Wyciągam dwoma kawałkami filmu i nigdy nic się nie zaświetliło. Tu przepis: http://www.cergowa.pl/moje_hobby_jak_wy ... kasety.htmtechnik219 pisze: ↑23 kwie 2022, 10:03No i sprawa jasna! Światło leci ci do wnętrza po perforacji podczas "wyciągania". Zrób sobie wyciągaczkę z dwóch pasków wyciętych, np. z czarnej okładki do bindowania dokumentów (w każdym papierniaku za grosze). Dwa paski o szerokości 35 mmm, jeden z końcówką wygiętą w stosunku do drugiego paska jak kaczy dzióbek i nic się nie będzie zaświetlać. Kawałki filmu nawet zaświetlone i wywołane (do czarnego) nie nadają się do tego właśnie z powodu otworów perforacji. Chyba, że robi się to po ciemku.českotěšínský pisze: ↑21 kwie 2022, 19:37 koniec filmu "wyciagam" z kasetki za pomocą innej kliszy, może za głęboko ją "wsadzam" w kasetkę i tu pojawia się tego typu ślad, lub rozszczelnienie, choć staram się to robić delikatnie - czy jest to możliwe?
Paski w poprzek negatywu
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Paski w poprzek negatywu
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Paski w poprzek negatywu
Nigdy nie mów nigdy

Znam, bom sam tak zrobił, ale z kawałka zaświetlonej i wywołanej kliszki 4x5". I u mnie się nie zaświetla

Lux mea lex
Paski w poprzek negatywu
Zgoda jeśli dotyczy czasu przyszłego, a ja o zaszłościach...
Skąd ta pewność? Jakie wygibasy są potrzebne żeby uzyskać przy próbie wyciągania końcówki takie efekty jak w powyższym przypadku?
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Paski w poprzek negatywu
Nakładają się na siebie 3 perforacje, po których światło przedostaje się do wnętrza. Ponadto film użyty jako narzędzie może działać jak światłowód. Ale co tam dyskutować. Zrób wyciągarkę z materiału jednolitego, folii barwionej w masie na czarno i zobaczysz różnicę sam.
Lux mea lex
Paski w poprzek negatywu
"Kruczek" jest opisany w linku zamieszczonym wyżej. Ta metoda jest skuteczna, choć niektóre filmy są bardziej "oporne" i czasem wymagają kilku prób. Filmy nawijane w aparacie odwrotnie niż na szpulce w kasecie należy przetrzymać po zwinięciu do kasety z godzinę do próby wyciągnięcia końcówki. A tak w ogóle to przy ręcznym zwijaniu można zostawić końcówkę filmu na zewnątrz i po kłopocie. Niektóre "zmotoryzowane" aparaty maja opcje pozostawienia końcówki na zewnątrz kasety, gorzej z tymi które zwijają do środka i nie ma możliwości ominięcia takiej praktyki.
Paski w poprzek negatywu
Godzina to trochę mało. Nawet dla b.dobrej wyciągarki (najlepszej jakiej używałem) ilforda ma z takimi problem. Ale przecież w tych aparatach nie ma jak zauważyłeś problemu z pozostawieniem końcówki. I nie ma też problemu z rozpoznaniem takiego filmu czy był w aparacie, czy nie.
Natomiast zmotoryzowane aparaty mogą stworzyć problem identyfikacyjny. I to jest poważniejszy problem niż wyciągnięcie końcówki. Zwłaszcza przy obecnych cenach filmów.
Wiem o tym z autopsji, bo często wywołuję komuś Velvię, która nie widziała aparatu. W tej sytuacji koniecznie trzeba wyrobić sobie odruch trwałego zagięcia końcówki.
Natomiast zmotoryzowane aparaty mogą stworzyć problem identyfikacyjny. I to jest poważniejszy problem niż wyciągnięcie końcówki. Zwłaszcza przy obecnych cenach filmów.
Wiem o tym z autopsji, bo często wywołuję komuś Velvię, która nie widziała aparatu. W tej sytuacji koniecznie trzeba wyrobić sobie odruch trwałego zagięcia końcówki.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Paski w poprzek negatywu
Mam wyciagaczke Ilforda i raz dziala i raz nie. Jesli nie dziala po pierwszej probie, to nie probuje dalej a przechodze do otwieracza, rowniez od Ilforda i po problemie. Oczywiscie taka kaseta do wyrzucenia. Ale w miedzyczasie mam juz ich tyle odzyskanych do negatywow z nawijarki, ze nie przejmuje sie tym wcale.
Kiedys zostawialem jezyk na zewnatrz kasety, ale obecnie wszystkie zwijam do srodka, ze wzgledu na mozliwosc ponownego zalozenia naswietlonego filmu
Kiedys zostawialem jezyk na zewnatrz kasety, ale obecnie wszystkie zwijam do srodka, ze wzgledu na mozliwosc ponownego zalozenia naswietlonego filmu
Paski w poprzek negatywu
Tak, wiem. W aparacie nie miałem takiego przypadku. Ale podczas obsługi nawijarki (i dużej szpuli filmu), przy ostatniej kasetce końcówka filmu wpadła do kasetki bezgłośnie. Taka historia

_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
-
- -#
- Posty: 80
- Rejestracja: 13 cze 2021, 10:49
- Lokalizacja: Tschechoslowakei
Paski w poprzek negatywu
Dziękuję
- spróbuję zastosować!

Paski w poprzek negatywu
Ja po prostu zaginam końcówkę i wiem że film jest naświetlony. Jeżeli z nawijarki to dodatkowo od razu flamastrem opisuję jaki film jest w środku.oKuba pisze: ↑24 kwie 2022, 11:42 Mam wyciagaczke Ilforda i raz dziala i raz nie. Jesli nie dziala po pierwszej probie, to nie probuje dalej a przechodze do otwieracza, rowniez od Ilforda i po problemie. Oczywiscie taka kaseta do wyrzucenia. Ale w miedzyczasie mam juz ich tyle odzyskanych do negatywow z nawijarki, ze nie przejmuje sie tym wcale.
Kiedys zostawialem jezyk na zewnatrz kasety, ale obecnie wszystkie zwijam do srodka, ze wzgledu na mozliwosc ponownego zalozenia naswietlonego filmu