Opemus 6 + głowica filtracyjna

Powiększalniki, zegary, kuwety, oświetlenie w Waszej ciemni

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

volcanoadam
-#
Posty: 13
Rejestracja: 18 paź 2009, 11:33
Lokalizacja: Birmingham, UK

Opemus 6 + głowica filtracyjna

Post autor: volcanoadam »

Jest to mój pierwszy post na forum, więc na początek chciałbym wszystkich serdecznie przywitać!

Chciałbym się trochę pobawić w barwnej ciemni i na początek muszę skompletować sprzęt. Mam powiększalnik Opemus 6a i chciałbym dokupić głowicę filtracyjną, ale na rynku używanych trudno jest znaleźć głowicę Meopty (w UK). Czy mogli byście mi doradzić jaką głowicę mógłbym założyć w zastępstwie do tego powiększalnika? Coś z Dursta czy LPL? (tego jest najwięcej)
Np. http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll? ... K:MEWAX:IT
Będzie się dało spasować?

Drugie pytanie: czy do głowicy jest potrzebny specjalny zasilacz stabilizowany, czy może być dowolny transformator 240/12V?
Awatar użytkownika
rayman
-#
Posty: 401
Rejestracja: 21 mar 2009, 22:44
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rayman »

volcanoadam pisze:czy do głowicy jest potrzebny specjalny zasilacz stabilizowany, czy może być dowolny transformator 240/12V?
Do halogenów są transformatory. Przy zakupie takowego (w elektronicznym lub fachowym sklepie oświetleniowym) musisz tylko zwrócić uwagę czy wytrzyma żarówkę o mocy 100 lub 150W.

Sam zaopatrzyłem się ostatnio w Meochroma 2 i dorabiając do niego transformator (nie było go w komplecie) kupiłem transformator elektroniczny do halogenów o wytrzymałości 150W. Działa znakomicie, dałem 55zł.
A niech mnie TSS pokąsa!
volcanoadam
-#
Posty: 13
Rejestracja: 18 paź 2009, 11:33
Lokalizacja: Birmingham, UK

Post autor: volcanoadam »

Zastanawiało mnie tylko czy z niestabilizowanym napięciem nie będą się zmieniać warunki naświetlenia.

Czy ktoś z Was słyszał coś na temat powiększalnika Rollma Colour System :?:
Awatar użytkownika
morotegari
-#
Posty: 452
Rejestracja: 20 kwie 2008, 15:07
Lokalizacja: Legnica

Post autor: morotegari »

volcanoadam pisze:Zastanawiało mnie tylko czy z niestabilizowanym napięciem nie będą się zmieniać warunki naświetlenia.
Nie będą. Do zwykłych żarówek nie potrzebujesz stabilizacji, aby używać ich w powiększalnikach.
rayman pisze:Do halogenów są transformatory. Przy zakupie takowego (w elektronicznym lub fachowym sklepie oświetleniowym) musisz tylko zwrócić uwagę czy wytrzyma żarówkę o mocy 100 lub 150W.
Należy jedynie pamiętać, aby transformator pracował na 80% swojej maksymalnej mocy. Czyli np. chcąc korzystać z żarówek 100W, powinno się używać transformatora o mocy co najmniej 125W.
volcanoadam
-#
Posty: 13
Rejestracja: 18 paź 2009, 11:33
Lokalizacja: Birmingham, UK

Post autor: volcanoadam »

A co z tym powiększalnikiem Rollma Colour System? Wiecie coś na ten temat :?:
Awatar użytkownika
rayman
-#
Posty: 401
Rejestracja: 21 mar 2009, 22:44
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rayman »

morotegari pisze:Należy jedynie pamiętać, aby transformator pracował na 80% swojej maksymalnej mocy. Czyli np. chcąc korzystać z żarówek 100W, powinno się używać transformatora o mocy co najmniej 125W.
I właśnie myśląc o tym kupiłem taki co wytrzyma 150 by go zbytnio nie przeciążać.

Dodatkowo można to podpiąć pod listwę stabilizującą.
A niech mnie TSS pokąsa!
volcanoadam
-#
Posty: 13
Rejestracja: 18 paź 2009, 11:33
Lokalizacja: Birmingham, UK

Post autor: volcanoadam »

...nie polecałbym jednak tzw. "transformatorów elektronicznych" z uwagi na to że posiadają funkcję "miękkiego startu" co może utrudnić wykonywanie próbek.
Tzn? Chyba mówisz o zasilaczach. Sam transformator, z uwagi na jego konstrukcję, nie może mieć żadnego rodzaju "opóźnionego zapłonu"? Czy się mylę?
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez volcanoadam, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
morotegari
-#
Posty: 452
Rejestracja: 20 kwie 2008, 15:07
Lokalizacja: Legnica

