Kalibracja negatywu

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

zrozumienie, ze to nie jest poradnik dla poczatkujacych przerasta sprawnosc twojego umyslu?
mam pisac o tak oczywistych rzeczach, ze film wsadzamy do koreksu po ciemku?
ze stabilnosc temperatury jest konieczna?
ze to kalibracja a nie system strefowy?
tlumaczyc, ze jak ktos ma w migawce 1/20 a nie 1/30 to musi zrobic odpowiednia korekcje?
ze z 1/1000 mozna zrobic 1/60 przy innej przyslonie?
ze nie wspominam o mozliwosci kalibrowania swiatlomierzem ciemniowym i ppisze tylko o kalibrowaniu na dwoch powiekszalnikach i densytometrze?

wszyscy ktorza maja juz troche doswiadczenia spokojnie sobie poradza z moim opisem. i moga zadawac pytania, czego nie ma w ksiazkach.

ale zapewne tak jak nie mogles zrozumiec, ze powiekszalnik kolorowy to nie multigrade, tak nie zrozumiesz tego co napisalem powyzej.
junkers_ju-87
-#
Posty: 534
Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post autor: junkers_ju-87 »

Niedokładności i błędy Dadana Mafaka w jego blogu o kalibracji , w korelacji z jego wypowiedziami z forum.




Ciąg dalszy nie dokładności w blogu dadana_mafaka o kalibracji w korelacji z jego opiniami głoszonymi na forum.

Na początku drobiazg.

Dadan pisze:
„Można również używac lamp błyskowych i tu powtarzalność ma ogromne znaczenie. „ koniec cyt.
(Zakładam że nie myślał przy tym a profesjonalnych lampach błyskowych tylko o amatorach dla których pisał ten tekst.)
Zalecając przy tym wcześniej pomiar światłomierzem , najlepiej Spotem , ew innymi światłomierzami , tyle że pisze o światłomierzach do światła stałego a nie lamp błyskowych.

Światłomierze do światła stalego jak wiadomo nie nadają się do pomiaru światła błyskowego.
To jak fotoamator jak ja ze Smieną 8 i prostą lampą błyskową a nawet dwoma za pomocą światłomierza typ np. Leningrad zmierzyć poziom światła odbitego od szarej karty ?

Pamiętajmy , dadan pisze o kalibracji dla początkujących fotoamatorów.
Profesjonaliści nie potrzebują czytać tego co już wiedzą.

Nie poinformował was też że oświetlając fotografowaną kartę światłem stałym
w zależności jaką temperaturę barwową ma wasze światło , powinniście dokonać odpowiedniej korekcji naświetlenia ..

Wszyscy wiemy jak istotnym warunkiem powodzenia w kalibracji jest dokładność , do której zachęca was również dadan , tyle że biorąc pod uwagę to co napisał na blogu i jego wypowiedzi na forum , to was „wpuszcza w maliny”

Przedstawię przykład ,.polecał bym sobie samemu to sprawdzić we własnej ciemni a nie słuchać w ciemno , dadana.

Przedstawię wam 3 miejsca gdzie stosując się do jego metod działania możecie popełnić istotne błędy , które jak wszyscy to powtarzają ., sumują się.


1 okazja do błędu .

Dadan pisze :
„Czasy zawsze liczymy do momentu wlania kolejnej kąpieli. Jeśli chcemy wywoływać 6 minut to przy 5,50 koreks powinien być już pusty i gotowy do wlania kolejnej kąpieli. „


Ok , w takim razie ja amator , biorę do ręki mój koreks o pojemności 200 ml i przystępuję do wywoływania.
Mój czas to 8 min. odejmując jak dana zaleca 10 sek , po 7 min i 50 sek opróżniam mój koreks
trwa to 3 sek ., w efekcie skróciłem czas wołania o 7 sek
Biorę inny korek Jobo o poj 1250 ml , a on opróżnia się przez ponad 17 sek , czyli stosując się do dadana zaleceń wydłużam czas wołania o 7 sek . A nie będe pisał o Jobo 2000 na 4 szpuli który opróznia się ponad 20 sek.

