PrawdaMinolciarz1979 pisze:nie ma to jak wielki, amerykański benzyniak pod maską.

Ale fajny offtop się zrobił

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Znasz prawa fizyki?? Jesli udowodnisz to co, właśnie napisałeś, to masz 10 nagród Nobla za wymyslenie Perpetum Mobile i zostaniesz królem świata. Ale wyjaśnię Ci, gdzie popełniłes kardynalny błąd: przekładnia jest swoistym transformatorem - zmienia stosunek obrotów i momentu obrotowego i tylko tyle. Posiada też pewną sprawność. Dlatego też z 10 kW dostarczonych na wał wejściowy wyjdzie na wale wyjściowym P1xn, gdzie n<1 czyli <10 kW. Gdyby twoje rozumowanie było prawdziwe, to w samochodzie powinienem mieć 50x więcej mocy po skrzyni biegów, czy wiesz jaką bzdurę napisałeś??? Skrzynia biegów powinna więc w samochodzie zrobić ze 100 KM 1000 KM??? Moc mechaniczna to iloczyn momentu obrotowego i obrotów. P=Mxn więc gdzie tu masz pięćdziesięciokrotne zwiększenie mocy??? W ogóle nie trzeba by stosowac skrzyni biegów???? A znasz ty charakterystykę zewnętrzną silnika turbinowego???? Nawet przy napędzie elektrycznym prądu stałego stosuje się przekładnie, a ty nie chcesz stosować skrzyni biegów przy turbinie mającej 20-50 k obrotów??? I od kiedy dla obrotów rzędu 20-50 k stosuje się przekładnie ślimakowe???J.A. pisze:Jeżeli ślimak ma 1-go zęba, a ślimacznica 50, to na wyjściu mamy 1000 obr i 50x więcej mocy. To żaden problem, no może materiałowy.
Jeżeli taka turbina miałaby moc 10 KW, To po redukcji byłoby 500KW
Zapraszam więc do mnie, przelecimy się z Legnicy do Wrocławia i z powrotem i zmierzymy (tankowanie pod korek). Prędkość będzie 140 km/h. Pamietaj, że ja mam pod maską legendarne Dodge Magnum 318 cu :D a to silnik produkowany od 40 lat :PLigo pisze:bo mój ma problem średnio w 17-stu litrach się wyrobić.
Aaaaa, to zmienia postać rzeczy. Mój lata na trasach i ewentualnie po mieście.Ligo pisze:Dzięki za zaproszenie. Na razie mój Explorer jest użytkowany w swoim naturalnym środowisku, czyli na preriiAle gdybym go kiedyś zabrał do Polski, to kto wie...?
Nie denerwuj się. Niech sobie chłopaki pogadają. W końcu onanizm sprzętowy niejedno ma imię a koniec końców jest raczej niegroźny. Dodatkowo (przynajmniej ja) mam okazję dowiedzieć się paru nowych dla mnie rzeczy, które być może kiedyś się przydadzą (jeśli nawet nie to i tak nie tracę).Malfas pisze:a mówiłem juz że to rower polskiej produkcji :D
Nie mam niestety big blocka - u mnie jest small block 318 cu Dodge Magnum w J. Grandzie 96 Orvis Limited.Ligo pisze:Pewnie, że takfiakier pisze:Niech sobie chłopaki pogadają. W końcu onanizm sprzętowy niejedno ma imię
Ale tu nie miejsce na dywagacje motoryzacyjne.
Minolciarz1979 - w Hyde Parku jest wątek samochodowy. Może pokazałbyś tam jakieś fotki ze swoim big block'iem?
Będę dźwięczny
zaiste. po pierwszych nieprzyjemnych początkach golenia się maszynką wizamet junior, powoli przekonuję się do golenia maszynkami na żyletki. wczoraj dotarła do mnie maszynka timor solingen 1321 -- czarny chrom. powiem Wam, że chyba nigdy golenie nie było takie przyjemne. chyba się zacznę golić codziennie.fiakier pisze:W końcu onanizm sprzętowy niejedno ma imię a koniec końców jest raczej niegroźny.
To chyba jesteś gruboskórnyrbit9n pisze:...przekonuję się do golenia maszynkami na żyletki. wczoraj dotarła do mnie maszynka timor solingen 1321 -- czarny chrom. powiem Wam, że chyba nigdy golenie nie było takie przyjemne. chyba się zacznę golić codziennie.
Oczywiście, że jest sens przykrywać, ale porządnym pokrowcem do samochodów. Na zime najlepiej nawoskować cała karoserię porządnym woskiem (nie taniochą za 20 zł), co dodatkowo zabezpieczy lakier.wosk pisze:jest sens przykrywać samochód pokrowcem np. z ortalionu (coby nie skrobać). Słyszałem opinię, że dla karoserii to masakra...?
podstawa do dobra maszynka i dobra żyletka. juniory i bodajże p11 z wiazametu odradzam, podobnie żyletki bica i polskie, a właściwie ruskie, bo polsilver w Petersburgu robią. a jeśli to nie wystarczy, są bardzo dobre kremy przed goleniem, które się kładzie przed kremem do golenia. dzięki temu zarost jest miękki, a skóra mniej podatna na podrażnienia. a jeśli to nie pomoże, to zawsze można użyć po goleniu ałunu w kostce.wosk pisze:To chyba jesteś gruboskórnyrbit9n pisze:...przekonuję się do golenia maszynkami na żyletki. wczoraj dotarła do mnie maszynka timor solingen 1321 -- czarny chrom. powiem Wam, że chyba nigdy golenie nie było takie przyjemne. chyba się zacznę golić codziennie., moja delikatna twarzyczka
nie znosi żyletek ani ostrzy. Po takim goleniu jestem usiany drobnymi krwawiącymi rankami, gdyby nie golarka elektryczna wyglądałbym jak Freddy Krueger.