Minolta manualna [XG-1, SRT, inna]

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
Minolciarz1979
-#
Posty: 548
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Minolciarz1979 »

Problem bateryjek nie jest przesadzony.
Jest. trzeba po prostu mieć zapas w postaci choc jednej sztuki. To chyba żaden problem?
J.A. pisze:Odmawiają posłuszeństwa w najmniej oczekiwanym momencie. I robią to złośliwie wtedy, gdy aparat jest najbardziej potrzebny.
Kompletnie sie nie zgodzę. Chyba, że ktoś uzywa taniego badziewia no name made in China, albo kompletnie nie wie jak eksploatować dany typ ogniwa.
J.A. pisze: W ubiegłym roku w czasie mrozów miałem coś tam do zrobienia. Poszedłem w teren, wyciągam aparat. W BP siedzą dopiero co naładowane enelopy i 2 letnia litówka. W domu pokazywała pełne naładowanie. Po pół filmu padła.
Zadna bateria litowa, cynkowo - węglowa, alkaliczna ani żaden akku NiMH czy LiIon nie jest przystosowana/y do pracy w niskich tempraturach - wynika to z jej/jego własności. A w ujemnych jej/jego pojemność leci na łeb na szyję. Zero zaskoczenia.I założę się, że jak bateria ogrzała się z powrotem do temperatury zblizonej do pokojowej, to działała normalnie. Jedynym znanym typem akumulatora dobrze znoszacym ujemne temperatury jest akumulator niklowo - kadmowy. Ten NIGDY nie zaskakuje.To jedyny typ akumulatora, który prawidłowo eksploatowany spokojnie zyje 10 i więcej lat.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10283
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Minolciarz1979 pisze:Jest. trzeba po prostu mieć zapas w postaci choc jednej sztuki. To chyba żaden problem?
Ile masz różnych ustrojstw na baterie i czy do każdego masz zapasową?
Minolciarz1979 pisze:Kompletnie sie nie zgodzę. Chyba, że ktoś uzywa taniego badziewia no name made in China,
Pokaż mi która nie jest badziewiem made in China. Litówka w termometrze to Maxwell czy jakoś tak, na pewno nie no name. Powinna działać przynajmniej rok. Działała 3 m-ce.
Minolciarz1979 pisze:albo kompletnie nie wie jak eksploatować dany typ ogniwa.
Zawsze mi się wydawało, że się go po prostu wkłada do urządzenia i używa. Jest inaczej?
Minolciarz1979 pisze:I założę się, że jak bateria ogrzała się z powrotem do temperatury zblizonej do pokojowej, to działała normalnie.
A przyniesiesz mi obiekt zdjęciowy do ciepłego pomieszczenia?
Mam kumpla. który żyje z fotografii reportażowej. Wiesz ile aku bierze ze sobą na 4 godziny w plener? Osiem szt. najlepszych jakie do jego Nikona Decośtam można kupić.
Poza tym nie działała normalnie. Zrobiłą co zrobiła i zdechła na śmierć.
Minolciarz1979 pisze:To jedyny typ akumulatora, który prawidłowo eksploatowany spokojnie zyje 10 i więcej lat.
I pałi przy okazji lampy błyskowe lub inne ustroje nie zabezpieczone przed dużym prądem, jaki może taki akumulator dać. Musi też być prawidłowo ładowany i rozłądowywany itd.
EOT bo to gadka po po próżnicy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Minolciarz1979
-#
Posty: 548
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Minolciarz1979 »

Ile masz różnych ustrojstw na baterie i czy do każdego masz zapasową?
chyba 11 puszek - tak, do każdego co najmniej po jednym zapasie. Wiekszość na gripach, więc z akku NiCd nie ma problemu.
J.A. pisze:Pokaż mi która nie jest badziewiem made in China. Litówka w termometrze to Maxwell czy jakoś tak, na pewno nie no name. Powinna działać przynajmniej rok. Działała 3 m-ce.
Widac trafiłeś na szitMaxwell, nie na Maxwell. No Name made in China a np. Energizer czy Varta made in China to dwie rózne sprawy. Naprawde nie mam problemów z bateriami czy akku.
J.A. pisze:Zawsze mi się wydawało, że się go po prostu wkłada do urządzenia i używa. Jest inaczej?

