Opemus 6 i ramki bezszybkowe
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Opemus 6 i ramki bezszybkowe
Witam Wszysztkich!
Po lekturze tego forum postanowiłem wreszcie spróbować wreszcie zrealizowac zainteresowania z dziecińśtwa i samemu robić odbitki. Okazało się to dośc proste a radości przy tym sporo - zwłąszcza przy odbitkach kolorowych :). Mam jednak pytanie
Ponieważ na odbitkach jest sporo paprochów więc za radą znalezioną na forum kupiłem ramki bezszybkowe. Pytanie może banalne - ale jak je wykorzystać? obejrzałem karetke (tak się nazywa część w którą wkłądamy filmy?) i na mój gust należałoby usunąć szybki i w ich miejsce zamocować ramki - dobrze kombinuję? i jak je ułożyć względem siebie - jedna powinna wchodzić w drugą czy może powiny stykać się wypukłościami???
Po lekturze tego forum postanowiłem wreszcie spróbować wreszcie zrealizowac zainteresowania z dziecińśtwa i samemu robić odbitki. Okazało się to dośc proste a radości przy tym sporo - zwłąszcza przy odbitkach kolorowych :). Mam jednak pytanie
Ponieważ na odbitkach jest sporo paprochów więc za radą znalezioną na forum kupiłem ramki bezszybkowe. Pytanie może banalne - ale jak je wykorzystać? obejrzałem karetke (tak się nazywa część w którą wkłądamy filmy?) i na mój gust należałoby usunąć szybki i w ich miejsce zamocować ramki - dobrze kombinuję? i jak je ułożyć względem siebie - jedna powinna wchodzić w drugą czy może powiny stykać się wypukłościami???
Jak sprawują Ci się te ramki (i jakiego formatu są)? Zdobyłem dopiero co Opemusa 6 i trochę obawiam się wkładania moich drogocennych ;) negatywów pomiędzy szybki. Nie ma problemów z odkształcaniem się filmu (zwłaszcza przy średnim formacie)?
PS. Śrubek tak naprawdę nie trzeba luzować, wystarczy przesunąć szybkę w stronę blaszki, blaszka się odegnie i szybkę można wyjąć. :)
PS. Śrubek tak naprawdę nie trzeba luzować, wystarczy przesunąć szybkę w stronę blaszki, blaszka się odegnie i szybkę można wyjąć. :)
Sprzęt: aparat fotograficzny, obiektyw, klisza.
a co! a 2 tygodne temu wywołałem slajdy i wyszły całkiem nieźle! było to moje drugie w życiu wołanie w koreksie :) jak sie zachowa staranność to wyjdzie. Korzystałem z opisu Marka Madeja, wprowadziłem tylko 2 małe modyfikacje: butelki: wykorzystałem takie z IceTea firmy Nestle - mają dość szerokie zakrętki, są cienkie i stosunkowo łatwo je umyć, a do dokładnego pomiaru temperatury wody użyłem termometru elektronicznego lekarskiego, porównując wcześniej wskazania z rtęciowym. W końcu 38C to temperatura przy grypie :)slawoj pisze:Od razu na głęboką wodę ...zaslav pisze:(...) postanowiłem (...) samemu robić odbitki. Okazało się to dośc proste a radości przy tym sporo - zwłąszcza przy odbitkach kolorowych :)
Niestety problem miałem z dokładnym odważeniem składników - robiłem tyko pół litra kąpieli. Pomysł z odmierzaniem strzykawkami okazał sę kłopotliwy. Ale na allegro można niedrogo kupić cylindry miarowe. Właśnie kupiłem i jak tyko ten cholerny front atmosferyczny przejdzie - biorę sprzęt włożę w aparat jakiś lepszy film (pierwsze próby były "ekonomiczne" na Agfa Precisia) i jadę do Ogrodu Botanicznego.
Posty takie jak Twój napełniaja nadzieją :)
Swoją drogą czasem może przejmujemy się za mocno. Jak napisał mi niedawno kolega:
Pozdrawiam!
Swoją drogą czasem może przejmujemy się za mocno. Jak napisał mi niedawno kolega:
I nie mieszka on w Zakopanem :)ostatnio wymoczyłem trixa w d76 który, o zgrozo, leżał na balkonie w butelce od pepsi od czasów kiedy śnieg go pokrywał. wbrew obiegowej opini o wywoływaczach, wampirach i swietle słonecznym proces udał sie wyśmienicie.
Pozdrawiam!
