Jaki motor (125) polecicie?

zladygin · Post autor: **zladygin** » 04 sty 2020, 15:42

Święte słowa

jac123 · Post autor: **jac123** » 04 sty 2020, 16:11

Miałem kolegę, długo na ścigaczu nie pojeździł (ale młody był i głupi....). Ostatnio koleżanka z pracy (ta już starsza) , poślizgnęła się na deszczu i pod ciężarówkę, cud że żyje. Tak że radzę się zastanowić. Ty jeździsz ok, ale innych wariatów na drodze nie brakuje. Czasami warto przedłużyć sobie męskość w inny sposób.

technik219 · Post autor: **technik219** » 04 sty 2020, 16:29

jac123 pisze: ↑04 sty 2020, 16:11 Miałem kolegę, długo na ścigaczu nie pojeździł

Zbierałem jednego takiego. Sprowadził sobie motocykl z Anglii. Tego samego dnia zrobił sobie pierwszą i ostatnią przejażdżkę: nie wyrobił na dosyć łagodnym zakręcie, "poszedł" rowem, na przepuście go wybiło w górę i zawisł w koronie drzewa 3 metry nad ziemią, ale 2 metry wyżej w widełkach konarów została jego noga. Motor zbieraliśmy po kawałku na przestrzeni 100 metrów w polu...
Nie powiem, że ja jestem "miszcz" - ja też się wyp...liłem. Ale teraz już uważam.
A koleżanka to co sobie przedłużała? Damskość?

"Z głową" a nie z zakąską to i wódki można się napić (nie mam na myśli jeżdżenia po wódce - ale jest takie przysłowie w sensie "z czym należy pić wódkę")

skiper75 · Post autor: **skiper75** » 04 sty 2020, 16:35

Sie wlacze w duskusje. “Odsluzylem” dwa sezony w MMP w klasie Superbike. Gleb zaliczylem ze obdzielil by kilku. Motocykli tez ubilem pare. Jezdze na moto od gowniaka.
Jedno co moge poradzic autorowi pytania o to jaki motocykl na dojazdowke do lasu. Kazdy. Byle by uzywac z glowa i nie dac sie poniesc emocjom.

Ps
Lepszy zapas mocy niz jej brak

technik219 · Post autor: **technik219** » 04 sty 2020, 16:50

skiper75 pisze: ↑04 sty 2020, 16:35 Lepszy zapas mocy niz jej brak

Zgoda. Tylko, że WSK 125 miała zaledwie 7,3 KM a była królową polskich dróg twardych i błotnistych, MZ ETZ 125 miała aż 10 KM a pęd powietrza potrafił urwać głowę kierowcy. Romet 125 czy Barton ze swoimi 11 KM nie jest taki słaby. Romeciki 50 ccm - w zasadzie motorowery - mają po 3 KM (tyle ile kosiarka do trawy) a mogą je dosiadać dwie osoby. Jawką 20 "kaczuszka" miała aż 3,5 KM i jeździłem nią z ojcem na grzyby 20 km w jedną stronę. Tak, że tego...

4Rider · Post autor: **4Rider** » 04 sty 2020, 16:56

mój dziadek miał WSK, ale nie pamiętam czy 125 czy 175, ale pamiętam że do lasu mnie woził, a jak byłem całkiem mały to nawet jeździłem między nim a babcią...

skiper75 · Post autor: **skiper75** » 04 sty 2020, 17:00

[quote="technik219"]
Ale to moje o mocy to raczej zarcik niz madrosc. Bardzoej chodzi mi o to ze dla Czwartego wszystko sie nada. Ja bym patrzyl pod wzgledem braku obslugi czyli niezawodnosci bo to wkurwia i moze zrazic a motocykle to stan umyslu.

technik219 · Post autor: **technik219** » 04 sty 2020, 17:19

A jaki serwis jest Ci potrzebny do utrzymania prostego w budowie jak cep silnika 125 skopiowanego z Hondy CG, że nawet części pasują? Wtrysk? Równie prosty i praktycznie bezobsługowy do czasu aż nie zaczniesz przy nim grzebać z zamiarem poprawienia osiągów. To z gaźnikowcami już więcej zamieszania. Tu jak co nawali to wymieniasz cały moduł, czujnik i dalej śmigasz. Na torze, w crossie to inna sprawa - tam sprzęt musi grać jak szwajcarski zegarek i mieć obsługę równie specjalistyczną. Ale taka popierdółka jak chińska 125-tka?

skiper75 · Post autor: **skiper75** » 04 sty 2020, 17:22

technik219 pisze:A jaki serwis jest Ci potrzebny do utrzymania prostego w budowie jak cep silnika 125 skopiowanego z Hondy CG, że nawet części pasują? Wtrysk? Równie prosty i praktycznie bezobsługowy do czasu aż nie zaczniesz przy nim grzebać z zamiarem poprawienia osiągów. To z gaźnikowcami już więcej zamieszania. Tu jak co nawali to wymieniasz cały moduł, czujnik i dalej śmigasz. Na torze, w crossie to inna sprawa - tam sprzęt musi grać jak szwajcarski zegarek i mieć obsługę równie specjalistyczną. Ale taka popierdółka jak chińska 125-tka?

