Kodak TMAX 400 (120)

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy

Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

zieloo pisze:
J.A. pisze:W ogóle dwa utrwalania to dobry pomysł.
Ale trochę niepotrzebny, dlatego tmaxy świecę i wołam tylko w wyjątkowo awaryjnych sytuacjach. Za dużo nerwów to kosztuje :)
kolega zbyt nerwowy jakiś jest.. a fotografia to raczej relaksująca dyscyplina.. no chyba że się akty tworzy, a żona nieco zazdrosną bywa :-P :-P :-P

wg mnie TMax 100 to jeden z najlepszych negatywów .. choć wymagający, ale czy ktoś obiecywał że będzie łatwo??
Awatar użytkownika
zieloo
-#
Posty: 557
Rejestracja: 28 gru 2007, 10:44
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: zieloo »

nord pisze:wg mnie TMax 100 to jeden z najlepszych negatywów
Zgadzam się - setka jest rewelacyjna :)

Co nie zmienia faktu, że z deltami jest mniej kombinacji, a efekty równie dobre ;-)
timor
-#
Posty: 371
Rejestracja: 28 sty 2011, 10:28
Lokalizacja: Toronto

Post autor: timor »

Jakie kombinacje ? Dwie minuty dluzej w utrwalaczu, a efekty moga byc lepsze niz na delcie.
Awatar użytkownika
zieloo
-#
Posty: 557
Rejestracja: 28 gru 2007, 10:44
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: zieloo »

timor pisze:Dwie minuty dluzej w utrwalaczu
Nie ma się co spierać, oba są dobre ;-)
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

zieloo pisze: Nie ma się co spierać, oba są dobre ;-)
oba negatywy czerpią z dobrodziejstwa emulsji z kryształkiem T..

ciekawi mnie w czym tkwi różnica.. ?
timor
-#
Posty: 371
Rejestracja: 28 sty 2011, 10:28
Lokalizacja: Toronto

Post autor: timor »

Dobre pytanie. Musi gdzieś być, dla mnie Delta jest jakby bardziej kontrastowa, jakby "twardziej" pracowała. Niemniej też używam, nie myśl sobie Zieloo, że jestem zabitym fanem Tmaxa (damn ! Oba są chol....ie drogie ).
Awatar użytkownika
zieloo
-#
Posty: 557
Rejestracja: 28 gru 2007, 10:44
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: zieloo »

timor pisze:Niemniej też używam, nie myśl sobie Zieloo, że jestem zabitym fanem Tmaxa
Nie szkodzi, sam jestem, setka jest fenomenalna i nawet w małym obrazku potrafi spowodawać podłogoszczękopad :-P
timor pisze:damn ! Oba są chol....ie drogie ).
Jak większość dobrych filmów obecnie :)
tomaszt81
-#
Posty: 84
Rejestracja: 25 kwie 2010, 19:50
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: tomaszt81 »

obiecalem wiec melduje. Schnie 400tka t-maxa 400. 1+1 w d-76 10,15 min, potem przerywane w adoxie 1 min 1+19 nastepnie tetenal 1:4 przez jakies 7 min dla pewnosci i potem plukanka z bierzaca woda 2 minuty i potem zmiekczacz 10,5 minuty :) maski niet ;) wywolywacz wyladowal w odplywie, reszta zlana. Zobaczymy co dalej z tego wyjdzie. Jesli to ma znaczenie, to 600 ml wywolywacza, reszta po 800 ml bo do 4x5 z rodinalem bede potrzebowal ;)
Mazurkiewicz
-#
Posty: 62
Rejestracja: 04 sty 2011, 16:13
Lokalizacja: Skawica

Post autor: Mazurkiewicz »

