Może ktoś pomoże... ;)
myślę o pokryciu płytki szklanej emulsją światłoczułą (gotowiec do kupienia) i teraz mam problem, czy po naświetleniu płytki i jej wywołaniu otrzymam negatyw, tak jak jest to przy błonach ciętych, czy też odrazu obraz pozytywowy?
Pytanie jest na tyle istotne, że jeśli byłby to negatyw to zachodzę w głowę jak z tego zrobić odbitkę na papierze by otrzymać pozytyw?
powalos pisze:Negatyw. A jeżeli chodzi o odbitki to np. stykówka. Pzdr
hmm... zastanawiałem się nad odbitką stykową, ale sądziłem, że to dotyczy tylko błon ciętych. Czyli jak rozumiem na płytce szklanej będą również widoczne cienie tak jak przy błonie i da się to naświetlić na papier... nie pytał bym głupio gdybym poprostu gdzieś widział naświetloną i wywołana płykę szklaną.. ;)
dzięki za odp.
raffus, powodzenia :D
ja zainspirowany pracami sally mann chciałem kiedyś pogrzebać w kolodionie ,ale większy format by się przydał,taki np. 5x7 albo i 8x10...
Inspiration exists,but it has to find you working - Pablo Picasso
tak przy okazji-zna może ktoś z Was jakiś model aparatu, w którym używąć można płyt szklanych. Nie chodzi mi jednak o wielkoformatowe kolosy tylko coś w stylu 6x9. Witkacy fotografował na szkle i jak się nie mylę to płyty miały podobny format.
Pozdrawiam
Basil pisze:raffus, powodzenia :D
ja zainspirowany pracami sally mann chciałem kiedyś pogrzebać w kolodionie ,ale większy format by się przydał,taki np. 5x7 albo i 8x10...
technika kolodionu, niezła sprawa choć tylko czytałem na ten temat, jest to magic fotografia jak dla mnie narazie za wysokie progi, a do tego dochodzi trudność w pozyskaniu kolodionu.. póki co skupie sie na gotowej emulsji fomy pozdro
Jeśli masz zamiar robić z tego odbitki (a masz?) to po co się bawić w szklaną płytkę pokrytą emulsją? Jest okrutnie droga. Nie lepiej zwykły negatyw? Mniej kosztów, komplikacji i efekt bardziej przewidywalny?
figureliusz moim podstawowym narzędziem i tak pewnie będą błony ciętę, płytki mają być taką "famaberią" chęcią spróbowania czegość nowego.. ale wydaje mi się że przez ten post chciałeś (i słusznie) zwrócić uwagę na to, że jak się już bawić w "papranie chemikaliami" na szkle to po to by uzyskać właśnie na nim obraz pozytywowy... kiedyś może i dojdzie do tego
Basil pisze:siono, aparat aparatem,ale kaseta musi mieć możliwość "wsadu" szkiełka
ano ano....źle zadałem pytanie, dzięki. Czy jest jakiś model aparatu o tak małych kasetach?
Co do kosztów to wiem,że większe,ale: zabawa, nie będę tego robił w ilościach hurtowych, etc ;)
Pozdrawiam
Basil pisze:siono, aparat aparatem,ale kaseta musi mieć możliwość "wsadu" szkiełka
ano ano....źle zadałem pytanie, dzięki. Czy jest jakiś model aparatu o tak małych kasetach?
Co do kosztów to wiem,że większe,ale: zabawa, nie będę tego robił w ilościach hurtowych, etc ;)
Pozdrawiam
jeśli szukasz aparatu na płyty szklane 6x9 to jest ich cała masa
Voigtlander , Zeiss AGFA i jeszcze parę innych producentów.