Post autor: morotegari »

morotegari, nie rozpowszechniaj proszę mitów. nominalna moc trafa nie jest wymyślona przez producenta, do jej wyznaczenia służą odpowiednie pomiary i objęte są odpowiednimi normami. do żarówki 100W wystarczy transformator 100W, nie polecałbym jednak tzw. "transformatorów elektronicznych" z uwagi na to że posiadają funkcję "miękkiego startu" co może utrudnić wykonywanie próbek.
Tak mnie uczyli i wiem to też z własnego doświadczenia. Transformatory pracujące na max mocy lubią się szybko przepalać.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez morotegari, łącznie zmieniany 1 raz.
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 15:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

weesee to prawda
teoretycznie trafo pociagnie halogen o takiej samej mocy jak ma, ale z zasady lepiej zeby byl ten sapas, wtedy trafo pracuje troche spokojniej nie grzeje sie tak
z drugiej jednak strony, powiekszalnik to nie latarka, nie swieci chyba swiatlęm ciagłym przez 5 godzin
Awatar użytkownika
rayman
-#
Posty: 401
Rejestracja: 21 mar 2009, 22:44
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rayman »

Pracowałem kilka miesięcy jako robol produkcyjny w firmie robiącej lampy (nie powiem jakiej, bo jak coś Wam kiedyś na głowę spadnie to będziecie wiedzieć kogo ścigać :D) i też swoje z doświadczenia wiem. Lepiej by zapasu mocy było za dużo (o te 50W) niż za mało ;)
A niech mnie TSS pokąsa!
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 15:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

jednak transformator pracujący na 2/3 obciążenia będzie miał o kilka % wyższe napięcie od znamionowego,
tu się z kolegą zupelnie nie zgodze
napiecie znamionowe transformatora nie wynika z jego mocy a z rpzekładni/ilosci zwojów. bo to w ten sposob oblicza sie napiecie znamionowe.
moc jest uzalezniona od grubosci zwojów a nie od ich ilosci.
druga sprawa ze urzadzen nie projektuje sie do pracy przy maxymalnych obrotach. no bo chyba nikt mi nie powi ze jezdzi samochodem uzywając niskich biegów i pozwala silnikowi pracowac na jego maxymalnych obrotach. tak wiec zapas mocy nie jest potrzebny, ale na pewno nie jest szkodliwy.
inna sprawą jest iz wszystko prawie pochodzi z chin, kwestia jest tylko logo producenta, bo na tej samej lini produkcyjnej moga byc wytwarzane dwie różne wiertarki jedna lepsza duzo od drugiej i to nie chiny a producent odpowiada za jakosc, tak samo z transformatorami. a jakosc tych ostatnich kosmiczna raczej nie jest. mozna oczywiscie samemu sobie nawinac transformator, ale komu by sie chcialo ( zwłaszcza dzis, a w piwnicy stoi kilka nawijanych, odwijanych i dowijanych, kiedys nie było tak łatwo )
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Malfas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
rayman
-#
Posty: 401
Rejestracja: 21 mar 2009, 22:44
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rayman »

weesee pisze:
volcanoadam pisze:Sam transformator, z uwagi na jego konstrukcję, nie może mieć żadnego rodzaju "opóźnionego zapłonu"? Czy się mylę?
tradycyjny transformator indukcyjny nie może mieć, ale elektroniczne posiadają taki układ.
Czy przy przesłonach f16, f22 i odpowiadającym im długich czasach naświetlania będzie to miało jakieś znaczenie?
A niech mnie TSS pokąsa!
volcanoadam
-#
Posty: 13
Rejestracja: 18 paź 2009, 11:33
Lokalizacja: Birmingham, UK

Post autor: volcanoadam »

weesee pisze:tradycyjny transformator indukcyjny nie może mieć, ale elektroniczne posiadają taki układ.
I właśnie dochodzimy do sedna. Transformator jest to zestaw cewek, a elektroniczny układ to zasilacz :idea:

Jeżeli chodzi o napięcie nad którym tyle rozważacie, to spadek napięcia może wystąpić przy maksymalnym obciążeniu, a to oznacza, że będzie poniżej wartości znamionowej.
Z tego co ja wiem, to transformatorów nigdy nie obciąża się na 100%.
volcanoadam
-#
Posty: 13
Rejestracja: 18 paź 2009, 11:33
Lokalizacja: Birmingham, UK

Post autor: volcanoadam »

Zakupiłem ten powiększalnik o którym wspominałem powyżej.
Obrazek
Faktycznie profesjonalny sprzęt. Wielki i ciężki, bardzo solidny, mocowany do ściany lub stołu i nie ma podstawy. Posiada autofocus, który niestety nie działa, bo transformator był wymieniony i nie ma sterownika. Żarówka 200W, zasilacz 275W / 24V. Dwa obiektywy Schneider-Kreuznach Componon 1:5.6/60 oraz 1:5.6/80.
Nie wiem jeszcze czy go zatrzymam, bo nie jest zbyt podręczny, ale koniecznie go muszę przetestować i tutaj pojawia się pytanie. Czy filtr termiczny znajdujący się pomiędzy żarówką a filtrami barw ma duży wpływ na jakość odbitek :?:
Wygląda on tak:
Obrazek
ODPOWIEDZ