Wczoraj skończyłem wywoływać 2x Tmax 100 i jednego Tmax-a 400.
2setki utrwalałem w Tetenalu 1:4 przez 9 minut i potem przy płukaniu około 2 minut zafarbu juz nie bylo.
400 wolałem nie ryzykować i zrobiłem nowy utrwalacz 1;9 i podobnie po okolo 2 minutach plukania nie bylo juz zafarbu. Ciekaw jestem jak wyszły, bo dziś mam je odebrać ze skanowania ;)
timor
-#
Posty: 371
Rejestracja: 28 sty 2011, 10:28
Lokalizacja: Toronto

Post autor: timor »

Mazurkiewicz pisze:2setki utrwalałem w Tetenalu 1
Masz na myśli: dwa Tmaxy setki, no nie ?
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10282
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Mazurkiewicz pisze:Ciekaw jestem jak wyszły, bo dziś mam je odebrać ze skanowania ;)
OT.
Ludzie, po co wy to skanujecie?
Cz-B srebrowy materiał się powiększa. Skanować to se można ten szit barwnikowy.

I żeby nie było. Wiem co mówię, bo ciągle ktoś mi daje do skanowania porządne filmy.
Rozumiem zrobić jakieś wglądówki, tak do 1200 dpi, żeby zobaczyć CO wyszło, żeby mieć jakiś pozytywny wgląd w negatyw, ale oddawać do skanowania? To jest masakra i qPA przez duże Q.
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

J.A. pisze:
Mazurkiewicz pisze:Ciekaw jestem jak wyszły, bo dziś mam je odebrać ze skanowania ;)
OT.
Ludzie, po co wy to skanujecie?
Cz-B srebrowy materiał się powiększa. Skanować to se można ten szit barwnikowy.

I żeby nie było. Wiem co mówię, bo ciągle ktoś mi daje do skanowania porządne filmy.
Rozumiem zrobić jakieś wglądówki, tak do 1200 dpi, żeby zobaczyć CO wyszło, żeby mieć jakiś pozytywny wgląd w negatyw, ale oddawać do skanowania? To jest masakra i qPA przez duże Q.
bardzo cenie sobie możliwość skanowania negatywów i myślę że osiągam niezłe wyniki w tej materii choć nie twierdzę że są lepsze niż odbitki. no ale.. :->

po za tym może nigdy nie mialeś doczynienia z dobrym skanerem a jedynie z jakąś masakrą i qpą.. przez duże Q :mrgreen:
Awatar użytkownika
przemur
-#
Posty: 498
Rejestracja: 26 mar 2010, 18:11
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: przemur »

wyobraź sobie że uczestniczę w życiu i tworzeniu tego portalu prawie od początku jego istnienia. o skanowaniu zawsze miałem takie samo zdanie co TY, jednak poza kilkoma osobami które to rozumieją, reszta jest głucha na każde argumenty. mało kto robi odbitki metodą optyczną większość niestety skanuje negatywy i na oglądaniu obrazków na monitorze kończy.
To jest tak jakby komus wmawiac ze fotografia kolorowa jest lepsza od czarno-bialej. Albo odwrotnie. Horses for courses - jak to mawiaja anglicy.

Adwokatów skanowania negatywów jest całkiem sporo, także wśród ludzi mających dużo doświadczeń z klasycznym procesem, np Ctein z TOP: http://theonlinephotographer.typepad.co ... ide-i.html

Oczywiście - powiększenie na topowym sprzeęcie zawsze wyciągnie trochę więcej rozdzielczości z negatywu... ale moim zdaniem, na typowym filmie małoobrazkowym, dajmy na to nawet takim T-Maxie 100, czy to w Rodinalu czy D76, skanowanie na więcej niż powiedzmy ~3000 dpi nie wyciąga już dużo więcej szczegółów.

Mówię to na podstawie doświadczeń w skanowaniu małego obrazka Minoltą 5400. Wcześniej używałem do tego celu V700 i rzeczywiście Minolta pokazała więcej... ale nie aż tak dużo więcej... Ona ma optycznie ok. 4000 dpi i o ile nie chcę mieć jakiegoś maksymalnego do przesady powiększenia, to i tak standardowo pliki wyjściowe zmniejszam x2 (do 2700 dpi).

