Wybór aparatu do fotografii analogowej

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

metrowy
-#
Posty: 7
Rejestracja: 18 lip 2022, 09:39

Wybór aparatu do fotografii analogowej

Post autor: metrowy »

Witam

Chcę wrócić do fotografii jaką znam z lat młodości, - dziś na nią mówią ,, analogowa "

Z racji luki czasowej mam dylemat który aparat wybrać.
Dziś mamy inne czasy, nie to co kiedyś, że tylko konstrukcje ZSRR i pochodne.

Szukam aparatu na kliszę 35 mm [ tak obstawiam ]

Zastosowanie to fotografia uliczna [ street photo ], reportaż i rodzinna, architektura i zabytki.

Dobrze by było żeby miał dobrze działający światłomierz, może nawet jakieś tryby półautomatyczne z priorytetem przysłony czy priorytetem czasu.
Tryb pełny manual obowiązkowo.
Może to być dalmierz, lustrzanka również.
Fajnie jak by można było zmienić obiektyw np. - 28mm, 35mm 50 mm, ze światłem 2.8, a może i mniej [czemu nie?]

Dobrze by było, gdyby w razie awarii dało się go naprawić.

Obecnie posiadam aparat Sony a9 i obiektywy do niego.
To super sprzęt i daje 100% satysfakcji, ale nie daje mi wrażeń typowego analoga.

Mam masę starych zdjęć rodzinnych i okolicznościowych robionych sprzętem z minionej epoki.
Chcę technologicznie wrócić choć w części do tego co kiedyś ...

To forum, jak i inne zawierają mnóstwo informacji o tym co mnie interesuje, natomiast nie mogę ostatecznie zebrać do kupy tego wszystkiego i na chłodno ocenić , w co warto iść, a co nie.

Słyszałem że są świetne aparaty których raczej nie warto kupować ze względu na problemy z naprawą/serwisem,

No właśnie,

Czy mógłby mi ktoś obeznany w temacie wymienić kilka typów / nazw aparatów na które warto zwrócić uwagę?

Recenzji jest mnóstwo, a potem komentarz typu : aparat fajny, ale światłomierz kiepski, albo awaryjny itp.

Mam nadzieję że dość wyczerpująco opisałem mój dylemat.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam wszystkich, szczególnie roczniki 70.

pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Jerzy
-# jr admin
Posty: 1353
Rejestracja: 26 lut 2007, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Wybór aparatu do fotografii analogowej

Post autor: Jerzy »

Twoje wymagania spełnia sporo konstrukcji i systemów. Weź pod uwagę, czy będziesz mógł wpiąć potem "stare" szkło pod A9 - czy są przejściówki? Czy aparat może mieć silnik do przewijania filmu, czy też musi być wajcha? Czy myślałeś gdzie wywołasz filmy / zlecisz odbitki? Przy kolorze analog trochę nie ma sensu, bo i tak przejdzie przez cyfrowy proces labu, przy cz-b duuuża frajda :)
Co do poleceń: ja sobie chwalę system Contax/Yashica, świetne szkła, a w podanym przez Ciebie zakresie dostępne na rynku wtórnym. Korpusy w kolejności od zupełnie manualnego do robota wszystko mającego: S2, RTS, 137, 139, RTS2, 159, 167, Aria, RX, RTS3, AX.
Yashiki to "klasyczne" manuale, raczej bez programów (wyjątkiem FX-103, omijaj 107 i 108), bezpieczne wybory to FX-D i FX-3.
I'm Winston Wolf. I solve problems.

http://foto.ujerzego.pl
szable
-#
Posty: 532
Rejestracja: 29 maja 2009, 21:47
Lokalizacja: Świnoujście
Kontakt:

Wybór aparatu do fotografii analogowej

Post autor: szable »

osobiście poleciłbym jednak średni format, czyli na początek Mamiya 220 lub któraś z seri 3, 33, 330. Ja preferuję 220 bo nie ma mechanizmu korbki - mniej do psucia.

Ale piszesz o małym obrazku czyli zgadzam się z przedmówcą - Yashica jest świetnym wyborem, z dwóch powodów:
1. jako niedocenione body Yaśka jest tania.
2. jeżeli zechcesz na dłużej związać się z Yaską, to do bagnetu C/Y (Contax Yashica) podpinasz topowe Zeissowskie szkła od Contaxa. Czyli masz jakość małego obrazka o poziomie optyki Leica, Contax. Czyli koniec skali.

Wiem o czym piszę bo mam od kilku lat FX3 i moje dzieci ją z powodzeniem ujeżdżają.

