No więc ten Kijów
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
No więc ten Kijów
Już miałem zmontowaną protezę potencjometru do tego światłomierza elegancko przypinaną do sanek lampy i tylko trzeba to było skalibrować, ale się okazało, że ktoś sprzedaje "Jupiter 12 i w gratisie Kijew 4 z zepsutą migawką". I po cenie licząc to faktycznie był obiektyw z gratisowym aparatem, i to niedrogi obiektyw. Jupitera się montuje na zewnętrznym pierścieniu, oryginalnie z tym aparatem mam Heliosa 103 na wewnętrznym, więc urozmaicenie. Ale pomysł mocowania ci Germanie mieli strasznie dziwaczny, z tą blokadą na nieskończoności, ale tylko standardowych obiektywów, w porywach trzy czerwone kropki do zgrania... Tym niemniej aparat fajny i zdjęcia dobrze robi.
No więc ten Kijów
Przywykłem.
Do Twoich ocen, rzecz jasna. Gdyby były bardziej urozmaicone, robiłyby większe wrażenie.
Do Twoich ocen, rzecz jasna. Gdyby były bardziej urozmaicone, robiłyby większe wrażenie.
No więc ten Kijów
PPaweł Jeśli Tobie się podobają, a to najważniejsze, to wszystko ok. Technicznie nie wyglądają one zbyt dobrze, przynajmniej w tej internetowej wersji. Moim zdaniem.
Inna rzecz, że to zazwyczaj nie wina, ale też i nie zasługa aparatu, chociaż producenci od dekad usiłują nam to wmówić. Dobry warsztatowo oraz mający tzw. oko fotograf potrafi nawet z „kiepskiego” sprzętu wykrzesać piekne zdjęcia czego nawet najlepszy sprzęt nie jest w stanie dokonać w rękach niemoty. Ale tu akurat Ameryki nie odkryłem. Nie neguję oczywiście przydatności dobrego sprzętu i radochy z jego posiadania oraz użytkowania.
Odnośnie Kijowa. Do niedawna Kijów to byl po niemiecku Kiev. Obecnie to Kyjiv. To trochę tak, jakby od dzisiaj wprowadzić New York zamiast Nowego Jorku. Nie bardzo to łapie. Chociaż po niemiecku NY to NY, niezależnie czy w skrócie, czy nie
Inna rzecz, że to zazwyczaj nie wina, ale też i nie zasługa aparatu, chociaż producenci od dekad usiłują nam to wmówić. Dobry warsztatowo oraz mający tzw. oko fotograf potrafi nawet z „kiepskiego” sprzętu wykrzesać piekne zdjęcia czego nawet najlepszy sprzęt nie jest w stanie dokonać w rękach niemoty. Ale tu akurat Ameryki nie odkryłem. Nie neguję oczywiście przydatności dobrego sprzętu i radochy z jego posiadania oraz użytkowania.
Odnośnie Kijowa. Do niedawna Kijów to byl po niemiecku Kiev. Obecnie to Kyjiv. To trochę tak, jakby od dzisiaj wprowadzić New York zamiast Nowego Jorku. Nie bardzo to łapie. Chociaż po niemiecku NY to NY, niezależnie czy w skrócie, czy nie

No więc ten Kijów
Mam pytanie: w jaki sposób trzymałeś aparat przy wykonywaniu pierwszego z prezentowanych zdjęć (patrząc z pozycji fotografa) - spustem z prawej, czy z lewej strony ?
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
No więc ten Kijów
Górą w prawo. Ale jeżeli zastanawiasz się, czemu tam prawa strona jest jakby ciemniejsza, to z tego pytania raczej nic nie wywnioskujesz, bo tam migawka chodzi pionowo, więc ewentualne zakłócenia chyba byłyby w tej pozycji takie same.
