Miarka się przebrała !! Pytam się zatem ;)

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
miron19j
-#
Posty: 86
Rejestracja: 01 lut 2010, 10:42
Lokalizacja: Warszawa - Praga
Kontakt:

Post autor: miron19j »

też używam Fomafixa, tyle, że z butelki. Ponieważ wywołuję w różnych odstępach czasu po kilka filmów, za każdym razem rozrabiam nowy roztwór. I też od jakiegoś czasu zauważyłem u siebie takie babole.
Chyba czas zmienić chemię.
Awatar użytkownika
georgio
-#
Posty: 224
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:15
Lokalizacja: Ontario

Post autor: georgio »

Wydaje mi sie że to jednak kurz i brudy. Chemia moze spowodować czarne plamki na odbitce (przejrzyste dziurki na negatywie). Dziurki w negatywie mają szansę wystapic jak jest za dużo kwasu w chemii, szczególnie w przerywaczu.
Jeszcze kilka takich postów, ludzie przestaną kupować Fomafix i kolejna firma splajtuje.
Awatar użytkownika
MarcinD
-#
Posty: 168
Rejestracja: 09 mar 2010, 23:57
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: MarcinD »

no, ale czy już jest na tyle regularny by wyjść na negatywie jako identyczne kropki? Też mam ten problem, ale przyczyny nie upatrywałbym w utrwalaczu, a osadzie, który po nim pozostał.
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

georgio pisze:Wydaje mi sie że to jednak kurz i brudy. Chemia moze spowodować czarne plamki na odbitce (przejrzyste dziurki na negatywie). Dziurki w negatywie mają szansę wystapic jak jest za dużo kwasu w chemii, szczególnie w przerywaczu.
Jeszcze kilka takich postów, ludzie przestaną kupować Fomafix i kolejna firma splajtuje.
jeśli o mnie chodzi jako przerywacza używam wody destylowanej.. a jeśli chodzi o zakwaszona chemie .. to raczej sam sobie odpowiadasz.. fomafix .. o ile się nie mylę sam w sobie jest kwaśny..
Awatar użytkownika
georgio
-#
Posty: 224
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:15
Lokalizacja: Ontario

Post autor: georgio »

Nord, Ale przecież masz absolutnie przeciwny problem niż dziurki w negatywie. W tym wypadku kwasota utrwalacza nie ma nic do rzeczy.
Gdyby nawet były to znaczy że wywoływacz nie został porządnie wypłukany w przerywaczu. Dziurki moga (ale to tylko mogą) powstać w reakcji wywoływacz - kwas,
Fomafix nigdy nie używałem, nie mam pojęcia czy ma dużo kwasu czy nie.

Jako przerywacza używam zwykłej kranówy po przefiltrowaniu. Nie jestem chemikiem (nawet amatorem), może sie mylę, ale przerywając w wodzie destylowanej jesteś bardzo ostrożny. Zwłaszcza że jak sie używa tylko wody (bez kwasu) to tej wody trzeba sporo aby dobrze wypłukać wywoływacz.
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

georgio pisze:Nord, Zwłaszcza że jak sie używa tylko wody (bez kwasu) to tej wody trzeba sporo aby dobrze wypłukać wywoływacz.
używam jej tyle samo co wywoływacza.. i z reguły mocze negatyw przez 3 minuty co jakiś (bliżej nieokreślony) czas przekręcając szpulkami ;)

nie widzie optycznej różnicy pomiędzy tak " przerwanym " negatywem a tym wymoczonym w roztworze wody z octem czy też w dedykowanej do tego celu chemii

polecam bardzo fajny artykuł M. Johntsona

http://www.tinyurl.pl?h7Y411GO .. możne faktycznie jestem ostrożny ... Mike moczy, przerywając przez minutę !

pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 09 mar 2011, 19:43 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
rayman
-#
Posty: 401
Rejestracja: 21 mar 2009, 22:44
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rayman »

Robiłem wczoraj odbitki i przyznaję się do błędu.

Okazało się że ze stojącego w pokoju Magnifaxa (szczelnie owiniętego gustownym workiem na śmieci) puszcza w paru miejscach farba (od wewnątrz) której okruchy spadają na negatyw przy każdorazowym wsuwaniu kasetki ;)

(a ta dość ciężko u mnie chodzi, trze tu i ówdzie)

P.S. Nie tylko przy kasetce, od ruchów szuflady na filtry też się farba sypie... ;/
Ostatnio zmieniony 10 mar 2011, 10:10 przez rayman, łącznie zmieniany 2 razy.
A niech mnie TSS pokąsa!
Awatar użytkownika
georgio
-#
Posty: 224
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:15
Lokalizacja: Ontario

Post autor: georgio »

Nord,
Oczywiście nie zauważysz (może jakis szurniety perfekcjonista z super densytometrem) żadnej różnicy optycznej przerywając tak czy inaczej. Chodzi raczej o utrzymanie jakości utrwalania i samego utrwalacza, tak aby służył do więcej niż jednej sesji wywołania filmów.
Być moze dla mocno kwaśnego mocnego utrwalacza zabijaki nie ma to dużego znaczenia. Ja używam utrwalacza bez kwasu i bez żadnych środków utrwardzających, który nie jest zbyt trwały i pozostałości wywoływacza mają duzy wpływ na jego jakość (ale za to nie mam smrodu i nie trzeba za to dużo płukać po nim).
W związku z tym nie używając roztworu octowego (jeżeli już to wolę kwasek cytrynowy) muszę negatywy uczciwie wypłukać. Płuczę wymieniając wodę trzy razy, nie bawię sie w powolne nalewanie/wylewanie. W momencie końca wywołania gaszę światło, odkręcam koreks, wylewam wywoływacz do zlewu, prosto z kranu nalewam wody do pełna, zabełtam/zakręcę i wylewam i tak trzy-cztery razy. Potem nalewam do pełna utrwalacza który mam przygotowany obok (palcem można po ciemku wyczuć czy pełno) , zakręcam koreks, światło i dalej normalnie.
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

przyznaje że ciekawa metoda... ciekawa, bo czynie nico inaczej .. a kto wie może kiedyś spróbuje "po Twojemu" ;)

dzięki serdeczne za słowo.. pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