Co do naprawialności, to z małym obrazkiem bywa różnie, nie wszyscy chcą się podejmować naprawy tych "maluchów" a do średniego jest wielu świetnych uzdrawiaczy. Mechaniczne średniaki są naprawialne do końca świata i jeden dzień dłużej.
metrowy
-#
Posty: 7
Rejestracja: 18 lip 2022, 09:39

Wybór aparatu do fotografii analogowej

Post autor: metrowy »

Dziękuję za odpowiedzi.
Jerzy pisze: 18 lip 2022, 13:15 Twoje wymagania spełnia sporo konstrukcji i systemów. Weź pod uwagę, czy będziesz mógł wpiąć potem "stare" szkło pod A9 - czy są przejściówki?

Zeiss Planar 50mm f1.4 CY to mój ulubiony manualny obiektyw do sony na specjalne okazje, kiedy af nie jest priorytetem.

Świetnie bełta tyły i fajnie rysuje.
Dobre wyważenie z body, kawał metalu i szkła.
Jerzy pisze: 18 lip 2022, 13:15 Czy myślałeś gdzie wywołasz filmy / zlecisz odbitki? Przy kolorze analog trochę nie ma sensu, bo i tak przejdzie przez cyfrowy proces labu, przy cz-b duuuża frajda :)
Na razie nie myślałem, ale celuję w czerń i biel, - olschool to oldschool...

Jerzy pisze: 18 lip 2022, 13:15 Co do poleceń: ja sobie chwalę system Contax/Yashica, świetne szkła, a w podanym przez Ciebie zakresie dostępne na rynku wtórnym. Korpusy w kolejności od zupełnie manualnego do robota wszystko mającego: S2, RTS, 137, 139, RTS2, 159, 167, Aria, RX, RTS3, AX.
Yashiki to "klasyczne" manuale, raczej bez programów (wyjątkiem FX-103, omijaj 107 i 108), bezpieczne wybory to FX-D i FX-3.
ok, dzięki,
Już biorę się za szukanie informacji o podanych przez Ciebie modelach.


szable pisze: 18 lip 2022, 16:26 osobiście poleciłbym jednak średni format, czyli na początek Mamiya 220 lub któraś z seri 3, 33, 330. Ja preferuję 220 bo nie ma mechanizmu korbki - mniej do psucia.
Tak słyszałem że średni format w analogu to pełna klatką w cyfrze,

Obawiam się poręczności owego aparatu, co skutkować może finalnie na utracone kadry, niemniej propozycja do rozważenia.
szable pisze: 18 lip 2022, 16:26 Ale piszesz o małym obrazku czyli zgadzam się z przedmówcą - Yashica jest świetnym wyborem, z dwóch powodów:
1. jako niedocenione body Yaśka jest tania.
2. jeżeli zechcesz na dłużej związać się z Yaską, to do bagnetu C/Y (Contax Yashica) podpinasz topowe Zeissowskie szkła od Contaxa. Czyli masz jakość małego obrazka o poziomie optyki Leica, Contax. Czyli koniec skali.

Wiem o czym piszę bo mam od kilku lat FX3 i moje dzieci ją z powodzeniem ujeżdżają.

Co do naprawialności, to z małym obrazkiem bywa różnie, nie wszyscy chcą się podejmować naprawy tych "maluchów" a do średniego jest wielu świetnych uzdrawiaczy. Mechaniczne średniaki są naprawialne do końca świata i jeden dzień dłużej.
Polecisz jakiegoś speca od napraw średniego formatu na terenie polski ?
miki11
-#
Posty: 1469
Rejestracja: 09 lut 2022, 13:47

Wybór aparatu do fotografii analogowej

Post autor: miki11 »

Ja tam wolę Minoltę :-) W sumie to dość indywidualna sprawa.
_________________
Łatwe nie cieszy
Awatar użytkownika
Jerzy
-# jr admin
Posty: 1353
Rejestracja: 26 lut 2007, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Wybór aparatu do fotografii analogowej

Post autor: Jerzy »

Jeśli masz już 50 Planara, to zostaje Ci dobrać puszkę. Polecam się z tekstem:
http://foto.ujerzego.pl/2017/03/14/lust ... ytkownika/ :)
I'm Winston Wolf. I solve problems.

http://foto.ujerzego.pl
metrowy
-#
Posty: 7
Rejestracja: 18 lip 2022, 09:39

Wybór aparatu do fotografii analogowej

Post autor: metrowy »

Jerzy pisze: 18 lip 2022, 20:20 Jeśli masz już 50 Planara, to zostaje Ci dobrać puszkę. Polecam się z tekstem:
http://foto.ujerzego.pl/2017/03/14/lust ... ytkownika/ :)
A dziękuję, przeczytałem.
Ciekawe informacje i wnioski, bez typowo techniczno-tabelkowego bełkotu.

Oprócz tego przeczytałem wiele Twoich wpisów na tym forum i zafrapowała mnie wypowiedź którą formułujesz co najmniej kilka razy, mianowicie:
Jerzy pisze: 29 lut 2012, 14:57 S2 to świetna maszyna do czarno-białych zdjęć! Mój ulubiony korpus :)
Co takiego wyróżnia model S2 do użytku B&W, czego nie mają inne?

A druga kwestia to jaki szerszy obiektyw stałoogniskowy polecisz na mocowanie C/Y ?

Moim ulubionym jest 35mm oraz 50mm
50mm f1.4 Zeiss mam.

O Zeiss 35mm f2.8 Distagon wyczytałem chyba nawet na tym forum, że zdecydowanie lepszy jest Distagon 28mm f2.8 pod względem obrazowania, etc...

Masz może jakąś wiedzę na ten temat?

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jerzy
-# jr admin
Posty: 1353
Rejestracja: 26 lut 2007, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Wybór aparatu do fotografii analogowej

Post autor: Jerzy »

Legenda głosi, że S2 powstał na zamówienie jakiejś szyszki zamilowanej w cz-b fotografii. To porządnie zrobiony prosty mechaniczny aparat, w którym właściwie wszystko trzeba zrobić samemu: w wizjerze jest tylko sugestia czasu z punktowego swiatlomierza, który nie jest połączony z czasami aparatu. Więc masz pełną kontrolę i jeśli wiesz co robisz, to efekty widać na negatywie. Odkąd mam S2 negatywy są bardziej równomiernie naswietlone, bo przypadkowy odblysk czy plama bieli nie zakłóci pomiaru. W innych korpusach (nie wiem jak z Yashica fx-3 2000) trudniej o tę wymuszoną prostotę.
Co do szkieł: nie leży mi perspektywa z 35mm, za to naturalnie czułem 28mm. Distagony są dobre, więc to naprawdę wybór indywidualny, wątpię by 35 była słabsza niż 28 - na małym obrazku trudno te roznice wycisnąć. Miałem jeszcze świetne 24mm od Yashiki i dość ok 21mm, ale zostawiłem sobie tylko rybie oko 15mm. Bardzo, ale to bardzo polecam planara 85 1.4, ale nawet nie wiem jaką jest jego dostępność na rynku wtórnym. I to jest moja najczestsza kombinacja: 85, 50 i 28. Komuś bardziej podejdzie 35 i 85... Jest też 35 1.4, ale podaż znikoma. Jest sporo fajnych szkieł, ale bardzo trudno dostępnych, więc nie ma co dywagować o niuansach :) Dlatego nie napisałem drugiej części - o szklach. Zresztą mniej mnie to ciekawi, choć coś tam kojarzę :)
I'm Winston Wolf. I solve problems.

http://foto.ujerzego.pl
dalton
-#
Posty: 3
Rejestracja: 14 kwie 2022, 09:47
Kontakt:

Wybór aparatu do fotografii analogowej

Post autor: dalton »

Gdy jakieś 7 czy 8 lat temu zaczynałem znajomość z fotografią analogową, zrobiłem rozeznanie. Wówczas padło na aparat Pentax ME Super. Kupiłem go w zestawie z kilkoma obiektywami. Ma tryb "Auto", można powiedzieć, że odpowiednik dzisiejszych trybów "priorytetu przysłony".
Używam też aparatów cyfrowych, a moim "głównym" jest Pentax K-S2. Fakt, że mogę użyć te starsze szkła w lustrzance cyfrowej nie jest bez znaczenia.
Pentax ME Super niestety się zepsuł - kurtyna przestała się otwierać do końca i górne części zdjęć zaczęły wychodzić czarne. Z naprawą nie jest niestety ciekawie. Jeden z fachowców stwierdził, że Pentaksa się nie podejmie. Obecnie aparat leży i czeka, aż sam w nim podłubię, a w międzyczasie eksperymentuję na zakupionym za kilka złotych drugim egzemplarzu w stanie krytycznym :)
Pozostałem jednak przy Pentaksach - obecnie moim głównym aparatem stał się Pentax K1000. Nie ma trybów automatycznych, tylko manual, co ma swoje zalety - mogę go używać bez włożonej bateryjki. Sprawia wrażenie trwalszego niż ME Super, ma mniej elektroniki, dzięki czemu wierzę, że w razie awarii jego będzie łatwiej naprawić.
Brat rok temu także postanowił wejść w świat analogu, zrobił swój research i skończył z Yashicą FX-3 2000.
W którymś z ostatnich numerów "Black+White Photography" pojawił się cykl o fotografii analogowej. W pierwszym odcinku pojawiły się typy aparatów: "Pentax Spomatic (also Spomatic F, SP500 and SP1000), Pentax K1000, Nikkormat, Nikon FM2 (also FE2, F2 and F3), Olympus OM-1, Canon AE-1, Minolta SR-T 101 (also X700), Ricoh XR-10 and Yashica FX-3". Nie twierdzę, że to obowiązujące wytyczne, ale cieszę się, że wybór mój i brata się niejako "uprawomocnił" ;)
Czasami znajomi podrzucają mi różne aparaty wygrzebane na strychu. Testowałem kilka Minolt, Yashicę TL Electro X, Zenitha - nie pamiętam wszystkich nazw modeli, ale na razie Pentax K1000 pozostaje mym głównym. Przy czym w analogu unikam udogodnień typu AF i trybów automatycznych, manual mi w zupełności wystarcza.
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1895
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