Przy 8 (480 sek) minutach wołania 7 sekund odchyłki to drobiazg , na poziomie ok 1,5 %

Czyli ja stosując się do opisu dadana w opisie proces kalibracji mam okazję do powstania odchyłki w procesie kalibracji rzędu 1,5 %

2 okazja do błędu

Dadan wyśmiał mnie , twierdząc że 2 % odchyłka w wywoływaniu jest nie istotna ponieważ nikt jej nie zauważy , , owszem zauważy to .... światłomierz powiększalnikowy i papier jak go naświtlicie

Dadan wyśmiał innego użytkownika za to że ten ocenia negatywy optycznie a nie robi pomiaru . W ten sposób zaprzecza sam sobie
Zgodzę się z tym że negatywów nie ocenia się optycznie , jak kalibracja to na całego , trzeba robić pomiary.

I przykład.
Wywołałem Adox CHS 100 w tetenalu ( co i jak opisałem w innym poście) zrobiłem
3 negatywy każdy wywołane w czasach 7:10 , 7:18 i 7:26.
Stwierdziłem że dwa skrajne według mnie są zdecydowanie nie i prze wołane.


Jak widać różnica w czasach to 8 sek , czyli odchyłki od negatywu wołanego w czasie 7:19 na poziomie ok 2 %


Biorąc wracając do przykładu o koreksach.
Załóżmy że biorę z ten mały koreks , popełniam 1 błąd na poziomie 1,5 % biorąc na powarznie słowa dadana o tym że 2 % odchyłka w wywoływaniu nie gra roli , skrócę sobie mój czas wołania 480 sek o 2% czyli ok 9,6 sek , już mam zsumowane błędy na poziomie 16 ,6sek. Czyli 3,5 %


3 okazja do błędu

Wykonałem pomiar negatywu wywołanego w czasie 7:10 i 7:18 .
Obliczyłem czas naświetlenia i tu już widać było większy błąd jaki można popełnić , bowiem różnica czasowa w naświetlaniu wynosiła 2,4 sek przy czasach 10,4 sek i 12,8 sek w naświetleniu papieru. To jest kilkanaście sekund .
Naświetliłem 2 arkusze papieru jeden w czasie 10,4 drugi 12,8 i otrzymałem dwa jednakowe pozytywy.

Gdzie tu jest okazja do błędu .?

Ano , po popełnieniu tych błędów sami sobie ustalicie prawidłowy czas naświetlenia pozytywu i otrzymacie dobry pozytyw.

Tu już przechodzimy do części o której dadan jeszcze nie pisał , do pozytywu , ale ja wam już pokazuje gdzie i kiedy ten 3 błąd wam się przypomni.

Jak wiadomo kalibracja , to jest ustalanie wzorca według którego każdy potem pracuje.

Działając tak nie dokładnie nie zwracając uwagi na te drobne 1,5 % i 2 % drobiazgi ,
po jakimś czasie wywołacie sobie negatyw , może kupicie iny koreks i zamiast małego jak w moim przykładzie 20 ml o czasie opróżniania 3 sek weźmiecie większy litrowy z któreg faktycznie zawartość wylewa się 10 sek a do tego przypilnujecie żeby czas wolania nie był +/- 2 % tylko co do sekundy był to czas właściwy i już macie kłopot bo to nie będzie tak samo jaw w kalibracji którą zrobiliście i z negatywu otrzymacie pozytyw już z dużym błędem. .

Przeważnie potem na forum są zaraz pytania , zrobiłem kalibrację a teraz wywołałem negatyw z wycieczki i lipa .
No lipa bo masz negatyw inaczej wywołany niż w kalibracji a pozytyw zrobiłeś według czasu ustalonego dla wybranego przez ciebie papieru , format powiększenia + korekcja ze względu na jego zmianę , wywoływacza i czasu , który sobie zanotowałeś w notesie po zakończeniu kalibracji.


Kalibrowanie to jest wykonanie wzorca , tu nie ma miejsc na odchyłki rzędu nawet 1 % na każdym etapie procesu .
Dlatego to musi być bardzo dokładnie wykonane , to jest bardzo ważne ponieważ i tak robiąc 2 różne kalibracje popełniamy nie świadomie minimalne błędy , a to minimalnie inaczej wyjdzie nam napełnianie lub opróżnianie koreksu , a to inaczej wyjdzie poruszanie koreksem w trakcie wywoływania , człowiek to nie maszyna , czynności manualne za każdym razem wykonuje inaczej , itd. itd.
Na etapie kalibracji która kończy się wykonaniem i oceną pozytywu jest po drodze jeszcze dużo okazji do błędów i odchyłek , dlatego nie można dopuszczać do powstawania na kilku etapach kalibracji 1 % odchyłek .

