Kalibracja negatywu

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Kalibracja negatywu

Post autor: dadan_mafak »

Zacząłem pisać...żeby nie dublować, wszelkie pytania proszę tam, na miejscu:
http://dadanmafak.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Pank1
-#
Posty: 28
Rejestracja: 03 gru 2009, 20:30
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Pank1 »

O pięknie, znakomicie. Takiej wiedzy nigdy za wiele :-)
Vulcania, Neptunia, Oceania...
Marek Marecki
-#
Posty: 81
Rejestracja: 22 paź 2010, 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Marek Marecki »

Z niecierpliwością będę wyczekiwał kolejnego odcinka :)
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

Nie no rozpisałem się z komentarzem na Twoim blogu i przy "głupim" wpisywaniu kodów "zjadło" mi całość tekstu. :(
Obraziłem się i będę komentował tu i już tyle samo raz jeszcze nie napiszę. ;)

Hubert nie znam się na kalibracji no może poza ogólnym zarysem teoretycznym ale wydaje mi się, że nie piszesz nic o możliwościach fotochemii (czyt. wywoływaczy) a głównie o możliwościach sprzętu.
Bez wgłębiania się zbytniego w chemię napiszę o co mi chodzi. Założę się, że można uzyskać znacznie większy kontrast na odbitce z głowicy rozpraszającej niż kondensatorowej na tym samym papierze i tej samej filtracji. Oczywiście z tego samego negatywu. Wszystko za pomocą różnych możliwości różnych wywoływaczy pozytywowych, który wydaje mi się trzeba wziąć przy pod uwagę przy tego typu kalibracji gdyż jest jednym z szeregu elementów który wpływają na końcowy kontrast odbitki.
Dawniej opracowywano takie receptury gdzie przez mieszanie w różnych proporcjach części składowych wywoływacza uzyskiwało się różny kontrast w tym samym czasie wywoływania. Wtedy papier stałogradacyjny zamieniał się w taki odpowiednik wielogradacyjnego ;).
Ostatnio zmieniony 20 sty 2011, 01:08 przez kayaman, łącznie zmieniany 1 raz.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

To prawda Kuba i o chemii mialo byc w nastepnym odcinku. Ale niewiele, poza wyraznym zaznaczeniem, ze kalibracje musimy wykonywac w normalnie pracujacym wywolywaczu. Nie moze byc kontrastowy ani miekko pracujacy, musmy miec optymalnie wywolany negatyw. Rzeczy o ktorych piszesz naleza juz do technik pozytywowych i o nich tez bedzie ale w przyszlosci - gdy beda pojawialy sie teksty o wykonywaniu odbitek. Teraz bede opisywal tylko i wylacznie sama kalibracje negatywu. Regulacja kontrastu odbitki, czy gradacja papieru, czy rodzajem powiekszalnika, czy rodzajem uzytej chemii jest juz w "innej bajce" ktora bedzie w nastepnych odcinkach.
Negatyw wywolany w sposob oddajacy jego pelnie mozliwosci na papierze o kontrascie 2,5 w normalnym wywolywaczu - to jest punkt wyjscia. Reszta sluzy dopasowywaniu odbiki do negatywu.
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

No tak to rozumiem. :)
Zostałem zaspokojony.
Oczywiście "normalny" wywoływacz i "normalnie" wywołany to dla Mnie pojęcia abstrakcyjne bo pracuję zwykle na kilku wywoływaczach pozytywowych a zdarza się, że na dwóch jednocześnie ale używam jak wiesz albo stałych papierów ale wielo jak stałych ;)
Ja raczej użyłbym pojęcia "standardowe" zamiast "normalne" ale oczywiście się czepiam. :)
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

spoko :mrgreen:
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

dodałem kolejną część....
http://dadanmafak.blogspot.com/
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

wreszcie :D
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

no, troche mi to zajelo :mrgreen:
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

Wreszcie pojmuje to, wreszcie ktoś piszę prostymi słowami :D
Czytam z ciekawości. Może kiedyś zastosuje. Na razie nie było mi to potrzebne.
Od jakiegoś czasu wracam z powrotem do wywoływania w kuwetach ale oceną wzrokową.
Developing by inspection. :)
Ostatnio zmieniony 25 lut 2011, 01:00 przez kayaman, łącznie zmieniany 1 raz.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

Zrob sobie Fome 100 w wielkim formacie...roznica bedzie ogromna. To tez fajny negatyw (o ile uda mu sie opuscic fabryke zgodnie z zalozeniami producenta) ale czulosc okreslona jako iso100 jest very, very optymistyczna :mrgreen:
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

No tak ale... dla mnie to dobrze, że jest mniejsza. Najchętniej chciałbym negatyw o czułości 10 ISO. :D

Po pierwsze 18x24 jest bardzo w porządku negatywem. Zresztą widziałeś moje negatywy. Chyba nic im nie brakowało? Przynajmniej moim zdaniem. Może to kwestia tego jak już ustaliliśmy na AT, że emulsje są różne do różnych formatów.

Po drugie to jako, że staram się fotografować techniką XIX-wieczną więc naświetlam trochę na oko, np korekcję miecha wprowadzam na oko. Może nabrałem trochę rutyny ale wychodzi mi na mój gust dobrze. Negatywom nic nie brakuje w światłach i cieniach. Dmax gęste. Gamma odpowiednia do moim zastosowań. Dodatkowo wywołuję w pirogallolu zwykle też na oko :) a on i tak obniża światłoczułość przynajmniej dwukrotnie. Stosuję też ciemny filtr szary x8 więc moja czułość na światłomierzu zwykle oscyluje w granicach 3 ISO :D.