Włóż więc baterie albo akku NiMh do mocnej lampy błyskowej i odpal kilka-kilkanasnie razy na 1/1 lub 1/2 mocy albo dla wzmocnienia efektu zrób to na mrozie :-D A o Prawidłowym uzytkowaniu poszczególnych rodzajów ogniw napisano kilka prac :-D
J.A. pisze:A przyniesiesz mi obiekt zdjęciowy do ciepłego pomieszczenia?
A po co? Ja wezmę ze sobą body zasilane z gripa w którym są akku NiCd + komplet zapasu w kieszeni koło fleta :-D
J.A. pisze:I pałi przy okazji lampy błyskowe lub inne ustroje nie zabezpieczone przed dużym prądem, jaki może taki akumulator dać.
Co pali??? :-P Prosze Cię, nie rozśmieszaj mnie :-P Prawo Ohma dla obwodów prądu stałego jednoznacznie obala takie herezje (mozna, a właściwie trzeba też podeprzeć się stanami nieustalonymi dla ładowania kondensatora). Skoro lampa błyskowa dostaje na zasilaniu wymagane napięcie (np. 4x1,3V dla świezych akku), to co ma ją spalić?? To lampa decyduje jaki prad pobierze (a ścislej mówiąc jej rezystancja wewnętrzna i pojemność kondensatora) z akku, nie akku. Jesli zachowasz napięcie zasilania lampy czy innego sprzętu w odpowiednim przedziale (napięcie znamionowe dla danego urządzenia) to możesz ją zasilać z akumulatora trakcyjnego - po prostu naładuje się w rekordowo krótkim czasie:-) Zreszta do lamp Minolty mam nawet taki baterry pack własnie oparty o akku NiCd o dużej pojemności.
J.A. pisze:Musi też być prawidłowo ładowany i rozłądowywany itd
Dlatego mówię o ich prawidłowej eksploatacji. Od tego sa odpowiednie ładowarki. O naładowanie dba ładowarka o rozładowanie odpowiedni sprzęt.
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1966
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

Post autor: powalos »

Minolciarz1979, z tego co wiem, to o pobieranym prądzie ze źródła decyduje też oporność wewnętrzna tegoż. Przy aku NiCd jest ona znacząco niższa i dlatego w instrukcji wielu sprzętów jest zastrzeżenie aby nie używać aku NiCd. Z pozostałymi uwagami się zgadzam. Pzdr.
Fan Pentax'a.
Awatar użytkownika
Minolciarz1979
-#
Posty: 548
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Minolciarz1979 »

powalos pisze:Minolciarz1979, z tego co wiem, to o pobieranym prądzie ze źródła decyduje też oporność wewnętrzna tegoż. Przy aku NiCd jest ona znacząco niższa i dlatego w instrukcji wielu sprzętów jest zastrzeżenie aby nie używać aku NiCd. Z pozostałymi uwagami się zgadzam. Pzdr.
opór wewnętrzny źródła ma byc jak najmniejszy. Dlatego też akku NiMh o pojemności 2500 mAh w lampie błyskowej rżnięte kilka razy pod rząd mocą 1/1 - 1/2 pada szybciej niż akku NiCd 800 mAh. Automatyka lampy czy innego odbiornika wykrywa zbyt duży spadek napięcia źródła na źródle (z powodu zbyt dużej rezystancji źródła) i odcina zasilanie informując o wyładowanym akku. Nie spotkałem się w swojej praktyce z jakąkolwiek informacja, aby nie uzywać źródła o zbyt małej Rw - nie ma ona znaczenia. Najważniejsze jest zawsze napięcie znamionowe, które ma odpowiadać napięcie znamionowemu odbiornika. Dlatego np. Minolta ma baterry pack oparty o akku NiCd dużej pojemności własnie do rżnięcia lampami błyskowymi. Przy zasilaniu jakiegokolwiek sprzętu wazne jest tylko napięcie źródła - przy zachowaniu odpowiedniego napięcia zasilania prąd pobierany przez odbiornik jest definiowany jego rezystancją lub impedancją. Zawsze dąży się do tego, aby źródło miało jak najmniejszą rezystancję wewnętrzną - źródło o małej Rw ma mniejszy spadek napięcia w czasie duzych poborów pradu, a to zaleta. Temat elektrotechniki jest zbyt szeroki, aby tu go omawiać.
Ligo
-#
Posty: 11
Rejestracja: 23 gru 2012, 18:14
Lokalizacja: IL

Post autor: Ligo »

Minolciarz1979 pisze:Jest jakiś problem z posiadaniem zapasowej baterii w torbie albo i 5-ciu w dzisiejszych czasach?? Argument podałeś śmieszny. Równie dobrze mógłbyś twierdzić, że samochód bez paliwa to złom i trzeba posiadać rower :-P
Na dzisiejsze czasy to jest cyfrówka.
Tak, samochód bez paliwa to złom i rower też mieć trza ;-)

