piotr pisze:Wpadacie w medialną histerię i nakręcacie się tak jak chcą massmedia. Umarł, król, niech żyje król. Za chwilę znajdą kolejną gwiazdę. MJ tu Mj tam. Zrobili mu sekcję, zwwłoki przewieźli. A może coś czuł, może ktoś coś widział. Tragedia normalnie. Nie widzicie tego dziennikarzynowego syfu?
Z tego co piszesz widać, że jesteś dość dobrze obeznany w temacie, więc uległeś medialnemu show, czytałeś to, co pismaki napisały. Nikt w tym wątku nie komentował sekcji zwłok i innych tego typu sensacji. Jest to wątek o człowieku, który miał ogromny wkład we współczesną muzykę. A zaczął go kolega, dla którego ta muzyka jest szczególnie ważna. I z pewnością nie chodziło mu o roztrząsanie w tym miejscu niezdrowych sensacji. Tak trudno to zrozumieć?
piotr pisze: Zrozumcie współczesny świat to totalna komercja
O Boże, nieee… Naprawdę? Dobrze, że nas tu wszystkich oświeciłeś! Dzięki, wodzu!
piotr pisze: Mnie martwią inne sprawy. Kodak przestał produkować taki fajny materiał odwracalny, a k-14 jeszcze będzie robione tylko przez rok. Czy ktoś uwieczni ten proces i uwolni procedury i skład chemiczny?
Było o tym w innym wątku. Ten wątek jest o MJ. Jeśli Cię to nie interesuje, to się nie wypowiadaj.
Dziwi mnie, że ktoś specjalnie pisze w wątku, który go tak naprawdę nie interesuje. I jeszcze sprzedaje objawione prawdy, że media robią show. Takie są media. Ja nie śledzę prasy, TV (nawet nie oglądałem newsów z tego dnia), jedyne co zrobiłem to kliknąłem na kilka linków w necie, by przeczytać co się stało. Nikt mnie do tego nie zmusił i nie czuję sie uczestnikiem żadnego show. Przykład radia m. podałem dlatego, że było to zapewne jedyne medium na świecie, które w tak żenujący sposób przedstawiło śmierć człowieka. Nie sądzę, aby inne media przy pierwszej wiadomości o śmierci Jacksona wyciągały sprawy pedofilii (szkoda, że nie dodali coś więcej o pedofilii wśród kleru), dodatkowo obwiniając go o szerzenie zgnilizny na tym świecie. No, ale babcie nie znają angielskiego i nie wiedzą, o czym śpiewał w Heal the World...
A co do coverów, to oczywiście, rockowy Smooth Criminal może się komuś podobać. Gusta są gustami. Niemniej jednak daleko mu do genialności oryginału. Chłopaki nic nowego nie wnieśli do tego kawałka. Jest sporo coverów powszechnie uznawanych za lepsze niż pierwowzory, na przykład Nothing Compares 2U Pricne'a w wykonaniu Sinead O'Connor. Ten numer się do nich nie zalicza, amen…
Sorki za mój sarkastyczny ton, ale komentarze pewnych osób same się o to prosiły...