Po trzecie inaczej traktuję 135 i 120 niż 18x24, :D ale pewnie kiedyś spróbuję sobie kalibracji. Przy nadmiarze wolnego czasu. :D

Na marginesie: może gdyby zastosować ID68 lub Microphen wyszła by 100 ISO :D
Ostatnio zmieniony 25 lut 2011, 11:20 przez kayaman, łącznie zmieniany 3 razy.
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

dadan_mafak, przeczytałem Twojego bloga z zainteresowaniem. Nigdy dość informacji o ulepszaniu swojego warsztatu :)

Mam jednak kilka zastrzeżeń. Po pierwsze, Twoja procedura (jak i wiele podobnych) próbuje złapać wiele srok za ogon, czyli jednocześnie skalibrować wywoływanie negatywu i odbitki. Jak widać po pytaniach na tym forum, może to wywoływać zamęt u mniej doświadczonych "ściemniaczy". Zgodnie ze sztuką należałoby kalibrować osobno negatyw i osobno pozytyw. Niestety, wymaga to posiadania sprzętu (densytometr lub skaner), a nie każdy ma lub chce mieć, oraz tworzenia wykresów (nie każdy lubi matematykę).
Po drugie nic nie piszesz o papierach zmiennogradacyjnych.

Tak się zastanawiałem, jak maksymalnie uprościć ten proces dla początkujących i wymyśliłem coś takiego:

1. Należy przyjąć skorygowaną czułość negatywu (EI):
* dla tradycyjnych negatywów cz-b należy wprowadzić korektę naświetlenia +1/3 EV w stosunku do naświetlenia wynikającego z czułości podawanej na opakowaniu
* dla negatywów cz-b w procesie C-41 należy wprowadzić korektę +1 EV
* delta 3200 - czułość w okolicach 1000..800 ISO
(dla kompletu: negatywy kolorowe C-41: +1/3 EV światło dzienne, +1 EV światło żarowe; slajdy: korekta 0..+1/3 EV). Te (lub bardzo podobne) wartości podają Ci, którzy sami kalibrują swoje negatywy.

2. Do wywołania należy użyć czasu podanego przez producenta lub Digital Truth. Na początek należy wybrać jedną markę filmu i jeden wywoływacz, utrzymywać zawsze taką samą temperaturę procesu (ten sam termometr) oraz taki sam mechanizm mieszania/agitacji. Dotyczy to też wywoływania pozytywu.

3. Należy zrobić kilka rolek zdjęć tematów o różnym kontraście.

4. Do naświetlania odbitek należy używać zawsze tego samego papieru zmiennogradacyjnego.

5. Jeśli do uzyskania poprawnej odbitki nasz początkujący "ściemniacz" będzie w większości przypadków używać filtrów o współczynniku większym niż 2,5, oznacza to, że musi wydłużyć czas wywoływania o ok. 20%. Jeśli do uzyskania poprawnej odbitki w większości przypadków używane będą filtry 1, 0 lub 00, oznacza to, że czas wywoływania należy skrócić mniej więcej o 20%.

Wydaje mi się, że to jest najprostsza procedura, która nie wymaga pomiarów, obliczeń, itp. I w momencie, gdy przestanie komuś wystarczać, zawsze można sięgnąć po "The Negative", "Beyond the Zone System" lub inną tego typu publikację i zrobić kalibrację zgodnie ze sztuką. Bo jeśli ktoś jest perfekcjonistą, to od wykreślenia krzywej charakterystycznej nie ma moim zdaniem ucieczki. ;)
Ostatnio zmieniony 25 lut 2011, 13:17 przez JaZ99, łącznie zmieniany 1 raz.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

JaZ99, to o czym piszesz nie ma nic wspolnego z kalibracja negatywu. A ja opisuje wlasnie kalibracje...

Nie istnieje alternatywne rozwiazanie jesli mowimy o kalibrowaniu. Wlasnie chodzi o to, zeby negatyw dopasowac do "odbiorcy" czyli papieru. Samego papieru sie nie kalibruje, zaklada sie pewne warunki wywolywania i sie ich trzyma. Chodzi o to zeby negatyw oddal na papierze to co Ty chcesz lub najwiecej jak moze...oczywiscie mozesz papier ponaswietlac i pomierzyc. Tylko po co? Jedyne zastosowanie to takie zeby porownac rozne papiery miedzy soba lub ten sam papier w roznych wywolywaczach.

O papierach nie pisze bo jeszcze nie doszedlem do czesci pozytywowej...nie ma rowniez zanczenia czy chodzi o papiery stalogradacyjne czy MGD.

To co napisales to mogloby sie nazywac "poradnik poczatkujacego kladacy nacisk na poprawne wywolanie negatywu"

Nie trzeba wyznaczac krzywej, mozna to zrobic dodatkowo jako pomoc dla wlasnych potrzeb. Do skalibrowania nie jest potrzebna.
znacznie bardziej pomocne jest zrobienie stykowki z negatywu ktory naswietlone klatki z strefami od 0 do 9, najlepiej co 1/2EV. Wtedy widac jak dana para (negatyw-pozytyw) pracuje.

I o tym tez bedzie ale w kolejnych tematach, to nie dotyczy kalibracji.

@Kuba - jesli skalibrujesz Fome 100 e D25 to zapewne wyjdzie w granicach 6-10ISO. Normalnie wychodzi okolo 25.

edit:
mam densytometr, o tym tez bedzie. i jest o tym napisane w pierwszym odcinku :)
Ostatnio zmieniony 25 lut 2011, 13:58 przez dadan_mafak, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