Na mój rozum, jak ktoś dzisiaj wraca do analoga, to po to, by wrócić do źródeł, do esencji fotografii. Cieszyć się naciąganiem filmu, migawki i zgrywaniem klinów. A do tego prądy wszelakie nie są potrzebne. Wręcz przeszkadzają. No, może z wyjątkiem światłomiarki. Z przewagi jakości filmu nad matrycą nie zostało już nic. Ale prosty, mechaniczny analog dalej pozwala robić zdjęcia tam, gdzie technika z jakiegokolwiek powodu zawiodła. Dlatego ruszając się na zdjęcia dalej od domu, zawsze mam FM2 gdzieś w czeluściach torby.
A, zresztą nie wiem. Może to i skrzywienie? ;-)
Ostatnio zmieniony 16 sty 2013, 00:20 przez Ligo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10283
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Minolciarz1979 pisze:Co pali??? Prosze Cię, nie rozśmieszaj mnie Prawo Ohma dla obwodów prądu stałego jednoznacznie obala takie herezje
Miałem się nie odzywać, ale po prostu pitolisz, a nie masz pojęcia o czym.
Aku NiCd może dać i 25A ono jak kwasowy praktycznie nie ma ograniczenia wydatku prądowego. Zewżyj dwa styki zwykłego paluszka NiCd, drutem miedzianym o przekraju 2kwadrat, to zobaczysz.
Zresztą mądrzejsi od Minolciarza1979 w instrukcjach starszych lamp błyskowych pisali by nie używać z nimi właśnie NiCd.
Minolciarz1979 pisze:przy zachowaniu odpowiedniego napięcia zasilania prąd pobierany przez odbiornik jest definiowany jego rezystancją lub impedancją.
I jeżeli jest ona mała to odbiornik idzie z dymem.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Minolciarz1979
-#
Posty: 548
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Minolciarz1979 »

J.A. pisze:ale po prostu pitolisz, a nie masz pojęcia o czym
Zrozum prawo Ohma, drugie prawo Kirchoffa, możesz też przeanalizować stany nieustalone w obwodach z pojemnością (ładowanie kondensatora, i wróć wtedy do tematu, bo na razie gadasz bzdury totalne. Czy odbiornik jest drutem, czyli posiada rezystancję w mOhm lub ułamek mOhm?? Pierwszy raz czytam bzdury, że prąd w obwodzie ogranicza się Rw źródła, aby nie uszkodzić odbiornika :-P. Dla twojej wiadomości - akku NiCd ma wydajność prądową rzędu 100-150xC, więc taki 800 mAh da na zwarciu i 100A, ale na ZWARCIU, które jest szczególnym przypadkiem. Zamiast pisać BZDURY o zwieraniu akumulatora drutem zewrzyj go kondensatorem na stałe napięcie i wtedy możemy podyskutować. A teraz zagadka - czemu lampa się nie spali, albo nawet nie wybuchnie, gdy błyska??? Przecież wtedy mamy do czynienia ze zwarciem, nie sądzisz??? Przecież zwierasz dość dużą pojemność właśnie takim "drutem", w dodatku to "zwarcie" trwa przez tysięczną sekundy, a więc koncentracja energii w palniku jest olbrzymia, więc jak to jest??? Pomyśl logicznie - lampa ładuje się kilka sekund, a błyska w ciągu tysięcznych części sekundy...
Może to Ci pomoże coś zrozumieć:
http://www.if.pwr.wroc.pl/lpf/opisy/cw065.pdf
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10283
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Ok, geniuszu.
Wyjaśnij wszystkim którzy to czytają, w prostych słowach.
Czemu w instrukcji lampy jest napisane.
Zasilanie ogniwa alkaliczne, NiMH
Nie stosować ogniw NiCd z powodu prawdopodobnego uszkodzenia lampy.

I teraz już naprawdę EOT, bo szkoda mi czasu.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
dugi1985
-#
Posty: 345
Rejestracja: 08 mar 2012, 21:33
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: dugi1985 »

J.A. pisze:Ok, geniuszu.
Wyjaśnij wszystkim którzy to czytają, w prostych słowach.
Czemu w instrukcji lampy jest napisane.
Zasilanie ogniwa alkaliczne, NiMH
Nie stosować ogniw NiCd z powodu prawdopodobnego uszkodzenia lampy.

I teraz już naprawdę EOT, bo szkoda mi czasu.
Kolega wyżej ma racje co to tych teoretycznych wzorów, ale kwestia budowy takowych urządzeń. Jeżeli ktoś nie przewidział że źródło prądu ma tak małą rezystancje wewnętrzną i np lampa się naładuje w czasie 4 krotnie krótszym czyli popłynie 4 razy więcej prądu to po prostu jakieś "ścieżki mogą się pozwijać" jak to mówi kolega z roboty. W tym wszystkim jest kwestia czy ktoś mądrze skonstruował dane urządzenie.
Pet
-#
Posty: 139
Rejestracja: 22 cze 2010, 11:56
Lokalizacja: Warszawa / SND
Kontakt:

Re: Minolta manualna [XG-1, SRT, inna]

Post autor: Pet »

mNk pisze:Jak w temacie: czy XG-1 to dobry wybór, jeśli chodzi o manualną Minoltę? Może coś z serii SRT? Są jakieś szczególne problemy z tymi aparatami? Baterię można kupić jeszcze, czy jakieś zamienniki trzeba stosować? To są aparaty dalmierzowe, rozumiem?! Dodam, że nie chciałbym wydać więcej niż ok. 200 zł.

