mycie i czyszczenie gratów

Powiększalniki, zegary, kuwety, oświetlenie w Waszej ciemni

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
temol
-#
Posty: 211
Rejestracja: 18 cze 2008, 15:14
Lokalizacja: Kraków

mycie i czyszczenie gratów

Post autor: temol »

Witam

Tak się zastanawiam... czy każdorazowo, po zakończeniu wołania szorujecie koreks, szpulki i resztę szpeja? Na początku mi się chciało, ale z biegiem czasu coraz mniej zapału :) Ostatnie moczenie robię poza koreksem, wiec nie zostają w nim resztki płynów zmiękczających. Płukanie kranówą staram się robić porządnie, i mam nadzieję, że cała chemia zostaje wypłukana z koreksu.. Na koniec szczoteczką przejadę koreks, szpulki w misce z gorącą wodą i tyle. Bez mydła czy innych specyfików.


Tomek.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

ja zawsze myje korex, szpule i zlewki gąbką (miękką) z dodatkiem płynu do naczyń. dzięki temu woda podczas suszenia szybciej spływa i nie pozostają zacieki z kamienia na sprzęcie. podobnie czynię z kuwetami. szczotek lepiej nie używać, bo w zadrapaniach może krystalizować chemia i zanieczyszczenia.

po pięciu latach chemii czyszczenie szkła weszło mnie w krew, więc nie mam takiego zgryzu jak Ty.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
BoomErski
-#
Posty: 31
Rejestracja: 14 lis 2007, 18:29
Lokalizacja: Niemcza/Wrocław

Post autor: BoomErski »

Po całym akcie wszytko płuczę dokładnie ciepłą wodą, chociaż czasem też macham gąbką sprzęt.
"Nikt nie jest pijany chociaż wszyscy piją"
jamajczyk
-#
Posty: 90
Rejestracja: 06 sty 2009, 17:44
Lokalizacja: Bystrzyca/k.Rzeszowa

Post autor: jamajczyk »

Witam, ja chcialbym takze dodac o myciu własnego "body" bo capi ze żona mnie przegania, a do tego mydełko oczywiscie :mrgreen:
Thomas Loup
-#
Posty: 10
Rejestracja: 06 sie 2008, 01:26
Lokalizacja: Podwarszawie

Post autor: Thomas Loup »

Ja zawsze myję wszystkie przyrządy kabaretowe jak to je nazywam w jakimś detergencie-aby nie zasychały resztki, nie krystalizowały się no i nie plamiły kuwet na przykład. Utrwalacz zwłaszcza zostawia plamy.
Awatar użytkownika
kux
-#
Posty: 73
Rejestracja: 24 lis 2007, 10:07
Lokalizacja: inowrocław

Post autor: kux »

ja wszystko dosyć długo i dokładnie spłukuję dużą ilością bieżącej wody
Awatar użytkownika
MiKo
-#
Posty: 8
Rejestracja: 09 sty 2009, 11:19
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: MiKo »

ciepła woda, a przed zabawą z negatywem - czy to koreks czy skaner myje łapy, aby tłustych śladów nie zostawiać
Awatar użytkownika
Gringo997
-#
Posty: 481
Rejestracja: 02 maja 2008, 14:45
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: Gringo997 »

ja też myję wszystko dokładnie, (ręce też) a skaner Clean'em myje przed skanowaniem
to ja zabiłem Laurę Palmer...
Awatar użytkownika
macos
-#
Posty: 57
Rejestracja: 09 kwie 2007, 19:29
Lokalizacja: Jawor

Post autor: macos »

Kuwety i szczypce obowiązkowo myte,natomiast korex można powiedzieć że,traktuję go identycznie jak temol,do obróbki negatywu i papieru pod powiększalnikiem zakładam rękawiczki.
flonidan
-#
Posty: 471
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:35
Lokalizacja: Gozdnica

Post autor: flonidan »

Te wasze wszystkie zabiegi mycia są pozorne.Na szpulach koreksu w trakcie używania osadzają się związki srebra nie do usunięcia zwykłymi środkami myjącymi co nieraz uniemożliwia nawijanie koreksu -pewny sposób to mieszanina nadchromianu potasu z domieszką kwasu siarkowego ok. 20minut płukania i macie szpule jak nowe-problem to dostepność tych środków chemicznych-ale teraz da się.
jacek
Awatar użytkownika
rayman
-#
Posty: 401
Rejestracja: 21 mar 2009, 22:44
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rayman »

flonidan pisze:Te wasze wszystkie zabiegi mycia są pozorne.Na szpulach koreksu w trakcie używania osadzają się związki srebra nie do usunięcia zwykłymi środkami myjącymi co nieraz uniemożliwia nawijanie koreksu -pewny sposób to mieszanina nadchromianu potasu z domieszką kwasu siarkowego ok. 20minut płukania i macie szpule jak nowe-problem to dostepność tych środków chemicznych-ale teraz da się.
Dobrze wiedzieć, bo już miałem zrobić krabowi podwodną jaskinię ze starego koreksu ;)
A niech mnie TSS pokąsa!
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 19:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

rbit9n pisze:nie pozostają zacieki z kamienia na sprzęcie
To jest bardzo waży problem.

Każde wypłukanie i pozostawienie sprzętu do wyschnięcia (w tym szpulek), powoduje osadzanie się kamienia z wody na plastikowych elementach. Skutkiem wytworzenia się mikroskopijnej warstwy kamienia na szpuli, jest zmniejszenie poślizgu kliszy w trakcie jej nawijania, a z czasem może wystąpić klinowanie kliszy w szpuli (miałem tak w Kaiserze).

Rozwiązaniem tego problemu jest użycie odkamieniacza (takiego jak do czajników elektrycznych). Środek stosować o temperaturze pokojowej lub max. do 40°C. Usunięcie kamienia powinno przywrócić pożądany poślizg.

.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2010, 01:23 przez slawoj, łącznie zmieniany 2 razy.
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 16:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

a nie lepiej kwasek cyrynowy? albo ocet?
Awatar użytkownika
rayman
-#
Posty: 401
Rejestracja: 21 mar 2009, 22:44
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rayman »

No właśnie, Kamix (bo pewnie o nim mowa) niczego nie stopi?
A niech mnie TSS pokąsa!
Leebrus
-#
Posty: 2
Rejestracja: 18 gru 2009, 23:20
Lokalizacja: Szu
Kontakt:

Post autor: Leebrus »

ok, tyle ze w przypadku odkamieniania czajnika, chociazby octem - robi sie to na goraco gotujac po prostu roztwor. Korex i szpule maja szanse przetrwac cos takiego o0 ??
a tak swoja droga moje szpulki tez juz musialy zajsc kamieniem, bo nietrudno o zaciecie filmu przy nawijaniu..
ODPOWIEDZ