Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

miki11
-#
Posty: 1460
Rejestracja: 09 lut 2022, 13:47

Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135

Post autor: miki11 »

J.A. pisze: 02 kwie 2022, 12:00 Przy 3:1 mamy 225 roztworu zapasowego i 75 wody
No dobra, proszę mi się tu nie nabijać z młodszych adeptów alchemii wszelakiej :-)
_________________
Łatwe nie cieszy
PPaweł
-#
Posty: 1343
Rejestracja: 16 sty 2021, 19:53
Lokalizacja: Stolica Śląska

Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135

Post autor: PPaweł »

miki11 pisze: 02 kwie 2022, 10:30 No nie. Przy 3:1 mamy 75 + 225 wody, co daje 300ml.
No więc właśnie. Różnica 50 ml roztworu to już nie jest specjalnie duża.
itr
-#
Posty: 19
Rejestracja: 18 maja 2020, 23:22

Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135

Post autor: itr »

Właśnie schnie negatyw RSX 100. 1:3, 80ml stoku, temp 18 st, czas 23, agitacja skrętna; pierwsza minuta cała i co minuta trochę, skręty powolne z małym rewersem po 3 w lewo jeden w prawo itp.
Dobry efekt.

I zaraz po tym kawałek negatywu, ok 1/3 długości, foma 400, ten sam zużyty już wywoływacz - zlewka, bo negatyw testowy, kilka klatek, temp czas wszystko tak samo. Poza ruchem.Na początku minutę może kręciłem , a później tylko dwa trzy razy lekko ruszone.
Długi pasek zaświetlonego rozbiegu, słabszy wywoływacz, brak ruszania, agitacji : powstał wspaniały przykład zacieków od perforacji, omawianych w innym temacie.
Wniosek roboczy taki : przy proporcji 1:3 agitacja ma znaczenie, rzetelnie i do końca regularnie 10 sekund z każdej minuty. Mimo czasu aż 23 minuty.
Mimo zlanego wywoływacza poza opisanymi smugami próbka czytelna i do kopiowania, czyli 80 ml stoku ma jeszcze zapas . Na jeden film rsx 100 w tym wypadku, starczy.
W załączniku odwrócone w telefonie z drugiego negatywu ww zacieki wołania do wglądu ( rozbiegówka na tle lampy)
Załączniki
D168DAAA-7C6B-4E8A-92E5-DBA2B5C66020.jpeg
47B77628-FB5B-4339-8D1B-348C936510C9.jpeg
miki11
-#
Posty: 1460
Rejestracja: 09 lut 2022, 13:47

Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135

Post autor: miki11 »

Bardzo ładnie pokazane, wielkie dzięki. Wczorajsza Ferrania P30 (36-klatek) w D76 1:3 wyszła mi nieco słabiej, jeśli chodzi o kontrast, ale to wyniki niedoświetlenia filmu. Cały czas jeszcze trochę kalibruję te swoje kilka starych aparatów.
_________________
Łatwe nie cieszy
itr
-#
Posty: 19
Rejestracja: 18 maja 2020, 23:22

Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135

Post autor: itr »

Następny film zacznij od próbnych 4 ekspozycji -1.0.+1.+2 i zobacz czy te prześwietlone są za płaskie, z podbiciem tylko cieni. Inna sprawa czy pod skaner czy do ciemni. Koledzy od lat umocowani w super technice pracy labo mają zupełnie inne wyczucie, wiedzę i oczekiwania- niż ja, fotoamator.
miki11
-#
Posty: 1460
Rejestracja: 09 lut 2022, 13:47

Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135

Post autor: miki11 »

Na razie będę fotografować te negatywy, czyli taki "skaner". Ale porównuję kilka ostatnich filmów i widzę, że w tym body trzeba dodać minimum +1EV, a potem tak, jak mówisz. Na -1EV nie ma co się "podpalać", światłomierz lekko kłamie w drugą stronę. To drobiazg w 50-letnim aparacie. Wcześniej już robiłem na nim film z korekcją +1EV i wyszedł lepiej naświetlony, być może nawet delikatnie zbyt dobrze, skoro sobie zapisałem, żeby spróbować trachnąć film z zerową korekcją. Ja się wolno uczę :-)
_________________
Łatwe nie cieszy
ODPOWIEDZ