http://www.czarno-biale.pl/sklep/produc ... ts_id=1046
Mam, używam i nie zmienię. 250ml zupki na film małoobrazkowy. Szczelny, ekonomiczny, wygodny.
Owszem drogi ale tego się przy normalnym użytkowaniu nie da zajeździć.
macos pisze:viewtopic.php?t=64
Napewno po tej lekturze będziesz wiedział co wybrać.
Pozdr.
Otóż to.
I object to all this sex on the television. I mean! I keep falling off!
Doprecyzuje sie... :)
Krece a nie przewracam wiec az taki super szczelny nie musi byc.
Jobo jest fajne ale 200 zl to ja za koreks z dwiema szpulami nie dam. Chyba ze ktos sie zlituje i pusci uzywke w dobrym stanie za 90 Szupe ma fajne (mam koreks z podobna szpula ale nie jest dziad swiatloszczelny ) i moim zdnaniem te wgiecia to najlepsze rozwiazanie.
Dodakowe plusy zyska ten ktory latwiej polyka filmy (mam pecha w tej dziedzinie).
Po ostanich 3 wpadkach pod rzad z paczkami zagranicznymi ebay dla mnie nie istnieje.
Wiec jak cos to pozostaja mi te dwa modele z podanych linkow.
Kaiser vs Paterson 1:0
no to jak kręcisz, to jobo odpada. nim można robić tylko przewrotki a la Maradona.
w kajzerach, jak wspominałem, film się czasem zacina (im starszy tym częściej się zacina, przynajmniej ja miałem takie historie). patersona nie miałem w rękach, więc nie ma co konfabulować.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
ktos kiedys pisal
jobo ma takie sobie szpule, kaiser duzo lepsze
ja jako swierzy uzyszkodni, poraz pierwszy wkładałem film do kaisera, nie wiedzac nawet do kocna jak wyglada film 120 po rozwinieciu. poradziłems obie bez problemu ( zaznaczam robiąc to pierwszy raz) szpule z blokadą i mechanizmem ulatwiającym nawijanie, nawet bez perforacji film wwija sie sam.
moj choc uzywany jakos raczej nie cieknie, choc nie stwirdze tego z cala pewnoscia bo podczas wołania stal w misie z wodą do utrzymywania stałej temp, ale jestem baaaaardzo zadowolony
rbit9n pisze:jobo, tylko jobo, miałem kajzera, jego kapsel to nieporozumienie, chemia cieknie po łapach aż miło.
A u mnie jest na odwyrtkę... Kaiser szczelny, nic nie cieknie. 1520 przecieka, chyba pod kołnierzem. Jobo używam tylko dlatego, że zużywa mniej chemii. Co do szpul, i ładowania - mały obrazek wsio rawno.. ale ładowanie 120tki w jobo - wg mnie - to loteria. Raz jak w masło, innym razem jak po grudzie.
Tomaszka pisze:K***a mac. Bita godzinie spedzilem na wsuwaniu calych dwoch filmow do Krokusa..
Typowa męska nieporadność ! Nie mówię że krokusy są best, ale bez przesady - naprawdę da się w tym wywoływać i ładować filmy na szpule! Po pierwsze szpule muszą być absolutnie suchutkie i czyściutkie. Końcówka filmu z zaokrąglonymi krawędziami. A najpierw jakieś ćwiczonko na starym filmie przy świetle, żeby opanować palcologię.
Polecam Kaisera, przeskoczyłem na niego z Krokusa i powiem szczerze ze nie zawiodłem się, tak czy siak musisz ścinać końcówki filmu ale jak to zrobisz to załadowanie będzie szybkie i przyjemne.
Jedyna wadę jaka moim zdaniem ma to brak blokady przy ładowaniu dwóch szpul 120. Szpule jobo maja taki czerwony pizdryk przynajmniej w moich szpulach z koreksu serii 2500.
O ile w szpulach jobo przydarza mi się czasem zacięcie to w kaiserze jeszcze nigdy.
nie bez znaczenia jest tez prowadnica na początku szpuli kaisera, naprawdę ułatwia załadowanie filmu a w szczególności 120ki.
Malfas: Pisząc to co pisałem miałem na myśli w jednej szpuli dwa filmy 120, nigdy tego nie robiłem bo balem ze jeden na drugi się nasunie, i używałem do tego jobo, w instrukcji jest ze 1x220 lub 2x120.