Korekcja EV

Problemy z doborem materiału, naświetlaniem w ciężkich warunkach.

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Ferenc
-#
Posty: 22
Rejestracja: 13 lip 2009, 21:20
Lokalizacja: Polkowice

Korekcja EV

Post autor: Ferenc »

Witam serdecznie
Mam pytanie odnośnie korekty ekspozycji. Za parę dni mam zamiar udać się w teren i naświetlic kolejny negatyw. Poprzedni po wywołaniu okazał się trochę nie udany (przepalone niebo) i tym razem postanowiłem poeksperymentować z korekcją EV. Czy dobrze rozumiem zasadę jej działania?
fotografuję (teoretycznie) postać stojąca na łące w pochmurny dzień. W tle zachmurzone niebo. Jeśli zdejmę pomiar światłą z postaci to przepale niebo (tutaj korekta -EV). Jeśli naświetle na niebo to postać będzie zbyt ciemna (tutaj korekta +EV). Jeśli zmierzę z obszaru który uznam że ma być szary to wówczas korekty nie wprowadzam. Pytanie o ile korygowac żeby było bezpiecznie.
Korekcja max +EV dąży do wybielenia obszaru z którego został zdjęty pomiar natomiast korekcja -EV do zupełnego zaczernienia czy tak?.
Fotografuję Dynaxem4 na ilfordzie PAN100. Może ktoś foci podobnym aparatem, chętnie zaczerpnę wiedzy od bardziej doświadczonych ludzi.
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Nie podam Ci konkretnej odpowiedzi, bo będziesz leniem i nawet jak Ci cos wyjdzie, to nadal nic nie będziesz rozumiał.

Korygować należy tyle ile wynika z krzywej charakterystycznej.
http://www.henry.vel.pl/kch.html
http://www.henry.vel.pl/zs_nasw.html
http://www.henry.vel.pl/pomiar.html
Ferenc
-#
Posty: 22
Rejestracja: 13 lip 2009, 21:20
Lokalizacja: Polkowice

Post autor: Ferenc »

Czyli bardziej skupić się na naświetlaniu cieni ponieważ światła można wyciągnąć w procesie wołania negatywu i wykonywania odbitek.
dzięki
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Owszem - ale pilnując kontrastowości sceny żeby nie wyszła poza zakres krzywej. Poza tym robiąc na sznurówce wszystkie 36 zdjęć wywołujesz tak samo - więc musisz znaleźć jakiś kompromis - jak wywołasz mało kontrastowo żeby ocalić kontrastowe krajobrazy, to będziesz miał sporą kompresję dynamiki. Może się okazać że sporo zdjęć będziesz musiał robić na kontrastowym papierze - a to nie jest dobra rzecz... A nawet te zdjęcia kontrastowe po zrobieniu ich tak żeby mieć szczegóły w cieniach i szczegóły w światłach wyjdą marnie, właśnie z powodu nadmiernej kompresji (na przykład twarz osoby fotografowanej wyjdzie ciemnoszara). Dlatego nawet w fotografi BW trzeba kombinować jak sobie radzić z kontrastami - na przykład doświetlając cienie lampą błyskową lub używając filta polaryzacyjnego lub połókowego.
Ferenc
-#
Posty: 22
Rejestracja: 13 lip 2009, 21:20
Lokalizacja: Polkowice

Post autor: Ferenc »

No właśnie moje ostatnie dwa negatywy, w zasadzie pierwsze jakie sam naświetliłem i wywołałem wyszły bardzo nieregularnie, część klatek kontrastowa że przy odbitkach musze maskować a część bardzo stonowana, łagodna. Jest jakaś reguła aby w miare jednolicie naświetlić cały negatyw? Choś na chłopski rozum to jest to chyba nierealne chyba że cały negatyw jest naświetlany w podobnych warunkach czy tak? Tudzież jeśli opanowało sie do perfekcji posługiwanie się korekcją i po mistrzowsku skoryguje się ekspozycję. ;-)
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

hmm... mam d5 i nigdy nie miałem problemów z rozrzutem naświetlenia, że tak powiem, a to przecież prawie takie same aparaty, przynajmniej jeśli chodzi o pomiar (14-sto polowa matryca w kształcie plastra miodu).
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Ferenc
-#
Posty: 22
Rejestracja: 13 lip 2009, 21:20
Lokalizacja: Polkowice

Post autor: Ferenc »

Więc może przewołałem negatyw.
rbit9n pisze:mam d5
Mógłbyś zdradzić czy często korzystasz z pomiaru punktowego w terenie i czy w ogóle w plenerze fotografujesz z lampą czy w świetle zastanym?
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

od dłuższego czasu nie robię na małym obrazku, więc napiszę tylko, że z punktowego pomiaru w minolcie nie korzystałem (za duże pokrycie), teraz korzystam zaś z celownika 1* do sekonika L-358, a i z lampą wiele nie robiłem, bo wbudowana to takie pstrykadełko zasadniczo, a zewnętrzną kupiłem dość późno (tuż przed przesiadką na canona FD).
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Ferenc pisze: Choś na chłopski rozum to jest to chyba nierealne chyba że cały negatyw jest naświetlany w podobnych warunkach czy tak?
Oczywiście że tak - dlatego nadal warto mieć ze sobą dwa aparaty albo wymieniać film w trakcie (mając aparat który nie chowa końcówki przy przewijaniu). No i należy zazdrościć tym od średniego formatu - nie dość że lepsza jakość, filmy krótsze, to jeszcze mogą mieć kasety i łatwo zmieniać filmy. :-)
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 15:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

a co powiedziec o tych z wielkiego formatu co maja po jednej klatce :P
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Tym bardziej możesz nam zazdrościć ;-)
Choć w praktyce jeszcze zależy jak kto woła - ja mam tank więc staram
się mieć jak najwięcej zdjęć do podobnego wołania żeby je wołać razem.
Poszaleć mogą Ci co używają rurki BTZS - mogą wołać każdą szitkę osobno...
ODPOWIEDZ