Opemus 6 i ramki bezszybkowe

Powiększalniki, zegary, kuwety, oświetlenie w Waszej ciemni

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

zaslav
-#
Posty: 12
Rejestracja: 08 kwie 2009, 17:38
Lokalizacja: Kraków

Opemus 6 i ramki bezszybkowe

Post autor: zaslav »

Witam Wszysztkich!
Po lekturze tego forum postanowiłem wreszcie spróbować wreszcie zrealizowac zainteresowania z dziecińśtwa i samemu robić odbitki. Okazało się to dośc proste a radości przy tym sporo - zwłąszcza przy odbitkach kolorowych :). Mam jednak pytanie
Ponieważ na odbitkach jest sporo paprochów więc za radą znalezioną na forum kupiłem ramki bezszybkowe. Pytanie może banalne - ale jak je wykorzystać? obejrzałem karetke (tak się nazywa część w którą wkłądamy filmy?) i na mój gust należałoby usunąć szybki i w ich miejsce zamocować ramki - dobrze kombinuję? i jak je ułożyć względem siebie - jedna powinna wchodzić w drugą czy może powiny stykać się wypukłościami???
zaslav
-#
Posty: 12
Rejestracja: 08 kwie 2009, 17:38
Lokalizacja: Kraków

Post autor: zaslav »

Rzeczywiście da się je założyć tylko w jeden sposób a fotki nie mają już paprochów. Dzięki!
KacperB
-#
Posty: 17
Rejestracja: 19 lis 2008, 16:45
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Post autor: KacperB »

Czy to normalne, że jedna ramka (dolna, bliżej obiektywu) ma wycięty mniejszy otwór niż klatka negatywu (mniej więcej 1 mm w szerokości i długości czyli ok. 35x23 mm), a ta górna większy?
Awatar użytkownika
Kosma
-#
Posty: 5
Rejestracja: 31 maja 2009, 17:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Kosma »

Jak sprawują Ci się te ramki (i jakiego formatu są)? Zdobyłem dopiero co Opemusa 6 i trochę obawiam się wkładania moich drogocennych ;) negatywów pomiędzy szybki. Nie ma problemów z odkształcaniem się filmu (zwłaszcza przy średnim formacie)?

PS. Śrubek tak naprawdę nie trzeba luzować, wystarczy przesunąć szybkę w stronę blaszki, blaszka się odegnie i szybkę można wyjąć. :)
Sprzęt: aparat fotograficzny, obiektyw, klisza.
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 19:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

zaslav pisze:(...) postanowiłem (...) samemu robić odbitki. Okazało się to dośc proste a radości przy tym sporo - zwłąszcza przy odbitkach kolorowych :)
Od razu na głęboką wodę ... :shock:
Awatar użytkownika
Kosma
-#
Posty: 5
Rejestracja: 31 maja 2009, 17:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Kosma »

slawoj pisze:
zaslav pisze:(...) postanowiłem (...) samemu robić odbitki. Okazało się to dośc proste a radości przy tym sporo - zwłąszcza przy odbitkach kolorowych :)
Od razu na głęboką wodę ... :shock:
Swoją drogą - to jest RA-4, czy jakiś inny proces?
Sprzęt: aparat fotograficzny, obiektyw, klisza.
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 19:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

Kosma pisze:Swoją drogą - to jest RA-4, czy jakiś inny proces?
Tak "RA-4" najbardziej popularny i obecnie dostępny w sprzedaży.
zaslav
-#
Posty: 12
Rejestracja: 08 kwie 2009, 17:38
Lokalizacja: Kraków

Post autor: zaslav »

slawoj pisze:
zaslav pisze:(...) postanowiłem (...) samemu robić odbitki. Okazało się to dośc proste a radości przy tym sporo - zwłąszcza przy odbitkach kolorowych :)
Od razu na głęboką wodę ... :shock:
a co! a 2 tygodne temu wywołałem slajdy i wyszły całkiem nieźle! było to moje drugie w życiu wołanie w koreksie :) jak sie zachowa staranność to wyjdzie. Korzystałem z opisu Marka Madeja, wprowadziłem tylko 2 małe modyfikacje: butelki: wykorzystałem takie z IceTea firmy Nestle - mają dość szerokie zakrętki, są cienkie i stosunkowo łatwo je umyć, a do dokładnego pomiaru temperatury wody użyłem termometru elektronicznego lekarskiego, porównując wcześniej wskazania z rtęciowym. W końcu 38C to temperatura przy grypie :)

Niestety problem miałem z dokładnym odważeniem składników - robiłem tyko pół litra kąpieli. Pomysł z odmierzaniem strzykawkami okazał sę kłopotliwy. Ale na allegro można niedrogo kupić cylindry miarowe. Właśnie kupiłem i jak tyko ten cholerny front atmosferyczny przejdzie - biorę sprzęt włożę w aparat jakiś lepszy film (pierwsze próby były "ekonomiczne" na Agfa Precisia) i jadę do Ogrodu Botanicznego.
Awatar użytkownika
Jerzy
-# jr admin
Posty: 1370
Rejestracja: 26 lut 2007, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jerzy »

Posty takie jak Twój napełniaja nadzieją :)

Swoją drogą czasem może przejmujemy się za mocno. Jak napisał mi niedawno kolega:
ostatnio wymoczyłem trixa w d76 który, o zgrozo, leżał na balkonie w butelce od pepsi od czasów kiedy śnieg go pokrywał. wbrew obiegowej opini o wywoływaczach, wampirach i swietle słonecznym proces udał sie wyśmienicie.
I nie mieszka on w Zakopanem :)

Pozdrawiam!
I'm Winston Wolf. I solve problems.

http://foto.ujerzego.pl
zaslav
-#
Posty: 12
Rejestracja: 08 kwie 2009, 17:38
Lokalizacja: Kraków

Post autor: zaslav »

Kosma pisze:Jak sprawują Ci się te ramki (i jakiego formatu są)? Zdobyłem dopiero co Opemusa 6 i trochę obawiam się wkładania moich drogocennych ;) negatywów pomiędzy szybki. Nie ma problemów z odkształcaniem się filmu (zwłaszcza przy średnim formacie)?

