Jaki komputer dla niewymagających?

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
Keek
-#
Posty: 246
Rejestracja: 27 cze 2007, 18:45
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Keek »

zby pisze:Na maku ustawienie WSZYSTKICH historii dotyczacych przestrzeni barwnych zajmuje trzy minuty.
A ja slyszalem od informatyka, ze maki sa kichowate, bo nic w nich nie mozna zrobic, ze komputer decyduje za mnie. Nie wiem o co mu chodzilo.
--
K.
http://keek.ovh.org
Awatar użytkownika
zby
-#
Posty: 42
Rejestracja: 24 cze 2007, 23:43
Lokalizacja: www.kordys.pl
Kontakt:

Post autor: zby »

o to ze jakby na swiecie byly same maki to tacy jak staliby sie zbedni?:)
Awatar użytkownika
georgio
-#
Posty: 224
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:15
Lokalizacja: Ontario

Post autor: georgio »

Tak, gdyby jednego dnia wszyscy przerzucili się na Maki to nastepnego dnia tysiące informatyków i różnych firm IT było by bez pracy i kontraktów, nie było by systemów do ratowania i uzdrawiania, tylu klapnietych dysków z powodu metody zapisu plików, itd. Jeden z wielu paradoksów dzisiejszych dni, podobnie jak zabijanie małych firm poprzez korzystanie z kolosów z tandetą typu Walmart, czy dozbrajanie Chin poprzez przerzucanie do nich produkcji. Aby tylko było taniej bez ogladania się na jutro.
Awatar użytkownika
Helios
-#
Posty: 119
Rejestracja: 22 lis 2007, 10:34
Lokalizacja: Trzcianka
Kontakt:

Post autor: Helios »

Zaczeło się prosto a skończyło filozoficznie :)
Canon T70 + (28/2.8 50/1.8 135/3.5 soligor 300/4.5), Zenit E 79' (wersja olimpijska), Velbon Sherpa 450R

http://www.youtube.com/watch?v=94DeLrIU9Jw
Awatar użytkownika
ku6i
VIP
Posty: 409
Rejestracja: 02 mar 2007, 14:21

Post autor: ku6i »

Skończyło się tak, że pojawiły się inne wydatki, a matka pracuje na Office 2007 na kompie z procesorem 700 Mhz. Co jak co, ale wygodne to to nie jest...
Awatar użytkownika
Helios
-#
Posty: 119
Rejestracja: 22 lis 2007, 10:34
Lokalizacja: Trzcianka
Kontakt:

Post autor: Helios »

Nie rozuminem po co się tak katować?? Nie lepiej używać offica 2003??
Canon T70 + (28/2.8 50/1.8 135/3.5 soligor 300/4.5), Zenit E 79' (wersja olimpijska), Velbon Sherpa 450R

http://www.youtube.com/watch?v=94DeLrIU9Jw
Awatar użytkownika
ku6i
VIP
Posty: 409
Rejestracja: 02 mar 2007, 14:21

Post autor: ku6i »

No tak się niestety składa, że tylko 2k7 kosztuje 200 zł. 2003 niestety jest już niedostepny w wersji edukacyjnej
Awatar użytkownika
Helios
-#
Posty: 119
Rejestracja: 22 lis 2007, 10:34
Lokalizacja: Trzcianka
Kontakt:

Post autor: Helios »

Ja dysponuje wersją, no jakby to... powiedzieć... 8-) :oops: :lol:
Canon T70 + (28/2.8 50/1.8 135/3.5 soligor 300/4.5), Zenit E 79' (wersja olimpijska), Velbon Sherpa 450R

http://www.youtube.com/watch?v=94DeLrIU9Jw
Awatar użytkownika
vidman
-#
Posty: 244
Rejestracja: 28 lut 2007, 22:33
Lokalizacja: Zamość
Kontakt:

Post autor: vidman »

Sza!
I object to all this sex on the television. I mean! I keep falling off!

"the ribbon"
Copyright © 2007 Peter Robinson, http://www.monopix.co.uk/index.shtml
Awatar użytkownika
ku6i
VIP
Posty: 409
Rejestracja: 02 mar 2007, 14:21

Post autor: ku6i »

Pocieszę Cię, że jak pobawiłem się tym cudem jakieś 10 minut, to już z grubsza wiedziałem co i jak, nie licząc paru ambitniejszych funkcji, jak np. właściwości dokumentu, czy opcje programu. Niektóre rozwiązania z nowego interfejsu są całkiem sensowne i ergonomiczne na dłuższą metę, zwłaszcza na nowszym sprzęcie (myślę, że tak od 1,5 Ghz i 512 MB RAM/256 MB DDR da się wygodnie pracować). Jedyne czego nie potrafię strawić to nowe formaty zapisu Worda i Excela (Power Pointa nie odpalałem).

Vidman, nie przesadzaj, przecież sam wiesz jakie są w Polsce realia. Inna bajka, że powoli zaczyna się to zmieniać, czego pozytywnym przykładem jest Windows za 300 zł czy niekomercyjny Office za 200 zł.
Żeby tak ktoś kiedyś wpadł na pomysł niekomercyjnego Photoshopa za 500 zł to byłbym wniebowzięty...
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

Realia są takie, że wolę Open Office. Trochę mu brakuje do MSO, ale jest przynajmniej free. Inne oprogramowanie też staram się mieć open source. Nie jestem wymagającym użytkownikiem, więc mogę śmiało śmigać. Pzdr.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
ku6i
VIP
Posty: 409
Rejestracja: 02 mar 2007, 14:21

Post autor: ku6i »

Ja też raczej preferuję OO, nie licząc wypadku, kiedy na zaliczenie z infy musiałem przygotować parę zadanek w Excelu. Jak się okazało, w OO niektóre formuły inaczej się nazywają i nieco inaczej działają. A później i tak na uczelni część rzeczy musiałem zrobić na tamtejszych kompach, więc nie było sensu się później uczyć 2. raz tych samych formuł i musiałem się przeprosić z produktem MS.
Z rodzicami jest nieco inna sprawa, bo w pracy mają też Office Majkrosoftowskiego, a często jest tak, że nad jednym dokumentem pracują przez kilka dni to w domu, to w pracy, więc chyba krew ich zalała, jakby musieli 10x np. formatowanie poprawiać :-/ A te 200 zł to aż taki wydatek nie jest, a przynajmniej w razie jakiegoś nalotu spokój
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

Też racja. Mnie z kolei irytowało jak pisałem pracę magisterską i musiałem zanieść na zakład moje wypociny w pliku edytowalnym. Oczywiście mimo, że plik zapisywałem jako odczytywalny dla MSO, to niestety z OO różnią sie algorytmami formatowania i jakoś dziwnie strony się rozmnażały, albo kurczyły. W OO nie podoba mi się też dość skromna możliwość tworzenia wykresów, z której na szczęście obecnie rzadko korzystam, ale na studiach to była makabra.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
ODPOWIEDZ