Któż może wiedzieć więcej o radzieckich szkłach niż sami Rosjanie? Na rosyjskich forach, gdzie omawiany jest ten obiektyw dowiedziałem się, że istniały bodaj cztery wersje tego obiektywu: dwie krasnogorskie i dwie z Lytkarina. Wersje krasnogorskie i ostatnia wersja lytkarińska na przysłonie "2" są podobno ostre jak przysłowiowy polsilver, natomiast rozmycie obrazu na przysłonie "2" dotyka wyłącznie przedostatniej wersji lytkarińskiej, którą można rozpoznać po |bezbarwnych" powłokach przeciwodblaskowych. A mój jest właśnie taki "bezbarwny". Dalej dowiedziałem się, że w drodze drobiazgowych pomiarów stwierdzono ponad wszelką wątpliwość, iż w wersji nieostrej przednia soczewka znajduje się o 0,14 (około) mm bliżej elementu klejonego (czyli o 0,14 mm siedzi za głęboko w oprawie) niż w obiektywie z Krrasnogorska. Ktoś tam podłożył pierścień z drucika 0,14 mm i w ten sposób obiektyw stał się ostry.
Postanowiłem spróbować.
Drucik 0,14 mm uzyskałem rozizolowując kawałek przewodu elektrycznego, tzw. linki. w niektórych kablach z takich cienkich drucików skręcone są linki przeewodzące prąd. Jak zmierzyć tak małą średnicę? Wystarczy odpowiednio długi drucik nawinąć na jakiś okrągły trzpień tworząc np. 10 ciasno przylegających zwojów i zmierzyć szerokość suwmiarką, wynik podzielić przez 10 i otrzymamy średnicę pojedynczego drucika. No, chyba, że ktoś dysponuje miikrometrem, to może zmierzyć jeden drucik

Po odkręceniu pierścienia zabezpieczającego i wyjjęciu przedniej soczewki okazało się, że rancik, na którym spoczywa soczewka jest rzeczywiście bardzo wąski i raczej nie da się wyciąć odpowiedniej podkładki z innego materiału. Pozostaje drucik. Nie będę ukrywał, robota jest zegarmistrzowska... drucik cienki jak włos, wygina się, wyskakuje z rowka... jak napisał gość, który tego dokonał: trzeba umyć ręce i oczyścić duszę... Ale udało się! Po włożeniu soczewki na miejsce i wycentrowaniu jej "lekkim popukiwaniem" w oprawę obiektywu, pozostało dokręcenie pierścienia i test.
Na zdjęciu nr 1 widać obraz na przysłonie "2" przed regulacją. Zdjęcie nr 2 obrazuje efekt regulacji. Obrazki przycięte 1:1, nie zwracajcie uwagi na brak balansu bieli. Tabliica testowa to znaleziona na płycie kopiarki tablica zampomniana przez serwisanta (cała tablica widoczna na zdj. nr 3).
Dla porównania, chociaż to nie związane ściśle z tematem, tablica porównawcza obiektywu Jupiter 9 z obiektywem Zuiko Digital 40-150 1:5-5,6 ED ustawionym na ekw.ogniskowej 85 mm. Jupiter w tym teście nie był jeszcze wyjustowany drucikiem, więc wypadałoby teraz zrobić nowy test, co przy najbliższej okazji uczynię.




https://tinypic.pl/ptof76p9h2s2
https://tinypic.pl/zi3oon65q7ca
https://tinypic.pl/4inw2xvfuabm
https://tinypic.pl/qcr5k6oag7ty