na pewno udrożniloby pacjentowi wszelkie rury, bo zawiera sode kaustyczną, na gorączke paracetamol, a siarczyn na sklarowanie ukladu :)technik219 pisze: Więc jakby ktoś bardzo gorączkował, to może i Rodinal by mu pomógł?
W powyższej kwestii mógłby się wypowiedzieć nasz kolega farmaceuta.
Oldies but goldies
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
i koniecznie popić utrwalaczem :D
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Wy się śmiejecie, ale kiedyś na warsztatach zrobiliśmy taki kawał:
był czerwiec, gorąco, wszystkie okna pootwierane, ale i tak w ciemniach parówa. Ktoś przyniósł sok z czarnej porzeczki, więc rozcieńczaliśmy ten sok Mazowszanką i tym się chłodziliśmy. Któryś z nas zauważył, że ten sok po rozcieńczeniu wygląda tak samo jak roztwór R-09. Od razu znalazła się pusta butelka po R-09, do której przelaliśmy sok. Z ciemni wychynął najpilniejszy z naszej grupy kolega W. Na to tylko czekał jeden z wtajemniczonych. Narzekając na upał, stwierdził, że nic tak nie chłodzi jak szklaneczka Rodinalu. Wziął z półki butelkę wcześniej przygotowaną, odlał nieco, dopełnił wodą i wypił przewracając oczami i mlaskając lubieżnie. Kolega W. skamieniał. Ale nasz instruktor nie dał po sobie poznać, że coś jest nie tak. Kolega W. w osłupieniu wrócił do ciemni, gdzie zapewne wziął się za bary z problemem Rodinalu. My w tym czasie zamieniliśmy butelkę na prawdziwy wywoływacz. Po jakimś czasie wyszedł i jakby nigdy nic wziął czystą szklankę, odkręcił butelkę z R-09, odlał trochę, potem równie luzacko sięgnął po butlę z Mazowszanką, rozcieńczył i zaczął podnosić do ust.
- Andrzej! Co ty robisz?! krzyknął instruktor. Kolega W. zbaraniał.
- No przecież... gorąco... chciałem się napić... (żebyście widzieli jego zbaraniałą minę i wytrzeszczone oczy - bezcenne!).
Wszyscy w śmiech. Dopiero po chwili dotarło do niego, że został wkręcony. Ale zaraz dostał tę "właściwą" butelkę R-09.
był czerwiec, gorąco, wszystkie okna pootwierane, ale i tak w ciemniach parówa. Ktoś przyniósł sok z czarnej porzeczki, więc rozcieńczaliśmy ten sok Mazowszanką i tym się chłodziliśmy. Któryś z nas zauważył, że ten sok po rozcieńczeniu wygląda tak samo jak roztwór R-09. Od razu znalazła się pusta butelka po R-09, do której przelaliśmy sok. Z ciemni wychynął najpilniejszy z naszej grupy kolega W. Na to tylko czekał jeden z wtajemniczonych. Narzekając na upał, stwierdził, że nic tak nie chłodzi jak szklaneczka Rodinalu. Wziął z półki butelkę wcześniej przygotowaną, odlał nieco, dopełnił wodą i wypił przewracając oczami i mlaskając lubieżnie. Kolega W. skamieniał. Ale nasz instruktor nie dał po sobie poznać, że coś jest nie tak. Kolega W. w osłupieniu wrócił do ciemni, gdzie zapewne wziął się za bary z problemem Rodinalu. My w tym czasie zamieniliśmy butelkę na prawdziwy wywoływacz. Po jakimś czasie wyszedł i jakby nigdy nic wziął czystą szklankę, odkręcił butelkę z R-09, odlał trochę, potem równie luzacko sięgnął po butlę z Mazowszanką, rozcieńczył i zaczął podnosić do ust.
- Andrzej! Co ty robisz?! krzyknął instruktor. Kolega W. zbaraniał.
- No przecież... gorąco... chciałem się napić... (żebyście widzieli jego zbaraniałą minę i wytrzeszczone oczy - bezcenne!).
Wszyscy w śmiech. Dopiero po chwili dotarło do niego, że został wkręcony. Ale zaraz dostał tę "właściwą" butelkę R-09.
Lux mea lex
- ModusOperandi
- -#
- Posty: 665
- Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Oldies but goldies
wpadła mi ostatnio w ręce rolka orwo NP20 z datą przydatności 1977. Myślicie, że coś z tego będzie?
Oldies but goldies
Ja bym tego nie wywoływał, zostawił jako eksponat i tyle. Żeby wyszło coś sensownego trzeba ustalićprzynajmniej wielkość zadymienia i spadek czułości. A na jednym filmie zrobić siętego nie da.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Oldies but goldies
Zrobiłem próbę, naświetlone na iso 50, wołane 7,5 minuty w D-76. Faktycznie nie nadaje się to do niczego poza wystawą na półkę 
