Wielkie dzięki, Kuba, to jest BARDZO praktyczna uwaga. Czy Foma 100 ma podobnie? Co tam mam jeszcze w szafie? Jeszcze AgfaPhoto APX 100 i 400. Też prześwietlać?
Pierwszy negatyw - prośba o sugestie korekt w pracy
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Pierwszy negatyw - prośba o sugestie korekt w pracy
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Pierwszy negatyw - prośba o sugestie korekt w pracy
Zrób tak ja radzę oKuba, i będziesz wiedział
Fan Pentax'a.
Pierwszy negatyw - prośba o sugestie korekt w pracy
Zeby wolac krocej, trzeba wiedziec, ze trzeba wolac krocej, inaczej to nie ma sensu. Zrobic serie taka jaka proponowalem w porzednim poscie i wolac normalnie. Oczywiscie nie jakies tam ekstremalne warunki swietlne. Co co bedzie Ci pasowac najbardziej, to bedzie standard, od ktorego bedziesz mogl odbiegac w jedna lub druga strone.
To oczywiscie bardzo uproszczony schemat, ale funkcjonuje. Nie bede tu robil wykladu na temat systemu strefowego, jest tego pelno w sieci. Ale tak zmieniajac tylko jedna niewiadoma dojdziesz szybko do sedna sprawy.
Pierwszy negatyw - prośba o sugestie korekt w pracy
Bardzo rozsądnie brzmi. Przy okazji muszę po raz kolejny przeczytać artykuł dotyczący systemu strefowego. Na forum Canon'a jest to bardzo fajnie opisane.oKuba pisze: ↑16 lut 2022, 21:30 Zeby wolac krocej, trzeba wiedziec, ze trzeba wolac krocej, inaczej to nie ma sensu. Zrobic serie taka jaka proponowalem w porzednim poscie i wolac normalnie. Oczywiscie nie jakies tam ekstremalne warunki swietlne. Co co bedzie Ci pasowac najbardziej, to bedzie standard, od ktorego bedziesz mogl odbiegac w jedna lub druga strone.
To oczywiscie bardzo uproszczony schemat, ale funkcjonuje. Nie bede tu robil wykladu na temat systemu strefowego, jest tego pelno w sieci. Ale tak zmieniajac tylko jedna niewiadoma dojdziesz szybko do sedna sprawy.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Pierwszy negatyw - prośba o sugestie korekt w pracy
wywołałeś jeden negatyw i chcesz przeskoczyć w system strefowy... to się może nie udać. Sugeruję jednak pozostanie przy standardowych ustawieniach naświetlanie/wywołanie tak abyś okrzepł w swojej metodzie, uczynił ją powtarzalną. Abyś wybrał swój ulubiony negatyw i wywoływacz. Po roku takiej "pracy u podstaw" moim zdaniem spokojnie można zacząć szukać innych rozwiązań - dłuższe świecenie/krótsze wołanie dla otrzymania mniejszego kontrastu, i na odwrót dla otrzymania wiekszego kontrastu . I tak choćbyś spuchł, nie zrobisz systemu strefowego na negatywach 135 czy 120. Ta metoda ze swojej istoty jest zarezerwowana dla LFa. Oczywiście możesz mieć 3 kamery na raz ze sobą, każdą do innego wywoływania i wtedy powiedzmy oszukasz system, ale to raczej będzie próba wyważania otwartych drzwi. Moim zdaniem - naświetlaj i wywołuj tabelkowo i nabieraj prawidłowych nawyków. I życzę dużo zapału i frajdy z tej pasji!!!
Pierwszy negatyw - prośba o sugestie korekt w pracy
Ja napisałem, że chcę przeczytać, nie przeskoczyć

