Pentax smc-m 50mm 1.4
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Pentax smc-m 50mm 1.4
Mnie akurat to nie kręci. Ale pół EV może uratować niejedno ujęcie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Pentax smc-m 50mm 1.4
Nie mówię że to źle, teraz to najjaśniejsze szkło jakie mam, po Pancolarze 50/2 to będzie spora odmiana. A dodatkowe pół EV- tak jak mówisz- zawsze się może przydać
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Pentax smc-m 50mm 1.4
W systemie Contaxa różnice między szkłami o tej samej ogniskowej ale różnym świetle (np. 50 1,4 a 1,7) tkwią w plastyce. Na tych samych przesłonach inaczej odcinane są ostrości od nieostrości, przejście ma inny charakter. 50 1,7 też jest ostrzejsza, ale to widać dopiero na betonowym statywie :)
Sam mam dwie 50 i patrząc na negatyw je odróżniam, więc coś jest w charakterze szkieł.
Sam mam dwie 50 i patrząc na negatyw je odróżniam, więc coś jest w charakterze szkieł.
Pentax smc-m 50mm 1.4
Jerzy, a tak w kwestii samej plastyki obrazu to która bardziej Ci się podoba?
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Pentax smc-m 50mm 1.4
Chyba jednak 1,7. Trochę spokojniejszy bokeh, cieplejsze tony.