oświetlenie na początek

[Z_photo]

Wiem różne są standardy, ...

Co tam tektura!
Pewnie to dla ciebie szokujące, ale standardem w budowie sprzętu fotograficznego jest nawet wykorzystanie papieru jako materiału konstrukcyjnego!

[Ms. Robot]

budowie sprzętu fotograficznego jest nawet wykorzystanie papieru jako materiału konstrukcyjnego!

Owszem na lekcjach dla dzieci pokazywałam jak zbudować camera obscura z różnych pudełek,
ale to jak początkowa nauka inżynierii za pomocą klocków drewnianych w przedszkolu.

[Z_photo]

Owszem na lekcjach dla dzieci pokazywałam jak zbudować camera obscura z różnych pudełek,
ale to jak początkowa nauka inżynierii za pomocą klocków drewnianych w przedszkolu.

No i dałaś trollu dowód swojej technicznej ignorancji.
Papier jest wykorzystywany od grubo ponad stu lat jako "szkielet" miechów - nawet w ekstremalnie profesjonalnych, wielkoformatowych aparatach fotograficznych.
Mieszki w nie mniej profesjonalnych, średnioformatowych Mamiyach są wykonane z laminowanego kartonu.

[Ms. Robot]

Z_photo i niby czego to dowodzi?

Ale tak się składa, że używam aparatów a nie buduję ich.
Różne Mamiye też mamy w domu, ale nie prujemy im miechów,
nawet nie wiem z jakiego stopu te metalowe części - no skandaliczna ignorancja.
A Mamije mamy różne, możesz pozawiścić oczywiście, bo wydaje się że widziałeś je jedynie w internecie,
no może kolega dał ci na chwilę swój aparat pomacać?

Zabawne że prowokujesz tą dziecinną przepychankę, bo wieczór gorący i nudno trochę.

I naprawdę jesteś śmieszny w tej swojej złości, niby ja trolinka, a i tak nie umiesz się powstrzymać, może role się odwracają
i mam prawo na zasadzie wzajemności nazwać cię karakanem ze szkieletem z laminowanej chityny?

[shredderr]

Owszem na lekcjach dla dzieci pokazywałam jak zbudować camera obscura z różnych pudełek,
ale to jak początkowa nauka inżynierii za pomocą klocków drewnianych w przedszkolu.

No i dałaś trollu dowód swojej technicznej ignorancji.
Papier jest wykorzystywany od grubo ponad stu lat jako "szkielet" miechów - nawet w ekstremalnie profesjonalnych, wielkoformatowych aparatach fotograficznych.
Mieszki w nie mniej profesjonalnych, średnioformatowych Mamiyach są wykonane z laminowanego kartonu.

Odpuść, jak sam do siebie zacznie Kubuś pisać, to finalnie zdechnie z głodu i będzie w końcu spokój.

[J.A.]

Howgh

[miki11]

Odpuść, jak sam do siebie zacznie Kubuś pisać, to finalnie zdechnie z głodu i będzie w końcu spokój

O, to, to !

[Smiter]

Słuchajcie, a czy ktoś z Was zna jakieś fajne sposoby, domowe na uzyskanie światła punktowego, chodzi mi o to aby wiązka światła się ne rozpraszała ale tworzyła okrąg,
coś takiego jak w teatrze czy koncercie czy tu już trzeba zastosować profesjonalny reflektor punktowy?
dzięki Ct

W idealnym modelu do opisanego efektu stosuje się światło o bardzo wysokiej kierunkowości to znaczy : puszczone przez soczewkę fresnela, plaster miodu w tubie ( dużo kartonu i czarnej farby ) lub poświecone przez otwór o możliwie idealnej krawędzi ( coś a la camera obscura, w pratyce trudna sprawa ponieważ potrzebujemy sporo miejsca i naprawdę silnego źródła światła )

[klapkowscy.com]

Ja na poczatek polecam tanie i reporterskie lampy yn 685 Sam używam w swoich mini sesjach fotograficznych a i przydają się do reportaży fotografii ślubnej.

[Tomasz.]

Ja na poczatek polecam tanie i reporterskie lampy yn 685 Sam używam w swoich mini sesjach fotograficznych a i przydają się do reportaży fotografii ślubnej.

A ja nie za bardzo, szczególnie na początek. Przerabiałem to i przy analogach, szczególnie tych manualnych, jest to jednak proteza. Pomijając już kwestię pomiaru, to lampy takie dają specyficzne światło, zmiękczanie go wychodzi różnie, bo znowu zazwyczaj mają za małą moc by użyć jakiś sensownych modyfikatorów. No i najważniejsze, nie mają pilota, który pozwoliłby nam ocenić rozkład światła, a to na początku jest bardzo istotne. Jak ktoś jest już otrzaskany z błyskiem, to pewnie da radę na ślepo ustawić lampkę, ale na początku... no mnie takie rozwiązanie nie sprawdziło się zupełnie, zdecydowanie lepiej używa mi się zwykłej studyjnej lampy błyskowej. Chociaż przyznam uczciwie, że z rzadka używam reporterskiej z jakimś pierścieniowym softboksem.

Oczywiście wszystko zależy też od tego co kto potrzebuje. Bo jak ktoś przede wszystkim chce używać lampy na sankach aparatu albo na jakiejś szynie tuż obok w stylu Richardsona to wiadomo reporterska będzie miała dużą przewagę, ale przy jakiś sesjach portretowych, gdzie będziemy chcieli mieć większy wpływ na światło, to zdecydowanie lampa studyjna będzie lepsza.

[piday]

Ja z herezją - jednak do scen aranżowanych żeby oszczędzić na lamkach można jako podgląd użyć dowolnego aparatu cyfrowego, może być taki za 100 zł sprzed 100 lat (uwaga na kompatybilność z wysokimi napięciami lamp!).

[shovax]

Wiem różne są standardy, niektórzy do tej pory fotografują Zenitami i innym ruskim szmelcem czy też z demoludów.

zlej baletnicy przeszkadza rabek u spodnicy....

szmelcem mozesz zrobic zdjecie, ktore przejdzie do historii, a najdrozszym aparatem mozesz zrobic zdjecie gowna.
to nie aparat robi zdjeice. jezu, jak do dziecka....
nie jestes w stanie na podanym zdjeciu stwierdzic, czym bylo robione. wiec poluzuj warkoczyki.

[PPaweł]

najdrozszym aparatem mozesz zrobic zdjecie gowna

Dobrze zrobione zdjęcie gówna może przejść do historii.