Sie wkradla nic niezrozumienia? Ja nie neguje chinczyka nie neguje 125. Poprostu steierdzam ze na pytanie jaka polecacie 125 do lasu odpowiedz moja brzmi kazda. Byleby sie nie psula. Ot tyle. Bez nerwacji

technik219 · Post autor: **technik219** » 04 sty 2020, 18:26

Nowe "chińczyki", jeśli użytkowane są zgodnie z przeznaczeniem w sposób przewidziany dla tej pojemności i mocy nie psują sie bardziej niż inne, markowe. Swojego czasu była wielka nagonka na samochody Daewoo: Matizy, Lanosy i inne. Że trumny na kółkach, że badziew... A chodziło o to, że Polska jest za małym rynkiem by mógł pojawić się nowy gracz, który w dodatku skutecznie konkuruje z gigantami zarówno ceną jak i jakością. I co? Ano wykosili konkurenta, zakład przejął hamerykański gigant, który w pierwszej kolejności zmienił tabliczki na karoserii na swoje, ale zapomniał (lub było z tym za dużo zachodu) o markerach na odlewach silnika. W dalszej kolejności otworzył szafę po poprzedniku z gotowymi projektami nowych modeli i wdrożył je do produkcji. I od tamtego momentu to są już dobre samochody, bezpieczne, bezawaryjne. Ja mam takiego jeszcze z tych "trumien", w tym roku w maju stuknie mu 20 lat. Trzeba przyznać, że rdza robi swoje, ale w silniku dalej wszystko gra. Raz odholowali mnie do serwisu bo rozbiłem misę olejową o kamień w zaspie, drugi raz nawalił aparat zapłonowy (pęknięta kopułka i awaria czujnika optycznego). Tak, że dosyć sceptycznie podchodzę do takich opinii, że jedno jest do bani, w kit i na szybę, a drugim można w kosmos latać

Jak na początku napisałem: psuły się te, które były robione na rynki 3-świata i które jakimś handlowym cudem można było dostać w Europie. Jak "kitajce" zobaczyli, że cywilizowane narody także łakną ich wytworów to poprawili jakość. To zresztą wiadoma rzecz, że Chińczycy potrafią zrobić rzeczy w różnych gatunkach. Jak klient płaci konkretny pieniądz to i dostaje konkretny sprzęt. Jak poganiacz kóz w Bangladeszu chce motocykl by mógł sprawniej poganiać stado, a jest w stanie zapłacić tylko tyle ile u nich kosztują dwie kozy to taką też jakość dostaje. My jesteśmy w stanie zapłacić tyle, ile kosztuje stadko kóz, więc i jakość jest wyższa niż dla tego pastucha. Ale jakbyśmy byli w stanie zapłacić tyle ile kosztują kozy z całej gminy w Bangladeszu to Chińczyk i taki towar nam dostarczy. Ten towar jednak będzie miał już emblematy, np. Benelli.
https://www.scigacz.pl/Mity,na,temat,ja ... 31552.html

pelovsky · Post autor: **pelovsky** » 04 sty 2020, 18:54

technik219 pisze: ↑04 sty 2020, 18:26 Daewoo: Matizy, Lanosy i inne. Że trumny na kółkach

z całym szacunkiem dla roli cywilizacyjnej tych samochodów, to daleki byłbym od twierdzenia, że to nie były i nie są trumny na kołach:
https://www.youtube.com/watch?v=HveTBVrWvoE
nawet jak na tamte czasy (1997 rok) to wynik testu zderzeniowego jest gorzej niż zły.
DLa porównania rozmiar uszkodzeń penetrujących przedział pasażerski w Volvo V40 z 1997 roku:
https://www.youtube.com/watch?v=V5ybi9quH2w
Nie wiem co (i czy cokolwiek) potem GM zrobił w ramach przejęcia Daewoo, ale fakty pozostają faktami i w przypadku wypadku w Lanosie czy Matizie, fizyka nie będzie o to pytała.
Zgoda co do reszty - Chińczyk (i myślę, że każdy rozsądny przedsiębiorca) dostarczy ci to, za co mu płacisz - jak płacisz mało, a chcesz dużo, to dostaniesz byle co.

technik219 · Post autor: **technik219** » 04 sty 2020, 20:08

pelovsky pisze: ↑04 sty 2020, 18:54 to wynik testu zderzeniowego

Dobrze, że o tych testach zderzeniowych nie wiedzieli ludzie jeżdżący syrenkami, maluchami i "skodziankami". Być może rewolucja solidarnościowa dokonałaby się ze dwadzieścia lat wcześniej

The way I am · Post autor: **The way I am** » 05 sty 2020, 06:11

4Rider pisze: ↑31 gru 2019, 20:25 Słuchajcie. Myślałem co sobie kupić w nowym roku, bo aparaciki mam prawie hi-endowe - dalej to już przerost formy nad treścią, że się tak wyrażę... no i wymyśliłem motorek, będę sobie smigal do lasu
Tak więc jak motorek polecacie o pojemności 125?

PS: też wam wyskakuje reklama cytryn w sloikach?

Rower sobie kup, na zdrowie tobie wyjdzie.

4Rider · Post autor: **4Rider** » 05 sty 2020, 07:17

The way I am pisze: ↑05 sty 2020, 06:11
Rower sobie kup, na zdrowie tobie wyjdzie.

Mam rower, a swoje głupie mądrości - złośliwości przedstaw żonie, jeśli ją masz

The way I am · Post autor: **The way I am** » 05 sty 2020, 08:12

4Rider pisze: ↑05 sty 2020, 07:17
The way I am pisze: ↑05 sty 2020, 06:11
Rower sobie kup, na zdrowie tobie wyjdzie.
Mam rower, a swoje głupie mądrości - złośliwości przedstaw żonie, jeśli ją masz

To żadne złośliwości. Jak tak to z góry cię przepraszam gdyż nie miałem tego na myśli.. Tu chyba jest kwestia zrozumienia... Ale widocznie wszystko musisz rozumieć jako złośliwość, być może dlatego że sam tak traktujesz ludzi. Miłego serdecznego dnia tobie życzę.