Kupno Nikon F4
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Wolałbym się pieprznąć w głowę np F70, zdecydowanie :)Fikumiku pisze:Zaczynamy temat Aparatów Obronno/Zaczepnych?:P
Ilość metalu jest imponująca, choć są "luki" np gwint statywowy gripa MB21 na wyrywanie (np. pod modne obecnie paski gdzie aparat wisi na tej śrubie) nie imponuje siłą, przynajmniej jak na to, co się oczekuje od tego modelu. Rozbierałem żeby sprawdzić czystość i obejrzałem.
Mam i ja RB67, F4S, F90X, cyfrę też i szklarnię
http://www.flickr.com/photos/jacekpl/
http://www.flickr.com/photos/jacekpl/
Bo jest "plasticzny"? No Nikony znane są z tego, że są "plasticzne".jacekCz pisze:Wolałbym się pieprznąć w głowę np F70, zdecydowanie :)
A teraz uwaga, skup się.
Czy zdeżenie głowy z F4 (F5, F6), bedzie miej/bardziej/tak samo* bolesne jak z EOSem 1 (1n, 1V)?
Gwarantuję Ci, że dla Twojej i mojej głowy będzie to bez znaczenia i niczego to nie dowodzi. Ani tego, że Nikony są pro, bo są w takim samym stopiu pro, jak Canony, Pentaxy, Minolty, czy Olympusy, ani tego, że Canony są plasticzne, bo też są, w takim samym stopniu plasticzne jak konkurencja.
Kontakt głoyw z Canonem F1, czy T90, skończy się tak somo źle dla głowy. Obawiam się, że EOS3, lub Minolta Dynax9 zrobi te same szkody.
*Właściwe podkreślić.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Kupując w Unii od firm nie płacisz z mocy prawa. Jako osoba fizyczna a nie zarejestrowana podatkowo firma-importer płacisz niemiecki czy jakiś tam VAT, o ile jest bo tam np na używki mogą być wyłączenia.autodafe pisze:Dobra, to ja mam merytoryczne pytanie: czy i w jakich wypadkach kupując coś zza granicy (albo sprzedając za granicę) płaci się cło? Chodzi mi o sprzęt foto, nie samochody :D
Poza unią teoretycznie płacisz cło gdy podstawa (cena+transport) powyżej ok 80zł r (cło zwykle nie jest duże), a VAT (23%) gdy podstawa większa od chyba 30zł?
Nie zależy czy używka, do pewnego stopnia zależy czy jest to prezent, stąd w chińskich sklepach najczęściej kupujesz "gift", bliska zagranica fałszuje dokumenty niby-po-naprawie.
Czy zapłacisz w praktyce, zależy, czasem tak, zależy może od obciążenia komórek celnych w firmach przesyłkowych. W przypadku poczty jest to często urząd w Przemyślu. Np może zażądać wydruku transakcji ebay albo płatności bankowej.
Od osoby fizycznej (nie firmy prowadzącej działalność) obowiązany jesteś do 2% PCC powyżej 1000zł i to teoretycznie by działało od zakupu poza Polską też, choć nie spotkałem się z takim auto-podatkiem
EDIT. Mam nadzieję wasze słuszne odczucie merytoryczności będzie zaspokojone, nie che mi się szukać dokładnych limitów liczbowych (nie pieprznąłem się tak mocno F-czwórką w głowę)
:)
Mam i ja RB67, F4S, F90X, cyfrę też i szklarnię
http://www.flickr.com/photos/jacekpl/
http://www.flickr.com/photos/jacekpl/
Co do VAT jest wolne poniżej 22USD ALE z wyłączeniem sprzedaży wysyłkowej. Dlatego paczki z "giftami" a nie "orderami" dostajemy od pana Wu Chu a nie od Wu Chu Limited.autodafe pisze:Dzięki!
Zgodnie ze wszystkimi zasadami to wszystko ze sklepów internetowych jest ovatowane.
Przepisy wymieniają tez granicę 45USD jak John wysyła Jasiowi ale nie mam czasu wczytywać się w szczegóły.
W cle granica poszła w górę od 4-5lat z ok 80zł na ok 200zł i w pierwszym przedziale kwotowym jest to stały niewielki procent, wyżej jest clone jak na SAD z różnymi stawkami zwykle rozsądnymi.
Mówi się cło, ale to VAT naprawdę boli, i jest bardziej nieunikniony.
oczywiście jak wszystko w podatkach, zwolnienia są z zastrzeżeniami np ilość wskazuje na zużycie osobiste itd.
osobiście mam pogląd że Chińczycy mają dobre pojęcie o europejskich przepisach i wiedzą jak nam zrobić dobrze (czasem aż za bardzo - ale to za długa opowieść), Japończycy i Amerykanie też znają realia, ale zwykle odmawiają fałszowania dokumentacji.
Dla zwykłych osób odprawę świadczy poczta (albo firma kurierska) i są informacje, że pocztą (np za granicą wysłane EMS wpada w ręce PP) opłaty są najbardziej "nieuniknione".
Mam i ja RB67, F4S, F90X, cyfrę też i szklarnię
http://www.flickr.com/photos/jacekpl/
http://www.flickr.com/photos/jacekpl/
Jasne i dostaniesz powiadomienie, że przyszła paczka, od pana Wu Chu. I że urząd celny prosi o podanie ceny towaru, potwierdzonej przelewem, lub inną formą płatności. Jak nie podasz, to lukną na ebay.com i sprawdzą po ile wystawiają taki klamot jak kupiłeś, a wtedy to się zdziwisz. Bo na ten przykład lupka peak lub inaczej micromega wystawiana jest na ebay.com za jakieś 500-800 zł. Ja niedawno kupiłem za 250. Doliczą do tego koszty transportu do tej sumy dodadzą 3% cła i wreszcie do całości 23%VAT. I towar który kosztował z transportem 100 dolców trafi do ciebie za 100 dolców + drugie tyle opłat celno skarbowych.jacekCz pisze:Co do VAT jest wolne poniżej 22USD ALE z wyłączeniem sprzedaży wysyłkowej. Dlatego paczki z "giftami" a nie "orderami" dostajemy od pana Wu Chu a nie od Wu Chu Limited.