A frajda jest nieopisana

_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Pierwszy negatyw - prośba o sugestie korekt w pracy
Nie obraź się, ale na tym etapie to chyba zbyt ambitna lektura.
Sugeruję żebyś skupił uwagę na rzeczach podstawowych i nie eksperymentował zanadto. Ogranicz liczbę "stopni swobody" - zdecyduj się na razie na jeden nieegzotyczny wywoływacz negatywowy (np. D-76/ID-11, Rodinal) i dwa rodzaje klasycznych filmów (nisko i wysokoczuły). Obrabiaj to standardowo - czas na modyfikacje przyjdzie później.
Sądząc po skanach negatywów jakie zamieściłeś (mocno zróżnicowana gęstość poszczególnych klatek), to sporo możesz poprawić na etapie ustalania parametrów ekspozycji. Przede wszystkim sprawdź, czy wskazania światłomierzy są prawidłowe - być może mocno zróżnicowane naświetlenie poszczególnych kadrów wynika z ich wadliwej pracy. Przy motywach śnieżnych wskazania światłomierzy trzeba korygować in plus.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Pierwszy negatyw - prośba o sugestie korekt w pracy
Wszystko, co napisałeś jest prawdą, nie ma się na co obrażać. Ta zróżnicowana gęstość klatek wynika z nieznajomości tej puszki. Kilka z nich zostało źle naświetlonych z powodu mojego błędu (pośpiech, brak sprawdzenia wszystkich parametrów PRZED strzałem - taka naleciałość z cyfrówek). Co do światłomierzy, mierzyłem i starą Minoltą i cyfrowym Fuji X-T1, wyniki ekspozycji były dość blisko siebie, z reguły X-T1 pokazywał mniej o jakieś -0,5EV (czasem -1EV, czasem w punkt). Czyli jeśli w trybie preselekcji przysłony w X-T1 miałem czas 1/320 sek., w Minolcie było to np. 1/200. Ponieważ film podobno lepiej prześwietlić, stosowałem w Minolcie te nieco dłuższe czasy. Oczywiście ISO to samo. Prawdopodobnie nieco inaczej pracuje pomiar światła w tych odległych od siebie konstrukcjach, w Minolcie są to chyba dwa elementy selenowe (potrafiące po tylu latach powoli kończyć swój żywot), no a cyfra w trybie uśrednionym dla całego kadru. Co do fotografowania śniegu, święta racja.Z_photo pisze: ↑16 lut 2022, 23:03 Sądząc po skanach negatywów jakie zamieściłeś (mocno zróżnicowana gęstość poszczególnych klatek), to sporo możesz poprawić na etapie ustalania parametrów ekspozycji. Przede wszystkim sprawdź, czy wskazania światłomierzy są prawidłowe - być może mocno zróżnicowane naświetlenie poszczególnych kadrów wynika z ich wadliwej pracy.
Widzę, że trzeba po prostu wypracować sobie własny system, oczywiście w oparciu o doświadczenia innych, ale i tak trzeba wszystko skalibrować "pod siebie". Tak naprawdę to mi pasuje, więcej zabawy, więcej nauki na własnych błędach - wtedy dłużej się pamięta

_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Pierwszy negatyw - prośba o sugestie korekt w pracy
Pomiar światła oczywiście działa inaczej - w Minolcie to pomiar centralnie ważony, zaś w Fuji domyślnie działa chyba matrycowy.
Z tym, że ten w Minolcie to nie taki zwykły centralnie ważony, tylko bardziej wyrafinowany "CLC" (chyba masz takie oznaczenie na obudowie pryzmatu). Od biedy można uznać, że to baaaardzo wczesny pierwowzór pomiaru matrycowego.

W Minolcie nie pracują elementy selenowe, tylko trwałe fotooporniki z siarczku kadmu (CdS). One działają wolniej niż fotodiody - szczególnie przy wyższych ustawieniach czułości - w warunkach słabego oświetlenia warto dać światłomierzowi dodatkową sekundę lub dwie na ustabilizowanie wskazówki.
Przy świetle żarowym wskazują także ciut zbyt optymistyczne parametry ekspozycji, ale błąd w zasadzie mieści się w granicach tolerancji negatywowych materiałów światłoczułych.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Pierwszy negatyw - prośba o sugestie korekt w pracy
Tak, to jest "CLC". Tam są dwa fotorezytory (CdS - był wieczór i pomyliłem technologię), nawet je mam w zestawie z rozebranego egzemplarza serii XG.Z_photo pisze: ↑17 lut 2022, 00:57 Pomiar światła oczywiście działa inaczej - w Minolcie to pomiar centralnie ważony, zaś w Fuji domyślnie działa chyba matrycowy.
Z tym, że ten w Minolcie to nie taki zwykły centralnie ważony, tylko bardziej wyrafinowany "CLC" (chyba masz takie oznaczenie na obudowie pryzmatu). Od biedy można uznać, że to baaaardzo wczesny pierwowzór pomiaru matrycowego.
W Minolcie nie pracują elementy selenowe, tylko trwałe fotooporniki z siarczku kadmu (CdS). One działają wolniej niż fotodiody - szczególnie przy wyższych ustawieniach czułości - w warunkach słabego oświetlenia warto dać światłomierzowi dodatkową sekundę lub dwie na ustabilizowanie wskazówki.
Przy świetle żarowym wskazują także ciut zbyt optymistyczne parametry ekspozycji, ale błąd w zasadzie mieści się w granicach tolerancji negatywowych materiałów światłoczułych.
System "CLC" (jeśli dobrze pamiętam) miał jakiś dodatkowy tor optyczny, dzięki czemu pomiar obejmował nie tylko (z założenia) jasną górę kadru, ale i dolną część. Czyli można się zgodzić z tezą, że to był trochę taki protoplasta pomiaru matrycowego. Co do szybkości działania fotorezystora (CdS) i fotodiody, nie mam własnych doświadczeń na ten temat. Z technologii na to by wychodziło, półprzewodnik szybciej zmienia stany. W Fuji mamy pomiar taki, jak ustawimy sobie na "kółku" (ew. w menu).
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy