aka pisze: ↑17 gru 2019, 17:42
Mamiya 645 bez gripa, z pryzmatem w pionie to gimnastyka, bez to już w ogóle ekwilibrystyka
Ja w ogóle nie wiem o czym Ty mówisz
Większość tego roku spędziłem z M645 i tego nie zauważyłem - używam wtedy spustu przy obiektywie,
mam grip i go nie używam, bo mi niewygodnie
Także pamiętaj o względności
Pamiętam o względności. Uściślę - bez gripa wszystkie wymienione z pryzmatem, bez gripa są niewygodne. Gripy też nie są zbyt wygodne (poza pro i super). Zrobienie zdjęcia 6X4.5 bez pryzmatu (z kominkiem) w pionie to dopiero sztuka Tak mniej więcej
4Rider pisze: ↑17 gru 2019, 16:25
Dodam jeszcze że M645 bardzo wygodnie fotografuje się w pionie.
Dodam, że do M645 podepniesz kultowego Sonnara 180/2.8 z systemu Pentacon SIX.
Oczywiście czy on jest kultowy to zależy od rodzaju portretów. Za to ma obrotowy pierścień z gwintem statywowym i dzięki temu z pionowym kadrem nie ma problemów ani z trzymaniem przy fotografowaniu z ręki. Wkręca się w ten gwint stopkę i pięknie leży na dłoni. Nawet przysłonę można zmieniać.
aka pisze: ↑17 gru 2019, 18:27
Dla mnie trzymanie "cegły" przy oku, a jeszcze w "pionie" jest niewygodne.
MZ M645 to żadna cegła, a do tego jak na średni format dosyć lekkie to pudełko. Pewnie, że co kto lubi! Mnie po prostu to (waga i kształt) nie przeszkadza. No ale chodzi mi o to, że rozpatrując średni format z pryzmatem, trudno wyróżnić akurat M645 (w pionie i bez gripa) jako karkołomną cegłę. No a fotografowanie w pionie i z kominkiem - he he he to faktycznie gimnastyka aerobik
pelovsky pisze: ↑17 gru 2019, 19:53
No a fotografowanie w pionie i z kominkiem - he he he to faktycznie gimnastyka aerobik
Przysłowiowe blondynki być może próbują kadrować w pionie z kominkiem przy 6x6
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider<- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
aka pisze: ↑17 gru 2019, 18:27
Dla mnie trzymanie "cegły" przy oku, a jeszcze w "pionie" jest niewygodne.
MZ M645 to żadna cegła, a do tego jak na średni format dosyć lekkie to pudełko. Pewnie, że co kto lubi! Mnie po prostu to (waga i kształt) nie przeszkadza. No ale chodzi mi o to, że rozpatrując średni format z pryzmatem, trudno wyróżnić akurat M645 (w pionie i bez gripa) jako karkołomną cegłę.
Nie wyróżniam M645, to samo myślę o ETRS i SQ-A. Gripy są jakie są, niewygodne. Bez gripa wg mnie wygodniej się kadruje z kominkiem patrząc z góry niż z pryzmatem przy oku. Z pryzmatem ok. 2 kg albo i więcej przy oku bez gripa to trochę mało wygodne, szczególnie z dłuższym obiektywem. Bez gripa reporterka to już naprawdę wyzwanie. Uważam, że do zdjęć z ręki, z pryzmatem to M645 pro, Super i Pentaksy 645 (ma dwa) - zwarta budowa, grip dobrze wyprofilowany i jeszcze automatyczny naciąg. Autorce wątku poleciłem SQ-Ai zamiast S2 i raczej odradzam ETRS bo to rozważa. Ale jak ktoś lubi w studio z pryzmatem i jeszcze z ręki, to obie nowsze mamije i pentaksy, ale kasy trochę więcej trzeba A i w reportażu się sprawdzą.
aka pisze: ↑17 gru 2019, 20:18Z pryzmatem ok. 2 kg albo i więcej przy oku
Grip do M645 PRO waży 430 gram + prostszy pryzmat (z pomiarem) zbudowany na lusterkach, a nie z szkłem pryzmatu tylko 280 gram. Nie jest tak źle gdy się dźwiga do oka.
Ciężki pełny szklany pryzmat do M645 miałem ale zostawiłem sobie ten lusterkowy bo lżejszy i ma korekcję dioptrii. Wagi nie pamiętam.
Zbyszek - zważ ten szklany pryzmat. Sam jestem ciekawy.
Moja M645 z pryzmatem z pomiarem, filmem, paskiem, bateria i sekorem 80 2.8 wazy 1750g. Trzyma sie calkiem wygodnie (w moim mniemaniu). No ale mówię, wszytko zależy od gustu :)
aka pisze: ↑17 gru 2019, 15:51
To Bronica SQ-Ai lub SQ-A
Dużo się traci na formatowaniu z kwadratu, ale fakt że aparat fajny. Z ostrą jak żyletka 80 i portretową 150 można zrobić dużo. Mimo że mnie irytuje, to też polecam za uniwersalność.
Henry pisze: ↑18 gru 2019, 08:41
Dużo się traci na formatowaniu z kwadratu,
I tak i nie. Zależy co chcemy osiągnąć - kwadrat jest ok Moim zdaniem lepiej mieć możliwość kadrowania z 6X6 niż z 6X4.5. Autorka wątku rozważa oba formaty, a SQ-Ai lub SQ-A to moja propozycja w formacie 6X6 vs S2/S2A.
teriyaki pisze: ↑18 gru 2019, 09:21
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi. Niektóre faktycznie sporo namieszały. Najbardziej pierwsza... i niedługo przyleci do mnie Bronica s2.
Szczerze mówiąc, z mechanicznych "kwadratowych" Bronik wybrałbym S2A. Elementy mechanizmu transportu filmu w wersji S2 wykonane są ze słabszych materiałów, przez co aparat jest bardziej awaryjny. W zasadzie Bronica S2A różni się od poprzedniczki właśnie wzmocnionym mechanizmem transportu. Ale chyba już po ptokach, skoro aparat do Ciebie leci...