[K] Koreks do filmów małoobrazkowych

[Imperitus]

itr, Patersony nie ciekną wcale jeśli przy zamykaniu wyciśniesz powietrze spod pokrywki. No i oczywiście pokrywki nie wolno zakładać na czas nieużywania koreksu

[miki11]

tam tylko można było kręcić szpulą

Podobnie było z Krokusami, w teorii niby szczelne, ale praktyka szybko to weryfikowała. I też tylko kręcenie zostawało.

[miki11]

Patersony nie ciekną wcale

Podobno. Ale jednak jako mniej cieknące polecono mi Jobo. No i mały jest rzeczywiście, jakby się bawić w rolowanie, wychodzi 140ml wywoływacza na film.

[Imperitus]

miki11, Jobo a Paterson...
Gdzie Rzym a gdzie Krym?

[miki11]

miki11, Jobo a Paterson...
Gdzie Rzym a gdzie Krym?

Dlatego wybrałem Jobo.

[powalos]

Ja od zawsze stosuję kręcenie. Ważne jest aby opracować sobie własny "rytuał". A "kręcę" dlatego, że gdy zaczynałem to wszyscy tak wywoływali. Dawne koreksy dostępne za normalne pieniądze (u nas) nie nadawały się do przewrotek. Później gdy pojawiły się "Krokusy" to też nie były zbyt szczelne. I tak to u mnie trwa od ok. pół wieku.

[miki11]

Ja od zawsze stosuję kręcenie. Ważne jest aby opracować sobie własny "rytuał". A "kręcę" dlatego, że gdy zaczynałem to wszyscy tak wywoływali. Dawne koreksy dostępne za normalne pieniądze (u nas) nie nadawały się do przewrotek. Później gdy pojawiły się "Krokusy" to też nie były zbyt szczelne. I tak to u mnie trwa od ok. pół wieku.

I Twoje podejście jest zrozumiałe. Natomiast ja po długiej przerwie już nie miałem żadnego starego sprzętu, więc nabyłem taki przewrotkowy. Są jednak jakieś zalety nowych koreksów.

[powalos]

Są jednak jakieś zalety nowych koreksów.

Zapewne, są. Tylko, że szkoda mi rezygnować ze sprzętu, który "leży" mi w ręce. Wywołuję jeszcze tylko B&W więc szkoda mi pieniędzy, które mogę przeznaczyć np. na negatywy.

[miki11]

Zapewne, są. Tylko, że szkoda mi rezygnować ze sprzętu, który "leży" mi w ręce.

Napisałem już, że w pełni to rozumiem. Gdybym miał swój dawny sprzęt, też bym na nim zasuwał do dzisiaj.

[Mirosław]

Ja zawsze byłem zwolennikiem koreksów zakręcanych (chociaż nie miałem Patersona ) dobrym rozwiązaniem byłby koreks zakręcany który umożliwia ,,przewracanie,, ale i też ,,kręcenie,, taki się wydaje chociażby - Kaiser - z którego też nie korzystałem.Polski krokus koreks nie był by taki zły gdyby miał uszczelkę pod pokrywką wykonaną z lepszego materiału i górny dekielek uszczelniony bo ten w ogóle nie jest uszczelniony a można by było go też na gwincie zrobić i na dobrym uszczelnieniu.No cóż.....może już czas nowe koreksy sobie pokupować. Ciekaw jestem jak się sprawuje Paterson z wkładem 4x5 cali. Jobo? chyba przesadzili z ceną

[Mirosław]

I tak to u mnie trwa od ok. pół wieku.

Jestem pod wrażeniem (proszę się nie doszukiwać złośliwości w tym)

[Yeti]

Mam dużo różnych koreksów. Patersony są praktycznie bez żadnych wycieków przy mieszaniu przez przewracanie, tego nie można zawsze powiedzieć w Jobo. Poza tym do zalania małego obrazka w Patersonioe na 1 film 35mm potrzeba dokładnie tyle samo cieczy ile do zalania go w koreksie na 2 filmy 35mm, a proces mieszania jest lepszy (ciecz lepiej) przelewa się w szpulce.
Jeśli nie kupiłeś jeszcze koreksu to mogę zaoferować Tobie Patersona na 2 szpule 35 mm (z 2 szpulami). Te szpule oczywiście są także do filmu 120, można wsunąć 2 sztuki. Mam także Jobo serii 1000 też na 2 filmy 35mm z (3 szpulami.).

[EE2]

Cześć, jestem zainteresowany - wysłałem Ci PW :) Rozumiem, że można wywoływać w koreksie Patersona również przez kręcenie szpulą?

Pozdrawiam

[Yeti]

W każdym koreksie można przede wszystkim obracać szpulą. Ale takie mieszanie daje większą prędkość przepływu cieczy (chemikaliów) na zewnętrznych zwojach filmu, czyli co czasem może być istotne będzie nierówne wywołanie, zwykle prawie niedostrzegalne, ale jednak .

[miki11]

W każdym koreksie można przede wszystkim obracać szpulą

Hmm... aż spojrzałem raz jeszcze na małe Jobo, wynika z tego, że nie w każdym.