PS. Śrubek tak naprawdę nie trzeba luzować, wystarczy przesunąć szybkę w stronę blaszki, blaszka się odegnie i szybkę można wyjąć. :)
JKa kupiłem 24/36 i sprawują się dobrze ale... obcinają część kadru. Hmm...
Awatar użytkownika
Kosma
-#
Posty: 5
Rejestracja: 31 maja 2009, 17:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Kosma »

zaslav pisze:Ja kupiłem 24/36 i sprawują się dobrze ale... obcinają część kadru. Hmm...
Tego się właśnie obawiałem - zwłaszcza, że przy przeglądaniu negatywów na podświetlarce odkryłem, że mój aparat ma duży margines ponad to, co uważa się za 24x36 i sporo detalu na brzegach kadru po prostu ginie, bo nie mieści się w klatce w standardowej kasecie. Na szybkach 6x6 mogę za to kadrować tak blisko krawędzi, jak mi się podoba...
Sprzęt: aparat fotograficzny, obiektyw, klisza.
zaslav
-#
Posty: 12
Rejestracja: 08 kwie 2009, 17:38
Lokalizacja: Kraków

Post autor: zaslav »

Jerzy pisze:Posty takie jak Twój napełniaja nadzieją :)


Pozdrawiam!
Dzieki. A te emocje! - najpierw z przejęciem wlałem pierwszy wywoływacz, potem odmierzanie czasu, aż w końcu cały spocony wylałem z koreksu kąpiel stabilizującą. Jako łaźni wodnej użyłem wanny z ciepłą wodą, więc mogłem się spocić :) I wyciągam. Coś widać na szpuli ale kurna jakieś takie niebieskawe! Shit, myślę, pierwsze koty za płoty. Nic to, jak mawiał Zagłoba, rozwijam i wieszam. I pierwsze zaskoczenie - w świetle przechodzącym slajd nie jest niebieski tylko delikatnie żółty i matowy - widać zwłaszcza na rozbiegówce. No nic, poczekam aż wyschnie. Po jakimś czasie widzę, że na brzegach rozbiegówki gdzie wysychał najszybciej slajd robi się przezroczysty i bez zafarbu TADAM!!!! wyschło. Kiedy je oglądam na rzutniku to mam lekki żółty zafarb ale w 90% pochodzi od ściany na której wyświetlam. Za to ten obaz i dynamika...
Chodzi mi po głowie pomysł na naczynie do kąpieli wodnej - kupić w sklepie "1001 drobiazgów" dwie miski albo lepiej 2 plastikowe wiaderka i jedno wkleić w drugie używając pianki montażowej. Taka pianka jest dobrym izolatorem. Całość można by przykrywać kawałkiem płyty z korka. Coś takiego powinno stabilnie trzymać temperaturę przez dłuższy czas a koszta zrobienia będą znikome. Trzeba będzie tylko nadmiar pianki który wyjdzie bokiem starannie odciąć a miejsce po cieciu zabezpieczyć np jakąś taśmą. Pianka sama w sobie nie chłonie wody ale z tego co wiem w miejscach przecięcia/uszkodzenia powierzchni już może być inaczej. Co sądzicie o takim pomyśle?
zaslav
-#
Posty: 12
Rejestracja: 08 kwie 2009, 17:38
Lokalizacja: Kraków

Post autor: zaslav »

weesee pisze:
zaslav pisze:obcinają część kadru. Hmm...
Kosma pisze:Tego się właśnie obawiałem
pilnik, imadełko i po sprawie.
hehe jestem po technikum mechanicznym i idac na informatykę miałem nadzieję, że koniec z pilnikami :)
weesee pisze:
zaslav pisze:Chodzi mi po głowie pomysł na naczynie do kąpieli wodnej
mi dawno temu chodziło. wziąłem więc skrzynkę narzędziową, umieściłem w niej grzałkę od czajnika i pompkę od spryskiwacza, jak mi temperatura spada to włączam jedno i drugie, jak wzrośnie ile trzeba wyłączam, działa jak trzeba. docelowo do pilnowania temperatury zaprzęgnę elektronikę, ale to w drugiej wersji urządzenia, bo ta jest za mała na proces 6-kąpielowy.
Prawdę mówiąc mi też to przyszło do głowy - kupiłem Opemusa 6 i w i okazało się, że razem z nim dostałem elektroniczny regulator temperatury - pudełko z sondą na kablu, gniazdkiem do podłączenia grzałki i i możliwością ustawienia temperatury. Ale to ma ponad 20 lat a ja nie mam ciemni z prawdziwego zdarzenia więc na razie odpuściłem zabawy z prądem.

a jaka jest przewaga procesu 6-kąpielowego nad 3-kąpielowym?
jplucinski
-#
Posty: 2
Rejestracja: 25 cze 2009, 13:19
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: jplucinski »

Witam,
czy posiadacze opemusów 6 i 5a mogliby mi potwierdzić czy ramki bezszybkowe (maly obrazek) z Opemusa 6 będą pasowały do Opemusa 5a?
Z góry dzięki za nfo
Awatar użytkownika
Kosma
-#
Posty: 5
Rejestracja: 31 maja 2009, 17:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Kosma »

Głowy za to nie dam, ale z tego co pamiętam, to nie pasują.
Sprzęt: aparat fotograficzny, obiektyw, klisza.
ODPOWIEDZ