mycie i czyszczenie gratów
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
mycie i czyszczenie gratów
Witam
Tak się zastanawiam... czy każdorazowo, po zakończeniu wołania szorujecie koreks, szpulki i resztę szpeja? Na początku mi się chciało, ale z biegiem czasu coraz mniej zapału :) Ostatnie moczenie robię poza koreksem, wiec nie zostają w nim resztki płynów zmiękczających. Płukanie kranówą staram się robić porządnie, i mam nadzieję, że cała chemia zostaje wypłukana z koreksu.. Na koniec szczoteczką przejadę koreks, szpulki w misce z gorącą wodą i tyle. Bez mydła czy innych specyfików.
Tomek.
Tak się zastanawiam... czy każdorazowo, po zakończeniu wołania szorujecie koreks, szpulki i resztę szpeja? Na początku mi się chciało, ale z biegiem czasu coraz mniej zapału :) Ostatnie moczenie robię poza koreksem, wiec nie zostają w nim resztki płynów zmiękczających. Płukanie kranówą staram się robić porządnie, i mam nadzieję, że cała chemia zostaje wypłukana z koreksu.. Na koniec szczoteczką przejadę koreks, szpulki w misce z gorącą wodą i tyle. Bez mydła czy innych specyfików.
Tomek.
ja zawsze myje korex, szpule i zlewki gąbką (miękką) z dodatkiem płynu do naczyń. dzięki temu woda podczas suszenia szybciej spływa i nie pozostają zacieki z kamienia na sprzęcie. podobnie czynię z kuwetami. szczotek lepiej nie używać, bo w zadrapaniach może krystalizować chemia i zanieczyszczenia.
po pięciu latach chemii czyszczenie szkła weszło mnie w krew, więc nie mam takiego zgryzu jak Ty.
po pięciu latach chemii czyszczenie szkła weszło mnie w krew, więc nie mam takiego zgryzu jak Ty.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
-
- -#
- Posty: 10
- Rejestracja: 06 sie 2008, 01:26
- Lokalizacja: Podwarszawie
ciepła woda, a przed zabawą z negatywem - czy to koreks czy skaner myje łapy, aby tłustych śladów nie zostawiać
..:: http://www.mikofoto.net/ ::..
Te wasze wszystkie zabiegi mycia są pozorne.Na szpulach koreksu w trakcie używania osadzają się związki srebra nie do usunięcia zwykłymi środkami myjącymi co nieraz uniemożliwia nawijanie koreksu -pewny sposób to mieszanina nadchromianu potasu z domieszką kwasu siarkowego ok. 20minut płukania i macie szpule jak nowe-problem to dostepność tych środków chemicznych-ale teraz da się.
jacek
Dobrze wiedzieć, bo już miałem zrobić krabowi podwodną jaskinię ze starego koreksu ;)flonidan pisze:Te wasze wszystkie zabiegi mycia są pozorne.Na szpulach koreksu w trakcie używania osadzają się związki srebra nie do usunięcia zwykłymi środkami myjącymi co nieraz uniemożliwia nawijanie koreksu -pewny sposób to mieszanina nadchromianu potasu z domieszką kwasu siarkowego ok. 20minut płukania i macie szpule jak nowe-problem to dostepność tych środków chemicznych-ale teraz da się.
A niech mnie TSS pokąsa!
To jest bardzo waży problem.rbit9n pisze:nie pozostają zacieki z kamienia na sprzęcie
Każde wypłukanie i pozostawienie sprzętu do wyschnięcia (w tym szpulek), powoduje osadzanie się kamienia z wody na plastikowych elementach. Skutkiem wytworzenia się mikroskopijnej warstwy kamienia na szpuli, jest zmniejszenie poślizgu kliszy w trakcie jej nawijania, a z czasem może wystąpić klinowanie kliszy w szpuli (miałem tak w Kaiserze).
Rozwiązaniem tego problemu jest użycie odkamieniacza (takiego jak do czajników elektrycznych). Środek stosować o temperaturze pokojowej lub max. do 40°C. Usunięcie kamienia powinno przywrócić pożądany poślizg.
.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2010, 01:23 przez slawoj, łącznie zmieniany 2 razy.