Bagnet Minolta A vs Sony A

[J.A.]

Ja bym się nie martwił, czy będzie chodzić, bo skoro ręcznie chodzi, to raczej będzie (jak dokładnie, to inna kwestia).
Interesująca jest kwestia jej szczelności.

[EE2]

Powinno być wszystko OK, żadna z lamelek nie jest odkształcona i patrząc na migawkę pod silne światło nie widać żadnych nieszczelności zarówno w stanie spoczynkowym jak i naciągniętym. Najgorsza robota to rozlutowywanie wszystkiego. Ale coś czuje, że i tak złożenie tego w całość będzie jeszcze trudniejsze niż demontaż

[J.A.]

Powinno być wszystko OK, żadna z lamelek nie jest odkształcona i patrząc na migawkę pod silne światło nie widać żadnych nieszczelności zarówno w stanie spoczynkowym jak i naciągniętym.

Skoro tak, to jak da się to do kupy poskładać i nic nie urwać/złamać/odkleić, to będzie działać.

[miki11]

Najgorsza robota to rozlutowywanie wszystkiego. Ale coś czuje, że i tak złożenie tego w całość będzie jeszcze trudniejsze niż demontaż

Cały czas Ci kibicuję. Nie jestem mechanikiem precyzyjnym, ale jedną Minoltę chciałem postawić na nogi. Rozebrałem w drobny mak poza główną śrubą trzymającą mechanizmy wokół szpuli naciągającej. I tej śrubki nie odkręciłem ani ja, ani mechanicy precyzyjni. Mino nagrzewania, mrożenia i innych zabiegów. Czasem taki proces jest nieprzewidywalny. No i poszła na części. Po drodze udało mi się postawić na nogi skorodowaną elektronikę na taśmie flex i wymienić dwa ogólnie znane kondensatory na wieczne (tantalowe).

[EE2]

Gdyby ktoś się zastanawiał to aparat śmiga ale nie ten egzemplarz
O ile mechanikę udało mi się uratować o tyle podrutowanej elektroniki nie jestem w stanie ogarnąć.
Dopadłem drugi egzemplarz 100% sprawny ale za to tragiczny wizualnie. Z dwóch "ulungów" zrobiłem jeden przyzwoicie wyglądający i bardzo dobrze działający film Załaduje testowy odcinek Fomapana 100ASA, jutro może uda mi się go naświetlić i wywołać. Wywołam na odwrotkę - będzie to lepszym testem sprawności aparatu
Jeśli i ten test aparat przejdzie pomyślnie, to mam kolejny sprzęt w kolekcji i sporo części zapasowych do niego

[technik219]

Ostatnim modelem Minolty wartym uwagi i zachodu był XD-7 (XD-11). Potem to już tylko plastiki i zapalniczki jednorazówki.

[miki11]

O ile mechanikę udało mi się uratować o tyle podrutowanej elektroniki nie jestem w stanie ogarnąć.

Coś udało Ci się popsuć, czy pogubiłeś się w miejscach przyłączeń? Może coś pomogę.

[EE2]

Ja nic nie zepsułem Ktoś wcześniej grzebał i zepsuł.
Dorwałem drugi egzemplarz i z dwóch zmontowałem jeden sprawny i całkiem nieźle wyglądający

[miki11]

Dorwałem drugi egzemplarz i z dwóch zmontowałem jeden sprawny i całkiem nieźle wyglądający

I to jest godne pochwały podejście. Większość ludzi popatrzyłaby na obecną wartość tego modelu i nie rozpoczęła żadnej pracy serwisowej. Jak to się ładnie mówi, koszt serwisu przewyższa wartość aparatu. No, ale nie wszyscy patrzą na temat okiem księgowego. Przywróciłeś do życia jeden taki aparat i niech Ci służy jak najdłużej. Satysfakcja przy każdym wyjmowaniu body z torby jest gwarantowana.

[EE2]

Jeszcze się okaże, czy się polubimy
Póki co testowa rolka idzie opornie. Jedna klatka póki co. Tak jak już wspomniałem preferuje klasyki z ręcznym naciągiem i manualnym ostrzeniem ale w przypadku tej minolty ciekawa historia sprawiła, że zdecydowałem się na uratowanie sprzętu

[miki11]

No przecież masz tam MF.

[EE2]

Jest taka opcja ale przy matówce bez klina i mikrorastra niespecjalnie wygodna
5 klatek testowej rolki za mną

[aka]

Jest taka opcja ale przy matówce bez klina i mikrorastra niespecjalnie wygodna

No chyba masz tam potwierdzenie ostrości w trybie MF? Nic bardziej wygodnego w ostrzeniu ręcznym nie istnieje;-)

[EE2]

Może i jest Nie sprawdzałem tego póki co

[miki11]

https://www.google.com/search?q=minolta ... s-wiz-serp

Pierwszy link, trzecia strona, obrazkowo Ja takie lubię najbardziej