Nie oszukujmy się - ciągle będą drobinki ziarna mniejsze niż to co jest to w skanie zarejestrować nawet najlepszy skaner, ale powiększenia większe niż kilkunastokrotne to już jest hardkor... Oczywiście czasami zależy nam na wyeksponowanym ziarnie, ale to także da się pokazać ze skanu...

Za to skanowanie daje nam rewelacyjne możliwości manipulowania krzywymi. A i przysłanianie raz zapisane może zostać już na zawsze :->



---------------------------



A wogóle, chodiz mi po głowie taki pojedynek... :-> Zalóżmy że jedna osoba to adwokat klasycznego printowania a druga osoba to adwokat skanowania i drukowania z komputera - czyli załóżmy że ja, chodź printer ze mnie marny.

1. Obie osoby wybierają swoje ulubione zdjęcie - niech będzie że w małym obrazku i drukują u siebie zdjęcie preferowaną metodą - 2 kopie.

2. Negatywy ze zdjęciem są sobie wzajemnie rozesłane.

3. Obie osoby drukują otrzymany negatyw swoimi metodami (2 kopie)

4. Na koniec, do koperty ląduje otrzymany negatyw, powiększenie swojego zdjęcia oraz otrzymanego zdjęcia.

W ten sposób - kazdy z uczestników pojedynku będzie posiadał - do porównania:
- powiększenie swojego zdjecia wykonaną tradycyjnie
- j.w. 'cyfrowo'
- powiększenie zdjęcia drugiego uczestnika pojedynku wykonaną tradycyjnie
- j.w. - 'cyfrowo'

Formaty są do ustalenia. Ja proponuję moją ulubioną kombinację do BW - druk na Epson Velvet Fine Art w rozmiarze A3+ - czyli ~ 33x48cm - na mojej drukarce - skromnym HP B8850 - który jednak poza aspektami funkcjonalnymi daje jakość druku tej samej klasy (a co najmniej - porównywalną) co najlepsze drukarki pigmentowe.

Każdy ma swój styl drukowania itd. - ale uważam że to mogłaby być ciekawa i pouczająca zabawa dla obu stron. Kto wie, może przekona mnie do analogowej ciemni?
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez przemur, łącznie zmieniany 3 razy.
Mazurkiewicz
-#
Posty: 62
Rejestracja: 04 sty 2011, 16:13
Lokalizacja: Skawica

Post autor: Mazurkiewicz »

J.A. pisze:
Mazurkiewicz pisze:Ciekaw jestem jak wyszły, bo dziś mam je odebrać ze skanowania ;)
OT.
Ludzie, po co wy to skanujecie?
Cz-B srebrowy materiał się powiększa. Skanować to se można ten szit barwnikowy.

I żeby nie było. Wiem co mówię, bo ciągle ktoś mi daje do skanowania porządne filmy.
Rozumiem zrobić jakieś wglądówki, tak do 1200 dpi, żeby zobaczyć CO wyszło, żeby mieć jakiś pozytywny wgląd w negatyw, ale oddawać do skanowania? To jest masakra i qPA przez duże Q.
No ale kto powiedział, że nie będę robił odbitek? Zawsze skanuje i trzymam sobie skany na kompie, a i tak robię odbitki. Więc nie rozumiem Twojego zdenerwowania :)
tomaszt81
-#
Posty: 84
Rejestracja: 25 kwie 2010, 19:50
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: tomaszt81 »

trzeci tmax juz zrobiony w tym samym utrwalaczau tetenala i maski niet. Dodam, ze tym samym utrwalaczem zrobilem przed trzecia rolka 4 szitki 4x5 :) tyle, ze dla pewnosci 9 minut utrwalalem :)
ODPOWIEDZ