Jakie są Wasze ulubione negatywy do światła błyskowego?
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Jakie są Wasze ulubione negatywy do światła błyskowego?
Jakie są Wasze ulubione negatywy do światła błyskowego? Czy istnieją jakieś specjalne do tego celu? Chodzi mi głównie o kolor.
- matti_1989
- -#
- Posty: 282
- Rejestracja: 29 kwie 2008, 19:51
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Dedykowanych do światła błyskowego nie ma. One są po prostu uczulone tak samo jak te do słoneczka. Bo światło lampy to właśnie coś w okolicach słoneczka. Oczywiście przy kolorze. Przy cz-b w ogóle nie ma to znaczenia, bo nie ma przekłamań barw, co najwyżej może być trochę inna czułość w przypadku światła dziennego i żarowego.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Jednak pewna różnica jest - do światła dziennego i błyskowego. Chociaż temperatura barwowa ta sama lub zbliżona, to chodzi o czasy naświetlania. Któryś z materiałów Kodaka był w dwóch rodzajach: do błysku (ba krótkie czasy) i do ciągłego na czasy dłuższe (a może to Fuji robiło?). W tej chwili nie pamiętam, ale kojarzę, że były dwa rodzaje tego samego materiału. Kiedyś Agfa robiła też slajdy dwu rodzajów, jeszcze do procesu "zimnego". Moim zdaniem teraz nie ma to już praktycznego znaczenia.
Jak to nie ma znaczenia??technik219 pisze:Kiedyś Agfa robiła też slajdy dwu rodzajów, jeszcze do procesu "zimnego". Moim zdaniem teraz nie ma to już praktycznego znaczenia.
Agfa kiedyś robiła (Agfachromy 50 S i L, mam stare prospekty), ale Fuji i Kodak (chyba) jeszcze nadal robią - materiały barwne diapozytywowe z oznaczeniem T (tungsten) do światła sztucznego o temp. barwy 3400 st K oraz reszta to dzienne do światła 5500 st. K. O ile wiem to negatywów barwnych nie produkowano z takim podziałem zastosowania, ale niektórzy zawodowi pstrykacze preferowali niektóre do światła błyskowego, inne mniej - ale które to były to nie wiem, to od czasu zawładnięcia fotografii prsowej i ślubnej przez cyfraki poszło do lamusa.
Joan, temat jest o materiałach dedykowanych do oświetlenia błyskowego, a nie materiałach do światła dziennego czy sztucznego.
A Orwo NC 19 maiał zbalansowanie pośrednie ok 4500K
3400 K.
A Orwo NC 19 maiał zbalansowanie pośrednie ok 4500K
I przy podawaniu temperatury barwowej nie używa się "°" czy "st".Joan pisze:barwy 3400 st K
3400 K.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Dyskusja poszła trochę w innym kierunku niż był mój zamysł. Chodziło mi raczej nie o stronę techniczną ale o Wasze odczucia. Oddanie koloru skóry na zdjęciach, itp. Bo to że na każdym filmie do światła dziennego zdjęcia wyjdą poprawnie to sobie sprawę zdawałem. Mam jeszcze nie skończoną rolkę w aparacie Porty 400VC z portretami studyjnymi więc efektów nie znam, a do tej pory robiłem tylko CzB. Chyba każdy z nas ma jakiś ulubiony materiał w konkretnych warunkach i moja myśl zadając pytanie (może mało precyzyjne) była mniej więcej w tym właśnie kierunku.
tak, ale NIE MA i NIE BYŁO materiałów dedykowanych do światła błyskowego, choć jego widmo różni się nieco od widma światła dziennego (ale można je bardzo zbliżyć zakładając filtr ocieplajacy i po problemie). Nawet ewentualny wpływ efektu Schwarzschielda nie został wzięty pod uwagę, może dlatego że studyjne oświetlenie błyskowe ma dość długi czas błysku, a błyski krótsze niż 1 / 1000 sekundy z lamp z automatyką występują rzadko.J.A. pisze:temat jest o materiałach dedykowanych do oświetlenia błyskowego, a nie materiałach do światła dziennego czy sztucznego.
Natomiqast faktycznie było / jest kilka rodzajów negatywów barwnych które rzekomo lepiej odwzorowują kolor skóry (twarzy) i są zalecane do portretów. Ja kiedyś miałam taki negatyw Konica??, ale jakoś nie zauważyłam znacząco ładniejszych twarzy sfotografowanych osób.
Tak jak stopnie Celsjusza są stopnie Kelvina, to jest poprawne określenie, a że dla uproszczenia piszą niektórzy C czy K, to co innego.J.A. pisze:I przy podawaniu temperatury barwowej nie używa się "°" czy "st".
3400 K.
-
- -#
- Posty: 96
- Rejestracja: 28 wrz 2011, 11:36
- Lokalizacja: Ożarów/ Kraków
Link do artykułu w wiki Wiem, że to nie jest źródło, ale akurat jest poprawnie napisane, a źródla też da sie znaleźć.Joan pisze:Tak jak stopnie Celsjusza są stopnie Kelvina, to jest poprawne określenie, a że dla uproszczenia piszą niektórzy C czy K, to co innego.
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 08:29 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
czasem warto wziąć przykład z pana prezydenta i też zaglądnąć do Wikipedii. pod hasłem "kelwin" znajdziemy taki cytat:
W przeciwieństwie do skali Celsjusza, w skali Kelvina nie używa się pojęcia "stopień", tj. temperatura 100 stopni Celsjusza to inaczej temperatura 373,15 kelwinów. Niepoprawne obecnie określenie "stopień Kelvina" zostało zastąpione nazwą "kelwin" na mocy 3. rezolucji XIII Generalnej Konferencji Miar i Wag (1967 r.).
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Ale o czym tu gadać? Każdy ma swoje ulubione filmy. I to ulubienie, nie zależy zapewne od tego czy robi z lampą, czy bez. Ja osobiście lubię Fuji i już. A lampy nie lubię. W studio wieki nie robiłem, a jak robiłem to na slajdzie i też na Fuji, o ile dobrze pamiętam, to zawsze to była albo Velvia (bez 50), albo Provia 100F. A w plenerze też jeżeli używam slajdów to 90% to są właśnie velvia już z 50 i provia 100.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"