i dobrze, że odkopał.
Wg mnie przekonanie, ze fotografowanie pinholem to marnowanie papieru i łatwizna jest błędne. To specyficzna technika i wymaga pracy, robię otworkami jakieś dwa- trzy lata i chociaż łatwo, żeby wyszło cokolwiek, to zrobienie dobrego zdjęcia wymaga dużo pracy. Sam do swoich udanych zaliczam może ze trzy, a robię zdjęcia co tydzień przynajmniej. Jesli obecnie panuje taka moda to bardzo dobrze, a jak przy okazji ktoś chce za głupią blaszkę, czy aparat z tektury płacić sporą kasę to jego sprawa, ale wynika to raczej z przekonania, że to aparat robi zdjęcia, z czego ta akurat technika bardzo szybko leczy.
Don pisze:i dobrze, że odkopał.
Wg mnie przekonanie, ze fotografowanie pinholem to marnowanie papieru i łatwizna jest błędne. To specyficzna technika i wymaga pracy, robię otworkami jakieś dwa- trzy lata i chociaż łatwo, żeby wyszło cokolwiek, to zrobienie dobrego zdjęcia wymaga dużo pracy. Sam do swoich udanych zaliczam może ze trzy, a robię zdjęcia co tydzień przynajmniej. Jesli obecnie panuje taka moda to bardzo dobrze, a jak przy okazji ktoś chce za głupią blaszkę, czy aparat z tektury płacić sporą kasę to jego sprawa, ale wynika to raczej z przekonania, że to aparat robi zdjęcia, z czego ta akurat technika bardzo szybko leczy.
dokładnie, to jest rodzaj fotografii tak samo trudny jak akt czy fotografia makro, ja robie już z 7 lat i ciągle drąze temat i sie ucze