Tak mnie jakoś naszło po ostatnim wywoływaniu po wielu latach przerwy, że trza by mieć manuala. :->

...a wracając do tematu.

Polecałbym XD-7 (XD-11 to to samo), albo X-700. Pierwsza ładniejsza, ale trudniej dostępna, druga (moim zdaniem), ciut brzydsza, bardziej plastykowa, ale za to stosunkowo łatwo dostępna. Obie posiadają znakomite wizjery, ale niestety też obie bez baterii nie pociągną (przy czym do ich zasilania potrzebne są "współczesne" ogniwa, a nie rtęciowe zabytki), więc jeśli komuś zależy na całkowicie mechanicznym body, to nie tędy droga (chociaż ja bym nie demonizował puszek na prąd).
Ergonomia moim zdaniem znakomita. Kultura pracy paluszki lizać. X-700 za 200 zł trafi się bez problemu (rozumiem, że mówimy o samym body). Z XD-7 może być to już trudniejsze, aczkolwiek nie niemożlwie.
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1966
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

Post autor: powalos »

Minolciarz1979 pisze:Nie spotkałem się w swojej praktyce z jakąkolwiek informacja, aby nie uzywać źródła o zbyt małej Rw - nie ma ona znaczenia
W wielu instrukcjach aparatów cyfrowych - niekoniecznie "małpek" - jest zastrzeżnie " używać baterii alkalicznych lub akumulatorów niklowowodorkowych". Tak bez potrzeby? Pzdr.
P.S.
A w lampie błyskowej - przy wyładowaniu - nic się nie pali ( a właściwie "pali się gaz") właśnie z powodu bardzo krótkiego czasu. Poza tym większość energii jest zamieniana na ciepło. Gdy będziesz intensywnie błyskał (raz za razem) to coś nie wytrzyma (np. palnik). dlatego przy seryjnym błyskaniu zmniejsza się moc lamp.
Fan Pentax'a.
Awatar użytkownika
Minolciarz1979
-#
Posty: 548
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Minolciarz1979 »

dugi1985 pisze:W tym wszystkim jest kwestia czy ktoś mądrze skonstruował dane urządzenie.
Nie wiem jakich niektórzy używają lamp czy aparatów, ale moje mają w instrukcji sugerowane używanie ogniw NiCd, mimo, że na ogniwach NiCd lampa wykona 3 razy mnie błysków... Widać konstruktor doszedł do wniosku, że lepiej mieć lampę naładowaną po 3-5 sekundach niż po 10-30 (dla baterii)
powalos pisze:Poza tym większość energii jest zamieniana na ciepło.
To normalne, chodziło mi o koncentrację energii w czasie wyładowania (moc wydzielona w czasie). Ilość błysków pełną moca jest określona w instrukcji lampy, tu masz rację. Jednak nigdy nie spotkałem się z uszkodzonym sprzętem od używania ogniw NiCd, a uzywam tylko niskopojemnościowych o znikomych rezystancjach wewnętrznych.
Ligo
-#
Posty: 11
Rejestracja: 23 gru 2012, 18:14
Lokalizacja: IL

Post autor: Ligo »

Wracamy ;-)

mNk - jeśli jeszcze czytasz ten wątek i nadal upierasz się przy bagnecie MD, to tak.
XG-1 ma w sumie wszystko, co trzeba, to znaczy manual i automatykę czasów.
Co może trochę przeszkadzać, to synchro na 1/60s ze względu na poziomą migawkę.
Ale tak mają też wszystkie nowsze, włącznie z X700. Miałem kiedyś równocześnie X300s i X700 i nie wiem czemu, ale chętniej brałem na zdjęcia X300s. Ergonomia? Dzisiaj celowałbym właśnie w któryś z tych dwóch modeli. X300s widziałem też pod nazwami Seagull, Carena, Samsung. Kiedyś klony były tańsze, teraz nie ma to znaczenia.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10283
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Należy przy tym pamiętać, że X300 to właśnie Carena produkowana dla Minolty. Ale jest też tego zaleta. Jest to najmłodszy aparat z wszystkich tu wymienionych, oczywiście tych z bagnetem MD. Gdy Minolta w latach 90-tych produkowała już tylko AFy, to w ofercie mieli też X300.
kuzyn353 pisze:Czy szybkość oddawania energii jest też uzależniona od pojemności akumulatorków?
Nie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
ODPOWIEDZ