Negatywy C-41/slajdy E-6 w chemii kolorowej ORWO

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
rayman
-#
Posty: 401
Rejestracja: 21 mar 2009, 22:44
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Negatywy C-41/slajdy E-6 w chemii kolorowej ORWO

Post autor: rayman »

Cześć.

Pytanie czysto teoretyczne, bo jestem ciekaw i jedna rzecz nie daje mi spokoju.

Parę miesięcy temu wpadły mi w ręce receptury na kolorowe wywoływacze (głównie do slajdów/taśm filmowych) ORWO. Z tego co wyczytałem, ORWO NC da się obrobić w C-41.

Czy pójdzie też na odwrót i czy da się wykręcić podobny numer, wywołując slajdy (dedykowane do E-6) w chemii ORWO?
A niech mnie TSS pokąsa!
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Raz przez pomyłkę wywołali mi NC 21 w C-41. Kontrast był niesamowity, negatyw dosyć mocno kryty i wielki problem z uzyskaniem prawidłowej korekcji barw. Jak korygowało się purpurę, pojawiała się jakaś dzika dominanta w innym kolorze. Jakoś mi tam zrobili z tego odbitki, ale przypominały raczej osiągnięcia łomograficzne. W kwestii odwrotnego działania nie ma nic prostszego, niż naświetlić jakiś film do C41 i wywołać. Sam jestem ciekawy jak to wyjdzie (bo raczej coś wyjdzie).
Ostatnio zmieniony 25 lip 2011, 12:09 przez technik219, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10282
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Negatywy C-41/slajdy E-6 w chemii kolorowej ORWO

Post autor: J.A. »

rayman pisze:Cześć.
Czy pójdzie też na odwrót i czy da się wykręcić podobny numer, wywołując slajdy (dedykowane do E-6) w chemii ORWO?
Żeby nie było, że nie odpowiem w temacie.
Da się.

A teraz zasadznicze pytanie, które powinno paść jako pierwsze.

Po Co?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
rayman
-#
Posty: 401
Rejestracja: 21 mar 2009, 22:44
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rayman »

Po Co?
Ciekaw jestem efektu i tak jak napisałem, jest to pytanie czysto teoretyczne. Może kiedyś wcielę to w życie. Nie potrzebuję doskonałych ujęć pod względem barw/kontrastu -nauczyła mnie tego fotografia otworkowa.

Poza tym, nie mam patentu na E-6/C-41 (temperatura...), chemia jest droga i ciężko dostępna...a wynalazkami ze stajni ORWO można robić w 20 stopniach z tego co widzę :)

P.S. Wiem że mógłbym crossować negatywy/slajdy w labie, ale nie o to mi chodzi ;)
A niech mnie TSS pokąsa!
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10282
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

rayman pisze:Ciekaw jestem efektu i tak jak napisałem, jest to pytanie czysto teoretyczne. Może kiedyś wcielę to w życie. Nie potrzebuję doskonałych ujęć pod względem barw/kontrastu -nauczyła mnie tego fotografia otworkowa.
No jak tak, to ok.
rayman pisze: Poza tym, nie mam patentu na E-6/C-41 (temperatura...), chemia jest droga i ciężko dostępna...
Wystarczy koreks i płaszcz wodny. Poszukaj wątków na tym forum. Co do ceny i dostępności. Cena wiadomo, wszystko zależy od zasobności portfela. Chemia jest dostępna od ręki.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2011, 15:48 przez J.A., łącznie zmieniany 2 razy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
filozof97
-#
Posty: 367
Rejestracja: 13 lis 2010, 23:30
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: filozof97 »

coś tam wyjdzie na pewno. Skoro z koloru wywołanego jak cz-b COŚ wychodzi to tak na pewno też.
Rozumiem, że masz chemię do procesu 9166- Orwochrom? Na Twoim miejscu kupiłbym najtańszy slajd do E-6, pociął na paski, każdy umieścił w aparacie i naświetliłbym nominalnie.
Jeden z nich wywołałbym w standardowym procesie ORWO. W drugim przedłużyłbym wywoływanie cz-b a barwne pozostawił bez zmian. W trzecim na odwrót. W czwartym- przedłużył oba. Jeśli przedłużenie któregoś da lepszy wynik- to podążałbym dalej w tym kierunku, aż opracowałbym czas, w którym daje najlepsze efekty. Ale niestety- nie mam chemii ORWO i miał pewnie nie będę, więc nie wcielę tego w życie.
Awatar użytkownika
rayman
-#
Posty: 401
Rejestracja: 21 mar 2009, 22:44
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rayman »

filozof97 pisze:Rozumiem, że masz chemię do procesu 9166- Orwochrom?
I tak i nie. Mam przepisy na Orwocolor i Orwochrom, ale to jest pewnie do zmontowania, na dniach zorientuje się czy wszystkie składniki można dostać bez problemu ;)

Co do reszty - całkiem sprytny patent, spróbuję na dniach ;)
A niech mnie TSS pokąsa!
filozof97
-#
Posty: 367
Rejestracja: 13 lis 2010, 23:30
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: filozof97 »

słyszałem, że problematyczne może być dostanie TSS i siarczanu hydroksyloaminy. Jak uda Ci się zdobyć wszystkie składniki, to daj znać, ile to wszystko kosztowało, i gdzie zdobyłeś, bo sam mam ochotę na eksperymenty z tym.

PS: mój błąd- proces nie nazywał się Orwo 9166 a 9165. Do Orwocoloru był 5166.
Ostatnio zmieniony 01 sie 2011, 22:19 przez filozof97, łącznie zmieniany 1 raz.
filozof97
-#
Posty: 367
Rejestracja: 13 lis 2010, 23:30
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: filozof97 »

I jak, wiesz jak z tą chemią?
Awatar użytkownika
rayman
-#
Posty: 401
Rejestracja: 21 mar 2009, 22:44
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rayman »

Na początek dorwę Orwocolory NC na allegro, TSS mam obiecane i załatwione, pójdzie w dedykowanym procesie ;)
A niech mnie TSS pokąsa!
filozof97
-#
Posty: 367
Rejestracja: 13 lis 2010, 23:30
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: filozof97 »

aha, akurat dorwiesz... najprędzej w cenie Velvii. Z miesiąc temu Weeeseee sprzedawał Orwochromy i to dość tanio..
Może lepiej jakieś Solutiony czy Color Plusy puścić w 5166? W Bratexie dostaniesz je za grosze.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

UT i NC są już tak zadymione, że jak coś na nich wyjdzie do będzie cud.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

czyli doświadczam cudów czasami:
Jakie to cuda? Że coś wyszło? Przecież z tych wynumerowanych od 1 do 4 wszystkie mają ewidentne i straszliwe zadymienie od brzega do prawie połowy klatki, a dwa pozostałe mniejsze, ale za to kolory jak z "Murziłki" po dwóch tygodniach w kałuży. Czym tu się zachwycać?
Twoje też nie jest idealne, tylko zadymienie jest maskowane pstrokacizną dołu i góry kadru.
Poza tym Orwocolory i Orwochromy miały "mniej nachalną" ostrość. Były to materiały o grubych warstwach emulsyjnych, w których światło latało jak Żyd po pustym sklepie i stąd niby obraz ostry, ale nieostry.
Ale jak chcesz, to eksperymentuj dalej. Może jakiś cud rzeczywiście Ci się zdarzy ;-)
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez technik219, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