Kolejny temat żeby dowiedzieć się jak to robią inni - czyli jak robicie paski próbne?
Moja metoda jest taka że najpierw robię 5 pasków co 1EV zgrubnie (np. 60, 30, 15, 7.5, 3.8), a potem 5 pasków co 0,2EV bardziej precyzyjnie (np. 60, 50.5, 42.4, 35.7, 30) i to mi wystarcza.
Naświetlam paski kasycznie obok siebie - kładę karteluszek, przykrywam 4/5 czarnym papierem, naświetlam kawałek, odsuwam o jeden pasek, naświetlam dalej i tak do końca. Na każdej próbce mam kawałek zasłonięty (wzorzec maksymalnej bieli) i czasami też przypalony latareczką (wzorzecz maksymalnej czerni).
Lepszą metodą wydaje mi się naświetlanie kilku kawałków w tym samym miejscu (luźne próbki) - wtedy wybieram najważniejszy motyw i na nim próbkuję, a przy paskach czasami każdy pasek wypada na innym elemencie i ciężko je porównać. Tylko że przy split grade i próbkach dla wysokiego kontrastu to dużo roboty - każdy karteluszek trza naświetlać dwa razy. Przy paskach najpierw naświetlam cały na niskim kontraście, a potem tylko zasłaniam dla wysokiego, więc jest mniej machania filtrami.
Paski próbne
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Przy masówce kiedyś tak robiłem.Naświetlam paski kasycznie obok siebie - kładę karteluszek, przykrywam 4/5 czarnym papierem, naświetlam kawałek, odsuwam o jeden pasek, naświetlam dalej i tak do końca.
Zasłaniałem, naświetlałem, przesuwałem na następne, naświetlałem:
6 -> 4 -> 3 -> 2 -> 5 sek.
Akurat pasował mi taki sposób do tarczy zegara VipoCombi, który ma skalę podstawową do 6 sek.
Przy ważnych odbitkach i większych formatach, teraz tak robię.Henry pisze:Lepszą metodą wydaje mi się naświetlanie kilku kawałków w tym samym miejscu
Naświetlam na czasy: 5, 7, 10, 14, 20 sekund
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez slawoj, łącznie zmieniany 3 razy.
Przypomniało mi się że czasami najpierw robię paski, a potem przed odbitką rozrzucam kilka karteluszek po kadrze i naświetlam końcowym czasem żeby się upewnić że będzie ok dla najważniejszych elementów w kadrze - jak nie pasuje to wracam do pasków. Niestety jestem okazyjnym ciemniakiem i nie mam takiego wyczucia jak niektórzy weterani żeby na oko ocenić o ile skorygować.
W szufladzie mam klin szarości który pozwala strzelić wszystko na raz:
ale jakoś mi nie pasował (za mała precyzja i jakość wykonania) i po kilku próbach zaległ na dnie...
Właśnie wymyśliłem (po części, bo pomysł nie nowy) i zmajstrowałem maskownicę do próbek - jak przetestuję i się sprawdzi to wrzucę opis.
W szufladzie mam klin szarości który pozwala strzelić wszystko na raz:
ale jakoś mi nie pasował (za mała precyzja i jakość wykonania) i po kilku próbach zaległ na dnie...
Właśnie wymyśliłem (po części, bo pomysł nie nowy) i zmajstrowałem maskownicę do próbek - jak przetestuję i się sprawdzi to wrzucę opis.
Ja sobie wykonałem próbnik podobny do tego, ale nie miałem okazji przetestować jeszcze.Henry pisze:Właśnie wymyśliłem (po części, bo pomysł nie nowy) i zmajstrowałem maskownicę do próbek - jak przetestuję i się sprawdzi to wrzucę opis.
Do tej pory robiłem tradycyjna metodą, zakrywając kolejne obszary papieru. Na początku czasy przeliczałem mnożąc x2, a po pewnym czasie zacząłem używać f/stop, wg tabelki, która znajduje się tutaj.
T.
Bardzo fajne rozwiązanie z tym przesuwanym papierem i ograniczeniem przesuwania - muszę sobie coś takiego zrobić.temol pisze:Ja sobie wykonałem próbnik podobny do tego, ale nie miałem okazji przetestować jeszcze.
Czasy do próbek teraz wylicza mi zegar, ale wcześniej wydrukowałem sobie z Excela.
Dla 5EV to się łatwo wylicza przy 5 próbkach z odsuwaniem, bo dla pierwszej próbki bierzemy połowę czasu, potem 1/4, 1/8, 1/16 a piąty pasek jeszcze raz 1/16 (np. dla wyjściowego 60 sekund naświetlamy kolejno 30, 15, 7.5, 3.8, 3.8). Ale dla dokładniejszego 1EV to już trudniej wyliczyć, a na pewno nie w pamięci
Jestem po próbie praktycznej prototypu maskownicy. Sprawdza się
To taki mix klasycznej maskownicy do próbek i kołowych folii nd - z kartonu do passe-partout wyciąłem segmenty tapeciakiem, tnąc lekko pod skosem żeby zostały ramki między segmentami (lubię biel między próbkami) i jednocześnie segmenty się trzymały podstawy. Oczywiście trzeba jeszcze wyczernić i dorobić podstawę bo teraz przy zdejmowniu segmentów się wszystko rusza. Uchwyty zrobiłem z kulek przyklejonych na super glue
Oczywiście używam tego zamiennie z paskami - na próbce z lewej-górnej strony (tej bardzo jasnej) widać że jak motyw nie jest równy to lipa- mocniej naświetlona próbka wyszła jaśniej niż mniej naświetlona bo negatyw był ciemniejszy u góry. Za to do próbki z kwiatkiem było idealne.
[ Dodano: Śro 19 Cze, 2013 ]
Odkopię stary wątek, bo zrobiłem sobie nową maskownicę do próbek:
http://www.pbase.com/hfoto/image/150870963
Jak zwykle z kartonu do passe-partout, super glue i odrobiny czarnej farby
To taki mix klasycznej maskownicy do próbek i kołowych folii nd - z kartonu do passe-partout wyciąłem segmenty tapeciakiem, tnąc lekko pod skosem żeby zostały ramki między segmentami (lubię biel między próbkami) i jednocześnie segmenty się trzymały podstawy. Oczywiście trzeba jeszcze wyczernić i dorobić podstawę bo teraz przy zdejmowniu segmentów się wszystko rusza. Uchwyty zrobiłem z kulek przyklejonych na super glue
Oczywiście używam tego zamiennie z paskami - na próbce z lewej-górnej strony (tej bardzo jasnej) widać że jak motyw nie jest równy to lipa- mocniej naświetlona próbka wyszła jaśniej niż mniej naświetlona bo negatyw był ciemniejszy u góry. Za to do próbki z kwiatkiem było idealne.
[ Dodano: Śro 19 Cze, 2013 ]
Odkopię stary wątek, bo zrobiłem sobie nową maskownicę do próbek:
http://www.pbase.com/hfoto/image/150870963
Jak zwykle z kartonu do passe-partout, super glue i odrobiny czarnej farby