Zgodnie ze wszystkimi zasadami to wszystko ze sklepów internetowych jest ovatowane.
Te 220$ o których wspominasz dotyczy tylko i wyłącznie transportu własnego, warto o tym pamiętać.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Skoro mówimy już o cłach.
Jak to jest z kupowaniem na aukcjach wystawionych w Japonii?
Czy paczki są kontrolowane w ten sam sposób i clone tymi samymi stawkami co przesyłki z USA?
No i czy są jakieś sposoby aby o ewentualne cło obejść... lub przynajmniej próbować?
Ktoś z Was kupował już coś z Japonii i może się na ten temat wypowiedzieć?
Jak to jest z kupowaniem na aukcjach wystawionych w Japonii?
Czy paczki są kontrolowane w ten sam sposób i clone tymi samymi stawkami co przesyłki z USA?
No i czy są jakieś sposoby aby o ewentualne cło obejść... lub przynajmniej próbować?
Ktoś z Was kupował już coś z Japonii i może się na ten temat wypowiedzieć?
Stawki z zasady nie zależą od kraju pochodzenia.graphia pisze:Skoro mówimy już o cłach.
Jak to jest z kupowaniem na aukcjach wystawionych w Japonii?
Czy paczki są kontrolowane w ten sam sposób i clone tymi samymi stawkami co przesyłki z USA?
No i czy są jakieś sposoby aby o ewentualne cło obejść... lub przynajmniej próbować?
Ktoś z Was kupował już coś z Japonii i może się na ten temat wypowiedzieć?
Wydaje się ze Japończyk nie będzie dawał kitu w dokumentach. A ich ulubiony spedytor EMS to odpowiednik Poczty Polskiej więc tu trafia.
Stawka cła myślę nie ma znaczenia, zwłaszcza że w dolnym zakresie to sztywne 2.5%, wyłącznie VAT-u trzeba się "bać" (i czasu na procedury)
metody przez osobę, ale niewiele tam np. Polonii
Mam i ja RB67, F4S, F90X, cyfrę też i szklarnię
http://www.flickr.com/photos/jacekpl/
http://www.flickr.com/photos/jacekpl/
Jest metoda na obniżenie tych kosztów.
Trzeba sprwadzić towar w obszar celny UE, do kraju który ma najniższe stawki VAT i najwyższe progi importowe.
Czyli kupujemy w dowolnym kraju poza unią i każemy wysłać np. do Wielkiej Brytanii, tam płacimy to co fiskusowi (brytyjskiemu) się należy, przesyłka do Polsku już przychodzi bez.
Trzeba sprwadzić towar w obszar celny UE, do kraju który ma najniższe stawki VAT i najwyższe progi importowe.
Czyli kupujemy w dowolnym kraju poza unią i każemy wysłać np. do Wielkiej Brytanii, tam płacimy to co fiskusowi (brytyjskiemu) się należy, przesyłka do Polsku już przychodzi bez.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Kupiłem na Ebay kasety do Mamiya 645 (licytacja) - w sumie kwota transakcji za dwie kasety z przesyłką wyniosła ok. 100 USD. Wysłane przez Japan Post EMS, przesyłka była d. szybka (chyba coś koło 2 tyg) i nie dotknęły mnie żadne dodatkowe opłaty (ani cło ani Vat). Nie zachował się niestety oryginalny karton (a był ciekawy, z tymi ich wyrazami-domkami), więc nie jestem pewny czy były jakieś adnotacje z Urzędu Celnego (z USA zazwyczaj było coś w rodzaju: "zwolnione z cła, dopuszczone do obrotu"). Finalnie byłem b.zadowolony - kasety w mint condition za b. dobrą cenę.graphia pisze:Ktoś z Was kupował już coś z Japonii i może się na ten temat wypowiedzieć?
Jasne, kto nie spróbuje, ten nie magraphia pisze:Czyli jest cień szansy, że może się udać. Japończycy mają najniższe ceny i towar zdaje się najwyższej jakości :)

To pocieszające. Czy to były przesyłki wielkości aparatu? obiektywu? kasety? czy mniejsze?wosk pisze:Jasne, kto nie spróbuje, ten nie magraphia pisze:Czyli jest cień szansy, że może się udać. Japończycy mają najniższe ceny i towar zdaje się najwyższej jakości :)Prawdę mówiąc nasłuchałem się o tych opłatach, a jeszcze nigdy ich nie płaciłem (tfu...tfu żeby nie zapeszyć). Co prawda, zawsze były to raczej niewielkie gadżety foto (USA, Japonia, Hong-Kong).
Hmm.. zależy czy chodzi Ci o wielkość przesyłki-opakowania czy samego przedmiotu.graphia pisze:To pocieszające. Czy to były przesyłki wielkości aparatu? obiektywu? kasety? czy mniejsze?
Aparatu w całości nie kupowałem, natomiast kasety (jw), obiektywy tak.
Z kolei paczki były duże - zazwyczaj w dużym kartonie i dobrze zabezpieczone.
Może wypowie się ktoś jeszcze? - może miałem więcej szczęścia niż rozumu