Jeszcze mofł bym wskazać kilka innych neścisłości w blogu dadana o kalibracji ale zachaczam wtedy o proces poztywowy.
Dadan zarzucił mi że się przyczepiam do etapu o ktorym jeszcze nie napisał , ok.

Poczekam na dalszy ciąg powieści dadana może napieszę tez coś o pozytywie to ja jak mnie nie zbanują pokaże wam gdzie i jak łatwo popełnicie błędy i z jakim skutkiem,
ju_87
cichy70
-#
Posty: 121
Rejestracja: 29 sie 2009, 16:00
Lokalizacja: świebodzin
Kontakt:

Post autor: cichy70 »

dadan_mafak pisze:zrozumienie, ze to nie jest poradnik dla poczatkujacych przerasta sprawnosc twojego umyslu?
mam pisac o tak oczywistych rzeczach, ze film wsadzamy do koreksu po ciemku?
i dopiero teraz o tym mi mówisz ???
wiesz co, a miałem Cię za przyjaciela :)
junkers_ju-87 pisze:Niedokładności i błędy Dadana Mafaka w jego blogu o kalibracji , w korelacji z jego wypowiedziami z forum.

Ciąg dalszy nie dokładności w blogu dadana_mafaka o kalibracji w korelacji z jego opiniami głoszonymi na forum.
Junkers, poradnik dadana, napisany jest prosto i klarownie, pisze (dadan) wyraźnie, że nie jest dla początkującego, czego Ty chcesz od niego ? przyczepiłeś się, że nie wytłumaczył Ci jak krowie na rowie ?
wyluzuj, bo z lekka przesadzasz.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

faktycznie, nie napisalem, ze blysk trzeba mierzyc swiatlomierzem do swiatla blyskowego. zwracam honor. :shock:
o temeraturze swiatla nie napisalem bo zapomnialem - ale to zostalo wychwycone juz pare dni wczesniej i zapowiedzialem, ze dolacze do nastepnej czesci opisu

co do koreksu to tu wlasnie widac na ile twoja wiedza jest praktyczna a nie teoretyczna. bo nie ma zadnego znaczenia czy robisz tak:

koniec wywolania 6,00

dwie opcje:
wylewasz o 5,40 i o 5,50 masz pusty, o 6,00 wlewasz
wylewasz o 5,50 i o 6,00 wlewasz

dlaczego? bo wywolywanie zostanie przerwane dopiero gdy wlejesz kolejna kapiel. emulsja jest nasaczona wywolywaczem i caly czas pracuje. gdybys wylal minute wczesniej to by sie zuzyl wywolywacz i bylby roblem. przy w/w ocjach nie ma takiej mozliwosci. no ale skad mialbys to wiedziec...w ksiazce pewnie nie bylo.
tylko zrozum dobrze!! to nie "prawie taki sam" wynik. wynik jest dokladnie taki sam. tak rowniez pacuja wszystkie profesjonalne procesory i jest to sotosowane przy znacznie bardziej wymagajacych procesach (e6, c41), gdzie tolerancja wynosi +/-5sek i gdzie nie ma mozliwosci na poprawe w procesie pozytywowym (e6) bylo by Ci glupio gdybys zobaczyl jak ATL wylewa cala chemia 20sek przd koncem wywolania i koreks wisi pusty do gory nogami. a potem co do sekundy jest napelniany kolejna kapiela.


ad2
twoje 2% przy zmainie czasu wciskasz w moja kalibracje. pomyliles wszystko co bylo do pomylenia. ja nie twierdze, ze nie trzeba czasu pilnowac z dokladnoscia mniejsza niz 8sek!!! ja stwierdzilem, ze roznica o 8sek miedzy znacznie niedowolanym a prawidlowym negatywem to bzdura. i tak jest. zmian oczywiscie jest i mozna ja zmierzyc, twoja skrajnosc pojec mnie rozsmieszyla. zreszta, nie tylko mnie.

ad3

zbior teoretycznych bzdur. wyjasnie najprosciej jak mozna:
to co bys chcial to pewnie cos takiego:
robisz kalibracje negatywu + pozytywu, jedziesz na wycieczke, wywolujesz i nasiwetlasz wszystkie odbitki takim samym czasem i masz piekne odbitki. utopia.
po to proces pozytywowy ma mozliwosc zmiany kontrastu, zmiany chemii, mozliwosci doswietlania/maskowania zebys mogl zrobic efekt ktory potrzebujesz. kalibracja to dopasowanie negatywu do normalnej gradacji papieru i normalnie pracujacego wywolywacza. reszta srodkow w procesie pozytywowym jest stworzona po to zebys zrobil odbitke taka jaka chcesz.

jesli chcesz szukac tego typu problemow to zmartwie Cie. twoj powiekszalnik i zarowka w nim regularnie sie zuzywaja. to jest zmierzalne i jak najbardziej realne. jak chcesz to ominac? plus wahania napiecia w sieci? ja mam to z glowy, robie na powiekszalniku ktory w magiczny sposob mnie o tego uwalnia. tyle, ze nie ma potrzeby o tym pisac bo to nieistotne...

wszystko ci sie pomieszalo chlopie. dobry, skalibrowany negatyw to punkt wyjscia dla dalszego procesu. a o tym bedzie kiedy indziej. to rowniez nie system strefowy.
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

Przepraszam, że się wpi*&*&*&*lam pomiędzy wódkę a zakąskę Panowie ale to w końcu publiczne forum i wątek dotyczący blogu Dadana z którego byż może skorzystam.

junkers_ju-87, Zostałeś poproszony najpierw kulturalnie abyś przedstawił swoją procedurę kalibracji gdzie indziej. Dlaczego tego nie zrobisz i nie skupisz się na wychwalaniu zalet swojej metody tylko koncentrujesz się na wynajdywaniu wad metody Dadana. W ten sposób mącisz tym wątkiem. Rozpisujesz się długo i takim stylem, że ciężko to przeczytać ze zrozumieniem na raz.
Załóż osobny wątek i tam będziemy dyskutowali na temat Twojej metody. Przecież możesz się odnieść w opisie do metody Kolegi ale niech to nie będzie głównym celem.

Ale jeśli już to zrobiłeś to proszę przeczytaj najpierw wszystko to ze zrozumieniem co pisze Dadan a jesli masz wątpliwości to zapytaj.

W kwestii światłomierza. Jakoś ja mam światłomierz i do światła stałego i błyskowego. Zakładam, że Dadan założył, że nikt do kalibracji (przy zastosowaniu błysku) nie będzie korzystał ze starego światłomierza tylko do światła stałego bo taki nie mógł by nam dać wiarygodnych danych z różnych przyczyn o których nie miejsce tu i czas.
Jeśli chodzi o wylewanie wywoływacza przed wlaniem przerywacza lub wody to przecież Dadan wyraźnie pisze, że 10 sekund przed powinien być pusty tak aby razem z końcem czasu wywojki wlewać już przerywacz. Nie ma więc znaczenia czy wylejesz 3 sekundy czy pięć gdyż wywoływacz przez te klika sekund i tak działa normalnie gdyż emulsja jest nim nasiąknięta.
Dadan też wyraźnie pisze, że przede wszystkim należy zachować powtarzalność więc co za róznica czy ktoś będzie wylewał 3 czy 8 sekund. Żadna byle za kazdym razem robił tak samo.
Piszesz o zmianie koreksu, papieru czy sprzętu. Przecież to oczywiste, że wtedy trzeba kalibrację zrobić raz jeszcze. Słowo kalibracja zawiera w sobie już sens skorelowania ze sobą wszystkich elementów od naświetlenia negatywu do zrobienia odbitki poprzez sprzęt.
Dodatkowo ponieważ jak sam zauważyłeś człowiek to nie maszyna więc ta kalibracja jest dla ludzi a nie dla maszyn. Dadan nie przedstawia porad dla badań sensytometrycznych w fabryce Ilforda tylko dla amatorów materiałów cz-b więc to oczywiste, że jest tolerancja na zjawiska mierzalne maszynowo a nie widoczne optycznie dla ludzi.
Zupełnie nie rozumiem "3 okazji do błędu". Przecież to są Twoje testy a nie Dadana :D

edycja: już wcześniej Dadan zdążył odpowiedzieć
Ostatnio zmieniony 27 lut 2011, 13:39 przez kayaman, łącznie zmieniany 5 razy.
ODPOWIEDZ