Wybór aparatu do fotografii analogowej

Post autor: powalos »

Bardzo dobra opcją są brandy REVUE. Są na m42, bagnet PK i inne wersje mocowań. Solidnie wykonane i raczej bardziej metal. Ostatnio nabyłem Revue AC2. To Chinon 4. Ceny bardziej dostępne niż niektóre oryginały.
Fan Pentax'a.
metrowy
-#
Posty: 7
Rejestracja: 18 lip 2022, 09:39

Wybór aparatu do fotografii analogowej

Post autor: metrowy »

Na początek chcę posmakować analoga nie rzucając się na głęboką wodę.
Jak zachoruję na dobre to zapewne przeprowadzę rewizję w plecaku - i to nie raz.

Na początek chcę aparat który da mi pełnię wrażeń związanych z fot. tradycyjną bez zbędnej frustracji i przykrych niespodzianek.
Sprzęt którym będę mógł wykonać poprawne technicznie zdjęcia, bez zgadywanek i miarkowania ,,na oko" jak np. w Smiena 8.

Mój ostatni czas to obcowanie ze sprzętem cyfrowym Sony, - a9

I nie ukrywam że możliwości techniczne takiego zestawu jak a9 + 35mm f1.4 GM stawiają wysoko poprzeczkę.

Choćby taki czas wyzwolenia migawki, w a9 może to być 1/32000 sekundy........

I to się przydaje,
Nie wspomnę o systemie śledzenia af który skutkuje często 100% celnością w dynamicznych ujęciach seryjnych, gdzie ostrość jest utrzymana na oku w serii 50 klatek podczas np. jazdy konnej w pełnym galopie.

Ale w analogu nie szukam tego, nie chcę analoga który na siłę udaje cyfrówki.
Choć nie ukrywam że dobrze działający tryb półautomatyczny preselekcji czasu czy przysłony byłby miłym dodatkiem jak również blokada pomiaru światła..



Trzeba tu zawrzeć pewien kompromis pomiędzy ceną, możliwościami technicznymi, dostępnością na rynku i potencjalnym stanem technicznym.

Mój wybór na początek to modele:

Yashicą FX-3 2000 ,
Yashica FX-D

Do tego zeiss 50mm f1.4 oraz yashica 28mm f2.8 lub zeiss 28mm f2.8, - nie wiem czy warto dopłacać do zeissa.

Średni format też kusi, choć tu dylematów jeszcze więcej...

Mam klika zdjęć rodzinnych zrobionych przed wojną prawdopodobnie aparatem typu zeiss ikon ikonta lub podobnym.
Tak przynajmniej wskazują opisy ludzi którzy mieli kiedyś kontakt z tym zjawiskiem.
Dziś taki aparat nie kosztuje jakichś oszałamiających pieniędzy i gdybym wiedział że nie trafię na technicznego trupa to bym kupił bez wahania choćby dla samej frajdy że mogę sobie i mojemu dziadkowi zrobić takie zdjęcie z minionej epoki ...

Sprzęt którym robiono zdjęcia należał do obwoźnego fotografa który odwiedzał co jakiś czas nasze okolice.
Oprócz aparatu woził ze sobą różne stroje typu mundury wojskowe czy czapki i ludzie mogli się przebrać ,, na wojskowo "
Co ciekawe to panie często lubiły przywdziewać takie mundury i czapki, - pewnie dlatego że nie były w wojsku :)

Dzięki jeszcze raz za pomoc!
pozdrawiam
ODPOWIEDZ