JKa kupiłem 24/36 i sprawują się dobrze ale... obcinają część kadru. Hmm...Kosma pisze:Jak sprawują Ci się te ramki (i jakiego formatu są)? Zdobyłem dopiero co Opemusa 6 i trochę obawiam się wkładania moich drogocennych ;) negatywów pomiędzy szybki. Nie ma problemów z odkształcaniem się filmu (zwłaszcza przy średnim formacie)?
PS. Śrubek tak naprawdę nie trzeba luzować, wystarczy przesunąć szybkę w stronę blaszki, blaszka się odegnie i szybkę można wyjąć. :)
Tego się właśnie obawiałem - zwłaszcza, że przy przeglądaniu negatywów na podświetlarce odkryłem, że mój aparat ma duży margines ponad to, co uważa się za 24x36 i sporo detalu na brzegach kadru po prostu ginie, bo nie mieści się w klatce w standardowej kasecie. Na szybkach 6x6 mogę za to kadrować tak blisko krawędzi, jak mi się podoba...zaslav pisze:Ja kupiłem 24/36 i sprawują się dobrze ale... obcinają część kadru. Hmm...
Sprzęt: aparat fotograficzny, obiektyw, klisza.
Dzieki. A te emocje! - najpierw z przejęciem wlałem pierwszy wywoływacz, potem odmierzanie czasu, aż w końcu cały spocony wylałem z koreksu kąpiel stabilizującą. Jako łaźni wodnej użyłem wanny z ciepłą wodą, więc mogłem się spocić :) I wyciągam. Coś widać na szpuli ale kurna jakieś takie niebieskawe! Shit, myślę, pierwsze koty za płoty. Nic to, jak mawiał Zagłoba, rozwijam i wieszam. I pierwsze zaskoczenie - w świetle przechodzącym slajd nie jest niebieski tylko delikatnie żółty i matowy - widać zwłaszcza na rozbiegówce. No nic, poczekam aż wyschnie. Po jakimś czasie widzę, że na brzegach rozbiegówki gdzie wysychał najszybciej slajd robi się przezroczysty i bez zafarbu TADAM!!!! wyschło. Kiedy je oglądam na rzutniku to mam lekki żółty zafarb ale w 90% pochodzi od ściany na której wyświetlam. Za to ten obaz i dynamika...Jerzy pisze:Posty takie jak Twój napełniaja nadzieją :)
Pozdrawiam!
Chodzi mi po głowie pomysł na naczynie do kąpieli wodnej - kupić w sklepie "1001 drobiazgów" dwie miski albo lepiej 2 plastikowe wiaderka i jedno wkleić w drugie używając pianki montażowej. Taka pianka jest dobrym izolatorem. Całość można by przykrywać kawałkiem płyty z korka. Coś takiego powinno stabilnie trzymać temperaturę przez dłuższy czas a koszta zrobienia będą znikome. Trzeba będzie tylko nadmiar pianki który wyjdzie bokiem starannie odciąć a miejsce po cieciu zabezpieczyć np jakąś taśmą. Pianka sama w sobie nie chłonie wody ale z tego co wiem w miejscach przecięcia/uszkodzenia powierzchni już może być inaczej. Co sądzicie o takim pomyśle?
hehe jestem po technikum mechanicznym i idac na informatykę miałem nadzieję, że koniec z pilnikami :)weesee pisze:zaslav pisze:obcinają część kadru. Hmm...pilnik, imadełko i po sprawie.Kosma pisze:Tego się właśnie obawiałem
Prawdę mówiąc mi też to przyszło do głowy - kupiłem Opemusa 6 i w i okazało się, że razem z nim dostałem elektroniczny regulator temperatury - pudełko z sondą na kablu, gniazdkiem do podłączenia grzałki i i możliwością ustawienia temperatury. Ale to ma ponad 20 lat a ja nie mam ciemni z prawdziwego zdarzenia więc na razie odpuściłem zabawy z prądem.weesee pisze:mi dawno temu chodziło. wziąłem więc skrzynkę narzędziową, umieściłem w niej grzałkę od czajnika i pompkę od spryskiwacza, jak mi temperatura spada to włączam jedno i drugie, jak wzrośnie ile trzeba wyłączam, działa jak trzeba. docelowo do pilnowania temperatury zaprzęgnę elektronikę, ale to w drugiej wersji urządzenia, bo ta jest za mała na proces 6-kąpielowy.zaslav pisze:Chodzi mi po głowie pomysł na naczynie do kąpieli wodnej
a jaka jest przewaga procesu 6-kąpielowego nad 3-kąpielowym?
-
- -#
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 cze 2009, 13:19
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt: