Koreks Paterson (1000ml) - pęcherzyki powierza

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

taharii pisze:No właśnie czyli jednak jest krytyczne.
Nie jest krytyczne.
taharii pisze:Kontrast się nie zmieni ale na przykład czas wołania może się drastycznie zmienić
Co to znaczy drastycznie? Z 9 na 15, czy na 9,5?
taharii pisze:A z drugiej, normalne fikołki czy turlania rzeczywiście nic nie zepsują, ale szaleńcze machanie szejkerem już tak.
A czy w to szaleństwo wlicza się ciągle obracanie z prędkością 90-120 rpm?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

a nawet 3000 rpm z koreksu podłączonego do wiertarki z udarem ;)
Awatar użytkownika
Marianov.
-#
Posty: 169
Rejestracja: 28 paź 2009, 09:36
Lokalizacja: Ełk

Post autor: Marianov. »

Ok, trochę mi się rozjaśniło.
Znalazłem jeszcze wskazówkę (Instrukcja Patersona):

"After pouring in the developer insert the agitator and twist the reel backwards and forwards for a few seconds to dislodge any air-bells which might form on the surface of the film. Lightly tapping the bottom of the tank on the bench will also help to remove air-bells".

Zapomniałem, że mam ten "agitator" czyli przedłużkę do mieszania szpulą.
Więc pomysł jest taki:

Czarno białe - Zalewam wywoływacz, kręcę szpulą w dwie strony, stukam o stół, zamykam dekiel. Potem co 30s kłade delikatnie korex, turlam 3 razy, stukam o stół.

C41 - wlewam CD, kręcę szpulą 15 s, stukam i wstawiam do płaszcza wodnego. Potem co 15s robię, powiedzmy, 3 obroty szpulą (w ten sposób wywoływacz nie spieni się przy i tak krótkim wywołaniu). Nie będzie za to za mało? Czy przez same kręcenie szpulą bez przewrotek nie spowoduje nierównego wywołania przy C41?
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Jeżeli chcesz kręcić, to więcej i bardziej energiczne obroty. I najważniejsze zawsze kręcić trzeba pod prąd.
A jeżeli trzymasz stale koreks w płaszczu i Ci nie wypływa, to możesz kręcić bez przerwy jednostajnie, niezbyt szybko.
Jak masz zabezpieczone kolejne filmy przed nałożeniem się na siebie? Bo przy kręceniu to może być największy problem.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Marianov.
-#
Posty: 169
Rejestracja: 28 paź 2009, 09:36
Lokalizacja: Ełk

Post autor: Marianov. »

Nie wkręcam luźno za sobą. Sklejam kawałkiem taśmy bezbarwnej albo izolacyjnej. Kiedyś używałem taśmy z filmu ale potrafiła się odkleić i narobić szkody. Zacinania nie próbowałem.
J.A. pisze:I najważniejsze zawsze kręcić trzeba pod prąd.
Rozumiem że w tą stronę w którą stawia większy opór?
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Chodzi o to by kręcąc "wciskać" wywoływacz między zwoje. Zapewne wtedy stawia większy opór. Trzeba tylko pamiętać by obie szpule włożyć w ten sam sposób.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

J.A. pisze:to możesz kręcić bez przerwy jednostajnie, niezbyt szybko.
Tu może się pojawić problem "ciągnięcia" przez film zużytego wywoływacza w środku szpuli. Brzegi mogą się wywołać bardziej niż środek. Jeśli kręcić, to nie jednostajnie.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

W C-41 wywoływanie trwa bardzo krótko. Poniżej 4 min. Wywoływacz musi być bardzo energiczny, a jeżeli będzie "wpychany" między zwoje filmu, to ryzyko nie jest zbyt duże.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2015, 08:39 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

J.A. pisze:W C-41 wywoływanie trwa bardzo krótko. Poniżej 4 min. Wywoływacz musi być bardzo energiczny, a jeżeli będzie "wpychany" między zwoje filmu, to ryzyko nie jest zbyt durze.

od dura czyli twardy? :-P

Obroty koniecznie muszą być na zmianę w przeciwne strony, nie bez powodu każdy procesor odwraca kierunek obrotów
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

taharii, z całym szacunkiem. poza poprawianiem błędów ortograficznych, to może nie wypowiadaj się w kwiestiach inżynierskich (elektrycznych, mechaniki plynów itp), bo sie po prostu na tym nie znasz.
1. Procesor obraca na zmianę leżący koreks, w którym nie ma pewności jak są ułozone spirale, czy wszystkie w jedym kierunku, czy na przemian, czy skrajne w jedną stronę, a środkowe w drugą. Z tego min. powodu inżynierowe znający się na rzeczy uznali że bezpiecznie będzie jak procesor będzie zmieniał obroty. Nie musi tego robić, ale wtedy trzeba przestrzegać pewnych zasad, o których polonista od ortografii nie musi wiedzieć.
2. Kręcąc szpulą, a nie całym koreksem zmieniamy całkowicie układ. I w przypadku kręcenia pod prąd, ciecz jest zabierana podobnie jak to się dzieje w pompach i wtłaczana między zwoje filmu. Jako że prędkość liniowa kolejnych zwojów jest coraz to mniejsza, więcej cieczy jest zabierane w stosunku do ilości jej wypływania z ostatniego zwoju, dzięki temu ciecz także rozchodzi się na w kierunku góra-dół. I następuje stała cyrkulacja od zewnątrz w kierunku środka.
Zmieniając obroty doprowadzimy do sytuacji, gdy w części środkowej filmu będzie ciągle ten sam coraz bardziej zużywający się wywoływacz.

Kręcenie w przeciwną stronę może także doprowadzić do wywinięcia się filmu ze spirali. W patersonach to mniej prawdopdobne, bo mają kulki, ale w innych koreksach jak najbardziej.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

J.A. pisze:taharii, z całym szacunkiem. poza poprawianiem błędów ortograficznych, to może nie wypowiadaj się w kwiestiach inżynierskich (elektrycznych, mechaniki plynów itp), bo sie po prostu na tym nie znasz.
1. Procesor obraca na zmianę leżący koreks, w którym nie ma pewności jak są ułozone spirale, czy wszystkie w jedym kierunku, czy na przemian, czy skrajne w jedną stronę, a środkowe w drugą. Z tego min. powodu inżynierowe znający się na rzeczy uznali że bezpiecznie będzie jak procesor będzie zmieniał obroty. Nie musi tego robić, ale wtedy trzeba przestrzegać pewnych zasad, o których polonista od ortografii nie musi wiedzieć.
2. Kręcąc szpulą, a nie całym koreksem zmieniamy całkowicie układ. I w przypadku kręcenia pod prąd, ciecz jest zabierana podobnie jak to się dzieje w pompach i wtłaczana między zwoje filmu. Jako że prędkość liniowa kolejnych zwojów jest coraz to mniejsza, więcej cieczy jest zabierane w stosunku do ilości jej wypływania z ostatniego zwoju, dzięki temu ciecz także rozchodzi się na w kierunku góra-dół. I następuje stała cyrkulacja od zewnątrz w kierunku środka.
Zmieniając obroty doprowadzimy do sytuacji, gdy w części środkowej filmu będzie ciągle ten sam coraz bardziej zużywający się wywoływacz.

Kręcenie w przeciwną stronę może także doprowadzić do wywinięcia się filmu ze spirali. W patersonach to mniej prawdopdobne, bo mają kulki, ale w innych koreksach jak najbardziej.
Nie masz niestety racji.
Po pierwsze, gdyby Ci inżynierowie, którzy 'nie wiedzieli jak jest ułożona szpula' doszli do wniosku, że kręcenie w jedną stronę jest ok, w instrukcji była by informacja, że szpula ma być zawsze w jedną stronę i koniec.
Tak samo jak w instrukcji jest informacja, że procesor musi być dokładnie wypoziomowany a wg Twojego toku rozumowania, powinni na wszelki wypadek bujać koreksem w osi, bo może ktoś ma krzywy stół i więcej chemii zbiera się na dnie niż w górnej części.
Naprzemienne obroty to same problemy i najczęściej psująca się 'opcja' w procesorach, więc gdyby była szansa na uniknięcie tego, na pewno by z niej skorzystali.

Co do dwójki, znów nie prawda, ciecz jest albo nie jest zbierana, wszystko zależy od prędkości - jeśli szpula będzie obracana za wolno to będzie się rozpływać na boki i nigdy nie dotrze do centrum, od siły z jaką będzie obracana, od tego czy pod wpływem obrotów film się nie przesunie ograniczając miejsce i odcinając dalszy przepływ.

Nie bez powodu, żaden nowoczesny koreks i żadna szkoła od 20 lat nie poleca obracania szpulą a kręcenie całym koreksem. Przy kręceniu szpulą są tony rzeczy, które mogą pójść nie tak, więc majstrowanie przy tym, to bardzo zły pomysł.


Edit:
A ortografii nie czepiłem się ze złośliwości.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

taharii pisze:Nie masz niestety racji.
Za to Ty masz.
taharii pisze:Po pierwsze, gdyby Ci inżynierowie, którzy 'nie wiedzieli jak jest ułożona szpula' doszli do wniosku, że kręcenie w jedną stronę jest ok, w instrukcji była by informacja, że szpula ma być zawsze w jedną stronę i koniec.
I wkładająć pięć lub sześć szpuł wiedziałbyś jak je włożyłeś. Mało tego musiałbyś je wkładać w konkretny sposób po ciemku. Wykonalne, ale mocno upierdliwe.
taharii pisze:Tak samo jak w instrukcji jest informacja, że procesor musi być dokładnie wypoziomowany a wg Twojego toku rozumowania, powinni na wszelki wypadek bujać koreksem w osi, bo może ktoś ma krzywy stół i więcej chemii zbiera się na dnie niż w górnej części.
I dokładnie w tym miejsu wychodzi Twoja ingnorancja techniczna.
1. zmiana obrotów, banalnie proste i mało kosztowne.
2. Bujanie 30 kilkogramowym pracującym urządzeniem. Wręcz nie wykonalne za normalne pieniądze. Tak robi się takie rzeczy, przemysłowe samopoziomujące się urządzenia.
taharii pisze:Naprzemienne obroty to same problemy i najczęściej psująca się 'opcja' w procesorach, więc gdyby była szansa na uniknięcie tego, na pewno by z niej skorzystali.
Zapewne zużyłes już 25 procesorów i we wszystkich zepsuł sie mechaniz zmiany obrotów.
taharii pisze:Co do dwójki, znów nie prawda, ciecz jest albo nie jest zbierana, wszystko zależy od prędkości - jeśli szpula będzie obracana za wolno to będzie się rozpływać na boki i nigdy nie dotrze do centrum,
Dwa na szynach z fizyki. To juz drugie. Po perpetum mobile w płuczce.
taharii pisze:Nie bez powodu, żaden nowoczesny koreks i żadna szkoła od 20 lat nie poleca obracania szpulą a kręcenie całym koreksem. Przy kręceniu szpulą są tony rzeczy, które mogą pójść nie tak, więc majstrowanie przy tym, to bardzo zły pomysł.
Kręciłem szpulą przez 20 lat, mój ojciec prze 40 lat. Nie mam ani jednego filmu z ciągniętym wywoływaczem. Może dla tego, że wiem jak to działa nie popełniam błędów.
Nigdzie nie napisałem, że to lepszy sposób mieszania.

EOT, bo dyskutować metrytorycznie można tylko z kimś kto wie jakie prawa tym rządzą.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Marianov.
-#
Posty: 169
Rejestracja: 28 paź 2009, 09:36
Lokalizacja: Ełk

Post autor: Marianov. »

Wywołałem w końcu C-41 (4 x 120, dwie partie).
Wywoływacz wlałem, agitatorem mieszałem w dwie strony przez kilka sekund żeby wypuścić bąble, potem założyłem dekiel, stuknięcie i koreks do ciepłej wody (38,5 st) na bok jak w procesorze (pływał)- obroty całym na zmianę przez 5" raz w jedną raz w drugą stronę, niezbyt szybko.
Na filmie nie widzę żadnych negatywnych efektów, które były na początku.
Wygląda na to, że dla tego tego typu koreksu i tej ilości wywoływacza (1000ml) robiłem przewrotki zbyt energicznie i powstawała piana która nie była w stanie przecisnąć się przez szczeliny w szpuli (nadal jestem zdziwiony bo dla Patersona o identycznej konstrukcji ale o pojemności 500-600ml, przy identycznym mieszaniu nie było nigdy problemów).
Nie próbowałem jeszcze wywoływania czarno-białego 4 x 120 w tym koreksie ze zmienionym mieszaniem, ale przy okazji sprawdziłem jak wygląda turlanie przy wywołaniu małego obrazka (Trix w Xtolu)w mniejszym Patersonie. Przy rutynie co 30" wychodzi w ciągu 5" - delikatne położenie koreksu na bok , przeturlanie 360 st w jedną i 360 st w drugą (nakleiłem kawałek taśmy na bok koreksu żeby mieć punkt odniesienia) postawienie i stuknięcie z wysokości 2,5cm. Nie zauważyłem niczego dziwnego na wywołanym w ten sposób filmie, żadnych dziwnych artefaktów, poza tym nie wygląda na pierwszy rzut oka ani na niedowołany ani przewołany (nie skanowałem/powiększałem jeszcze).
Jak wywołam jeszcze 4 średniaki cz-b jednym rzutem w tym koreksie, dam znać czy wszystko ok.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Jeżeli zachowasz ww. reżim, będzie ok.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
ODPOWIEDZ