Muzyka, ale na poważnie
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Muzyka, ale na poważnie
Przepiękne wykonanie i przy okazji świetna prezentacja wnętrza instrumentu który tak przy okazji niedawno zainstalowano w Krakowie
https://youtu.be/idwvUwCd5KA
https://youtu.be/idwvUwCd5KA
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Muzyka, ale na poważnie
Bardzo świeże nagranie w porównaniu do znanych klasyków. Prawdopodobnie najlepsza interpretacja BWV 582 jaką słyszałem
https://youtu.be/3i1R312YXlE
https://youtu.be/3i1R312YXlE
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Muzyka, ale na poważnie
muzyka poważna, trochę naciągane pojęcie, bo jaką literaturę tak określisz? podręczniki:D?
Po co mi stopy, skoro mam skrzydła?
FEAR - F*** Everyone And Run
FEAR - F*** Everyone And Run
Muzyka, ale na poważnie
W sensie literaturę muzyczną?
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Muzyka, ale na poważnie
Na innym wykonaniu tego utworu widać, że asystenci mają co robić https://youtu.be/AA6CoX84lfE?t=424Imperitus pisze: ↑15 gru 2021, 20:19 Bardzo świeże nagranie w porównaniu do znanych klasyków. Prawdopodobnie najlepsza interpretacja BWV 582 jaką słyszałem
https://youtu.be/3i1R312YXlE
Przybliż ten ciekawy temat. Czy asystenci są zawsze potrzebni, czy wynika to z utworu, a może z budowy instrumentu?
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Muzyka, ale na poważnie
mrek, tu zdecydowanie chodzi o budowę, dokładnie o trakturę czyli to w jaki sposób stół gry zawiaduje działaniem całego instrumentu. Tutaj mamy trakturę mechaniczną bez żadnego automatycznego wspomagania- jeśli w czasie gry jest wymagana szybka zmiana głosów to asystenci są potrzebni. W późniejszych (XIX w.) instrumentach wprowadzono automaty włączające zadane fabrycznie głosy jednym wciśnięciem odpowiedniego registra albo dźwigni nożnej. W instrumentach z trakturą pneumatyczną jest jeszcze łatwiej- wymyślono tzw. wolne kombinacje, a więc mechanizm umożliwiający zaprogramowanie wedle uznania zadanych głosów które potem układ pneumatyczny włącza samoczynnie po wciśnięciu jednego przycisku lub dźwigni. Tam organista z reguły daje sobie radę samodzielnie. A w najnowocześniejszej trakturze elektrycznej która nie jest ograniczona mechaniką można takie kombinacje programować całkowicie dowolnie i włączać nawet bez dotykania registrów
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Muzyka, ale na poważnie
Я не понимаю
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Muzyka, ale na poważnie
Imperitus, oKuba, wytłumacze współcześnie też pisze się powieści klasyczne
Po co mi stopy, skoro mam skrzydła?
FEAR - F*** Everyone And Run
FEAR - F*** Everyone And Run
Muzyka, ale na poważnie
Czwartemu pewnie chodzi o to, że nazwa „muzyka klasyczna” jest sztuczna.
Bo nikt nie pisze o książkach wydanych przed II WŚ, że to są powieści klasyczne.
Ale nazwy mają to do siebie, ze jedne się przyjmują mimo swoich ewidentnych braków logicznych, a inne mimo, że są jak najbardziej adekwatne, się nie przyjmują. I roztrząsanie tego to dyskusja akademicka.
Był czas, że chciano (czasami się to spotyka) muzykę klasyczną przemianować na „muzykę poważną”, tyle, że cała reszta miałby być niepoważna?
Bo nikt nie pisze o książkach wydanych przed II WŚ, że to są powieści klasyczne.
Ale nazwy mają to do siebie, ze jedne się przyjmują mimo swoich ewidentnych braków logicznych, a inne mimo, że są jak najbardziej adekwatne, się nie przyjmują. I roztrząsanie tego to dyskusja akademicka.
Był czas, że chciano (czasami się to spotyka) muzykę klasyczną przemianować na „muzykę poważną”, tyle, że cała reszta miałby być niepoważna?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Muzyka, ale na poważnie
J.A., aaaaa, na tej zasadzie. No jakaś racja w tym jest. Dlatego wolę używać określenia muzyka barokowa
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Muzyka, ale na poważnie
ależ nie Czwartemu i ależ istnieją powieści klasyczne wydane po 2010 roku, wystarczy czytać, amerykańska powieść klasyczna jest wciąż Żywa,
ale nie pisze jej Charles Dickens, ale Donna Tartt, a adaptacja filmowa jest lepsza niż Ptasiek czy Lot nad Kułczym gniazdem
Po co mi stopy, skoro mam skrzydła?
FEAR - F*** Everyone And Run
FEAR - F*** Everyone And Run
Muzyka, ale na poważnie
Imperitus, a co z XIX wiekiem? To już na pewno nie barok.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"