naważyłem piwa co z tym zrobić
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
naważyłem piwa co z tym zrobić
Kupiłem utrwalacz i wywojke fomy, zabrałem sie do przygotowania roztworu i pomieszałem obie małe saszetki nie wiem która jest od wywojki a są takie same?
co robić? może ktoś miał już takie przejścia?
co robić? może ktoś miał już takie przejścia?
-
- -#
- Posty: 96
- Rejestracja: 28 wrz 2011, 10:36
- Lokalizacja: Ożarów/ Kraków
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Rozumiem, że masz wywoływacz w proszku składający się z dwóch torebek i utrwalacz w proszku składający się również z dwóch torebek. Rozpuściłeś już duże torebki i zostały Ci małe torebki. Otwórz więc te małe torebki i powąchaj każdą z nich. Ta, która wydziela ostry, nieco duszący zapach jest do utrwalacza (kwaśny siarczyn sodu). Jeśli dodatkowo pomyliłeś roztwory z już rozpuszczonych dużych torebek, to wsadź palec do jednego z nich i tym palcem dotknij końca swojego języka. Roztwór o smaku obrzydliwie-słonym to tiosiarczan sodu - podstawowy składnik utrwalacza.
Lux mea lex
- ModusOperandi
- -#
- Posty: 665
- Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Właśnie za to uwielbiam to forumtechnik219 pisze:Rozumiem, że masz wywoływacz w proszku składający się z dwóch torebek i utrwalacz w proszku składający się również z dwóch torebek. Rozpuściłeś już duże torebki i zostały Ci małe torebki. Otwórz więc te małe torebki i powąchaj każdą z nich. Ta, która wydziela ostry, nieco duszący zapach jest do utrwalacza (kwaśny siarczyn sodu). Jeśli dodatkowo pomyliłeś roztwory z już rozpuszczonych dużych torebek, to wsadź palec do jednego z nich i tym palcem dotknij końca swojego języka. Roztwór o smaku obrzydliwie-słonym to tiosiarczan sodu - podstawowy składnik utrwalacza.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2011, 19:42 przez ModusOperandi, łącznie zmieniany 1 raz.
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
- ModusOperandi
- -#
- Posty: 665
- Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Oprócz Wesołych Świąt (które się jeszcze nie skończył), mogę tylko powiedzieć: na przyszłość radzę uważać i lepiej sprawdzać takie rzeczy wagowo/pod lupą wg. koloru (skład czeskich wywojek to w większości stary Foton, a przepisy tychże są dostępne w książkach i można to jakoś oszacować), a nie smakowo!
Dlaczego?
Jeszcze ktoś z czytelników będzie miał podobny problem, znajdzie ten temat w googlach i podkusi go by sprawdzić na smak taki pirogalol, TSS czy inne świństwo...
Dlaczego?
Jeszcze ktoś z czytelników będzie miał podobny problem, znajdzie ten temat w googlach i podkusi go by sprawdzić na smak taki pirogalol, TSS czy inne świństwo...
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 13:15 przez rayman, łącznie zmieniany 4 razy.
A niech mnie TSS pokąsa!
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Wywoływacze cz-b mają toksyczność porównywalną do proszku do prania. Co do próbowania - nie każę nikomu pić tego szklankami , ale sposób prosty i skuteczny. Bez przesady - nikogo nie chciałem truć - jamajczyk chciał porady na cito, więc poradziłem Utrwalacz natomiast, jest podobno znakomitą odtrutką na zatrucia cyjankami. Poza tym w większych ilościach działa przeczyszczająco (na obie strony ).rayman pisze:Jeszcze ktoś z czytelników będzie miał podobny problem, znajdzie ten temat w googlach i podkusi go by sprawdzić na smak taki pirogalol, TSS czy inne świństwo...
Pełna zgoda w odniesieniu do roztworów do koloru - tego pod żadnym pozorem nie należy "próbować" - po TSS robi się taki pypeć na śluzówkach, że nikomu nie życzę
Każde chemikalia szwarc-wajs należy traktować jako toksyczne, szczególnie gdy nie znasz składu. Może trafić Ci się taki średnio groźny U-1, Hydrofen, D23... ale równie dobrze możesz mieć w rękach A-49, Pyrocata, czy taki zestaw do odwrotek z dwuchromianami wszelakimi. Ostrożności nigdy nie za wiele ;)
Sam dostałem od gwiazdora zestawy Orwochrom i Fotoncolor (co by wydłubać z nich właśnie TSS) składające się z ładnych "kilku saszetek" z wyblakłymi nadrukami. Oznaczenia są dość kiepsko czytelne, ale gdyby trafiło to do mniej rozgarniętych rąk, mogłoby skończyć się niefajnie gdyby ktoś postanowił wykorzystać ten sposób dedukcji bez większej refleksji.
Czasem lepiej dmuchać na zimne ;)
Sam dostałem od gwiazdora zestawy Orwochrom i Fotoncolor (co by wydłubać z nich właśnie TSS) składające się z ładnych "kilku saszetek" z wyblakłymi nadrukami. Oznaczenia są dość kiepsko czytelne, ale gdyby trafiło to do mniej rozgarniętych rąk, mogłoby skończyć się niefajnie gdyby ktoś postanowił wykorzystać ten sposób dedukcji bez większej refleksji.
Czasem lepiej dmuchać na zimne ;)
A niech mnie TSS pokąsa!