No więc ten Kijów
Znam ten aparat - używałem go przez prawie trzy lata i wiem, że w nim migawka porusza się pionowo. Właśnie dlatego i na podstawie zamieszczonych przez Ciebie zdjęć mam podejrzenie, że żaluzje migawki poruszają się tak, że nie gwarantują jednakowej ekspozycji wszystkich części kadru. Jednak nawet gdyby tak było, to nie wiem na ile realna jest możliwość samodzielnej regulacji, bowiem w takich Kievach jak dotąd nie dłubałem.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2024, 00:19 przez Z_photo, łącznie zmieniany 1 raz.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
No więc ten Kijów
Ja skanuję odbitki, a nie filmy, a i skaner jest dosyć lada jaki, więc tak, zgadza się, to nie są w tej formie zdjęcia do galerii sztuki. Natomiast napisałem, że aparat dobrze zdjęcia robi, no i robi, bo są prawidłowo naświetlone tym jego selenowym światłomierzem i ostrość ustawiona dalmierzem też jest trafiona. I o to w aparacie mi chodzi.
A co do Kijowa, no to wiesz, za moich czasów Pekin to był Pekin, a nie jakiś Beijing. Tempora mutantur i tak dalej

Ostatnio zmieniony 03 gru 2024, 00:31 przez PPaweł, łącznie zmieniany 1 raz.
No więc ten Kijów
Nie wykluczam tego, aczkolwiek reszta zdjęć nie wykazuje raczej takiego cienia. Być może coś tam by było do wyczyszczenia, albo drobnego podregulowania, ale ryzyko, że migawka nie wytrzyma takiego remontu jest większe, niż ewentualne korzyści. Oczywiście mówię o remoncie amatorskim, bo fachowiec pewnie by sobie poradził, chociaż też już bym teraz nie był taki pewny.
No więc ten Kijów
To jest najbardziej widoczne w przypadku czasów krótkich - po prostu wtedy błąd względny jest największy.
W przypadku migawek szczelinowych o przebiegu poziomym tego rodzaju nierównomierność wynika z zabrudzenia osi wałeczków na które nawijają się rolety, albo osłabienia sprężyn napędzających te wałeczki. W tym drugim przypadku regulacja jest prosta* i kilkukrotnie skutecznie ją wykonywałem, z tym że mam urządzenie diagnostyczne (bo zostało mi darowane), które pozwala ocenić nierównomierność przesuwu rolet jak i efekt ewentualnej regulacji. Bez takiego urządzenia ewentualna regulacja może być trudna.Być może coś tam by było do wyczyszczenia, albo drobnego podregulowania, ale ryzyko, że migawka nie wytrzyma takiego remontu jest większe, niż ewentualne korzyści. Oczywiście mówię o remoncie amatorskim, bo fachowiec pewnie by sobie poradził, chociaż też już bym teraz nie był taki pewny.
Moim zdaniem regulacja migawki w Kievie 4 nie stwarza dla niego ryzyka trwałego uszkodzenia, aczkolwiek koszt usługi której podjąłby się komercyjny serwis może być znaczny w porównaniu z wartością aparatu.
Myślę, że warto byłoby pozyskać i zajrzeć do instrukcji serwisowej - w niej powinna być opisana procedura regulacji migawki - https://learncamerarepair.com/product.php?product=356
* Nie twierdzę, że w przypadku wszystkich aparatów z tego rodzaju migawką
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
No więc ten Kijów
A to pewnie tak jest, a ja zapewne przeoczyłem dyskusję na ten temat.
Odnośnie skanowania odbitek, to rozumiem powód. Mam kolegę, ktory jak twierdzi „z lenistwa” (gdyż skaner posiada) wykonuje na potrzeby netu zdjęcia analogowych odbitek telefonem. W jego przypadku, nie sa to jednak frontalne kopie zdjęć w całości, a raczej dość wdzięczne tych zdjęć aranżacje.
No więc ten Kijów
Ego Szanownego Pana zostało tknięte? Prezentujesz obrazki o których można powiedzieć wiele, ale nie to, że są dobre czy też dobrze zrobione. Mniejsza o przyczyny bo nie prezentujesz ich z pytaniem co poszło nie tak, a z samozadowoleniem. A nie poszło wszystko. A przy okazji Szanowny Pan okazał się miłośnikiem gwiazdek, jak na obytego inteligenta przystało...
No więc ten Kijów
PPaweł, możesz podać rodzaj filmu (ew. sposób naświetlania: klasyczne, przeciągnięte, itd.) i użytą chemię? Staram się zrozumieć to pierwsze zdjęcie. A... i ja go nie oceniam, tylko staram się zrozumieć taki efekt końcowy. Gdyby to był skan negatywu mielibyśmy mniejszą ilość tzw. stopni swobody.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy