Ilość wywoływacza
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
na czym polega prostota? na tym, że w c41 i w e6 nieważne jaki weźmiesz film, zawsze go wywołujesz tak jak każdy inny, tj. 100F i 3'30''. czyli, biorę sobie jobo 1540, wkładam rolkę małego ektara, rolkę małej portry 400, do tego na jednej szpuli wrzucam fuji realę i powiedzmy ilforda xp2. cztery różne filmy, różne czułości i wszystko wołam w jednej kąpieli, tj. 100F i 3'30''.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Więc.jac123 pisze:Nie dostrzegam jakoś szczególnych różnic jeśli chodzi o "prostotę" (lub skomplikowanie) obu typów wołania w kwestii temperatury i czasu.rbit9n pisze:...
ale do rzeczy. w procesie c41 każdy film bez wyjątku, wywołuje się w 38±0,3°C w czasie 3'30''. nie uważasz, że to jednak coś innego, niż to co piszesz?
Bo:
- ja nie kontroluję temp. (mam w pomieszczeniu stałą temp. i w takiej temp. mam płyny) - Ty kontrolujesz, bo musisz utrzymać owe 38 st. C. w sposób wymuszony.
Czasy kontrolujemy obydwaj.
So?
Idę na wycieczkę, robię pięć kolorowych filmów, kolega kolejne pięć.
Wracam do domu, po dwóch godzinach mam wywołane wszystkie 10. Wliczając w to czas potrzebny na rozgrzanie procesora.
Wśród tych 10 filmów były XP2 ilforda. Goldy i Ektary Kodaka, Superie i Reale Fuji.
Idziesz na wycieczkę robisz pięć filmów i Twój kolega także pięć.
Wymieszaj typy cz-b jak ja C-41 i zobaczymi co jest proste.
So?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Co do obsługi - zdecydowanie, C-41 po to zresztą został przecież 'wymyślony'
Tylko pozostaje jedna trudność - utrzymanie temperatury z taką dokładnością, żeby wszystko nie poszło w pizdu (pizdu jest niebiesko-fioletowe jakby ktoś pytał - sprawdzałem ;P)...
Prawdę mówiąc nie wiem jak można to zrobić bez maszyny do tego, niby temperatura w misce musi być idealna tylko przy pierwszym wywoływaczu ale przy 20* w domu i 38 w misce miska musi chyba być dość duża, żeby miała odpowiednią bezwładność bo nie wyobrażam sobie dolewania czy dorzucania lodu w trakcie obracania koreksem.
No ale w sumie żonglerki też tylko do 4 piłeczek się byłem w stanie nauczyć więc może leszczowaty jestem i koordynacji potrzebnej nie mam.
Pewnie jest jeszcze inna opcja - nad którą się długo zastanawiałem - kupienie sobie podgrzewacza wody, z którego będzie się lało to co się na skali ustawi, wtedy 38* i można i cały dzień wołać - o ile skóra z paluchów nie zejdzie po takiej kąpieli ;)
J.A. zaczepisty masz sprzęt, bo mój niestety zanim ustabilizuje temperaturę potrzebuje jakichś 90 min grzania, zależy jeszcze jaka jest temperatura wody i otoczenia ;]
Przy dużej ilości filmów na pewno C-41 wygrywa wydajnością, ale już wywołanie 2-3 koreksów wychodzi albo zbliżony albo na korzyść cz/b
Tylko pozostaje jedna trudność - utrzymanie temperatury z taką dokładnością, żeby wszystko nie poszło w pizdu (pizdu jest niebiesko-fioletowe jakby ktoś pytał - sprawdzałem ;P)...
Prawdę mówiąc nie wiem jak można to zrobić bez maszyny do tego, niby temperatura w misce musi być idealna tylko przy pierwszym wywoływaczu ale przy 20* w domu i 38 w misce miska musi chyba być dość duża, żeby miała odpowiednią bezwładność bo nie wyobrażam sobie dolewania czy dorzucania lodu w trakcie obracania koreksem.
No ale w sumie żonglerki też tylko do 4 piłeczek się byłem w stanie nauczyć więc może leszczowaty jestem i koordynacji potrzebnej nie mam.
Pewnie jest jeszcze inna opcja - nad którą się długo zastanawiałem - kupienie sobie podgrzewacza wody, z którego będzie się lało to co się na skali ustawi, wtedy 38* i można i cały dzień wołać - o ile skóra z paluchów nie zejdzie po takiej kąpieli ;)
J.A. zaczepisty masz sprzęt, bo mój niestety zanim ustabilizuje temperaturę potrzebuje jakichś 90 min grzania, zależy jeszcze jaka jest temperatura wody i otoczenia ;]
Przy dużej ilości filmów na pewno C-41 wygrywa wydajnością, ale już wywołanie 2-3 koreksów wychodzi albo zbliżony albo na korzyść cz/b
wiem, robię zupełnie nieprofesjonalnie, ale co mi tam...
jak robię?
wrzucam butelki PET z chemią do zlewu, zalewam całość najgorętszą wodą (42 - 45*C), jaka leci z kranu, dzięki uprzejmości WSK Rzeszów. w tej wodzie wygrzewam też koreks, zalany wodą. kiedy chemia ma jakieś 38,5 - 39*C zaczynam wołanie, ręczne, poza zlewem. jeśli jest zimno w ciemni, obwiązuje koreks szmatą. tak czy siak, wywoływacz zlewany do butelki po zakończeniu wołania, ma najczęściej temperaturę 38*C. także tego. kolory raczej poprawne, pewnie gdybym próbował robić powiększenia na ra4 to bym się zdziwił, ale do skanowania jest ok, znaczy kolory tak należy.
jak robię?
wrzucam butelki PET z chemią do zlewu, zalewam całość najgorętszą wodą (42 - 45*C), jaka leci z kranu, dzięki uprzejmości WSK Rzeszów. w tej wodzie wygrzewam też koreks, zalany wodą. kiedy chemia ma jakieś 38,5 - 39*C zaczynam wołanie, ręczne, poza zlewem. jeśli jest zimno w ciemni, obwiązuje koreks szmatą. tak czy siak, wywoływacz zlewany do butelki po zakończeniu wołania, ma najczęściej temperaturę 38*C. także tego. kolory raczej poprawne, pewnie gdybym próbował robić powiększenia na ra4 to bym się zdziwił, ale do skanowania jest ok, znaczy kolory tak należy.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Kurcze, i 3 minuty poza zlewem koreks nie traci temperatury - to tego się nie spodziewałem.
Kiedyś jak się zastanawiałem jak by to ugryźć oglądałem na tubie filmik, na którym gość siedział z miską i czajnikiem bezprzewodowym i kubełkiem do lodu i co 10 sekund albo dolewał, albo dorzucał, jeszcze włączał czajnik, żeby wrzątek mieć i zerkał na termometr i obracał koreks w wodzie - stwierdziłem, że bez minimum 3 lat w Julinku nie ma bata ;)
Kiedyś jak się zastanawiałem jak by to ugryźć oglądałem na tubie filmik, na którym gość siedział z miską i czajnikiem bezprzewodowym i kubełkiem do lodu i co 10 sekund albo dolewał, albo dorzucał, jeszcze włączał czajnik, żeby wrzątek mieć i zerkał na termometr i obracał koreks w wodzie - stwierdziłem, że bez minimum 3 lat w Julinku nie ma bata ;)
Wiesz, ludzie są dziwni.taharii pisze:Kiedyś jak się zastanawiałem jak by to ugryźć oglądałem na tubie filmik, na którym gość siedział z miską i czajnikiem bezprzewodowym i kubełkiem do lodu i co 10 sekund albo dolewał, albo dorzucał, jeszcze włączał czajnik, żeby wrzątek mieć i zerkał na termometr
W CPA
2, zwykły dość stary procesor, woda krążąc wymuszonym obiegiem, w normalnych warunkach temperaturowych, czyli w granicach 20 w górę °C w ciemni, nie ostygnie bardziej niż o pół stopnia w ciągu 5-6 min. To "prawie" starcza dla E-6, gdzie czas wywoływania jest dwa razy dłuższy, przy C-41 sprawdzone organoleptyczne nie ma opcji by 6 litrów płaszcza zdążyło ostygnąć.taharii pisze:J.A. zaczepisty masz sprzęt,
Zwróć uwagę, że chemia ma sporo wyższą temperaturę niż trzeba. Stygnie w trakcie rbit9ntowej, obróbki do 38°C. A czas też ma tu znaczenie. A na koniecrbit9n pisze:kiedy chemia ma jakieś 38,5 - 39*C zaczynam wołanie, ręczne, poza zlewem.
to jest kluczowe. Z E-6 tego nie polecam, bo nie skorygujesz rozjazdu barwnego.rbit9n pisze:kolory raczej poprawne, pewnie gdybym próbował robić powiększenia na ra4 to bym się zdziwił, ale do skanowania jest ok, znaczy kolory tak należy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Przy użyciu procesora nie chodzi o stygnięcie tylko o czas potrzebny do uzyskania 'temperatury' roboczej.
Od temperatury otoczenia zależy jaką temperaturę muszę ustawić na pokrętełku, czasem 36* czasem 39*.
Po pierwszym ustawieniu zaczynam od 36* mierzę temperaturę i zmieniam ustawienie w odpowiednią stronę, po 5 albo i 15 (w zależności czy muszę zmienić w górę czy w dół) znów pomiar i znów korekta. Zwykle osiągnięcie temperatury 38* wymaga zrobienia od 3-5 korekt, do tego pierwsze rozgrzanie koło 30 minut. Więc półtorej godziny mija jak w mordę strzelił.
Od temperatury otoczenia zależy jaką temperaturę muszę ustawić na pokrętełku, czasem 36* czasem 39*.
Po pierwszym ustawieniu zaczynam od 36* mierzę temperaturę i zmieniam ustawienie w odpowiednią stronę, po 5 albo i 15 (w zależności czy muszę zmienić w górę czy w dół) znów pomiar i znów korekta. Zwykle osiągnięcie temperatury 38* wymaga zrobienia od 3-5 korekt, do tego pierwsze rozgrzanie koło 30 minut. Więc półtorej godziny mija jak w mordę strzelił.
zdaję sobie z tego sprawę, dlatego w e6, w ten sposób, będę wołał tylko kilka przeterminowanych slajdów kodak e100d (kinowe), które i tak bez tego dziwnie wychodzą, także tego.J.A. pisze:
to jest kluczowe. Z E-6 tego nie polecam, bo nie skorygujesz rozjazdu barwnego.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Ogólnie do wywołania są dwie warstwy przy temperaturze innej niż zalecana jedna będzie się wywoływać szybciej i na wewnętrzną będzie niedowołana jeśli temperatura będzie niższa albo zewnętrzna będzie przewołana jeśli większa.jerezano pisze:No dobra, przy barwnej kliszy temperatura (czy też jej wahania) wpływają, jak piszecie, na otrzymane kolory. Ok. A jak będzie przy cz-b Ilfordzie? Kupiłem właśnie, żeby wykorzystać wcześniej zakupioną chemię... Czy te 0,5 stopnia gra rolę?
Przy kolorach wychodzą krosy, przy czarno-białych zadymienie.
Skąd masz tę informację?taharii pisze:Ogólnie do wywołania są dwie warstwy przy temperaturze innej niż zalecana jedna będzie się wywoływać szybciej i na wewnętrzną będzie niedowołana jeśli temperatura będzie niższa albo zewnętrzna będzie przewołana jeśli większa.
To zależy, o jaką rolę Ci chodzijerezano pisze:Czy te 0,5 stopnia gra rolę?

Na pewno zmiana temperatury o pół stopnia da mierzalny efekt na negatywie, ale nie sądzę, aby miało to praktyczny wpływ na jakość obrazu.
Poczytaj sobie info z mojej stopki.
Wywołaj sobie film: https://sites.google.com/site/negfix8pl/film
Z publikacji kodaka, którą czytałem jakiś czas temu, nie potrafię jej znaleźć ale szukałem właśnie wpływu temperatury na efekt wołania C-41/E-6. Można poszukać.JaZ99 pisze:Skąd masz tę informację?taharii pisze:Ogólnie do wywołania są dwie warstwy przy temperaturze innej niż zalecana jedna będzie się wywoływać szybciej i na wewnętrzną będzie niedowołana jeśli temperatura będzie niższa albo zewnętrzna będzie przewołana jeśli większa.
To zależy, o jaką rolę Ci chodzijerezano pisze:Czy te 0,5 stopnia gra rolę?
Na pewno zmiana temperatury o pół stopnia da mierzalny efekt na negatywie, ale nie sądzę, aby miało to praktyczny wpływ na jakość obrazu.
Poczytaj sobie info z mojej stopki.
Nie dramatyzowałbym.taharii pisze:Ogólnie do wywołania są dwie warstwy przy temperaturze innej niż zalecana jedna będzie się wywoływać szybciej i na wewnętrzną będzie niedowołana jeśli temperatura będzie niższa albo zewnętrzna będzie przewołana jeśli większa.
Przy kolorach wychodzą krosy, przy czarno-białych zadymienie.
Dokładnie. Kiedy. przez przypadek ustawiłem inne obroty koreksu w procesorze zamiast 90 to 50 na minutę. DMax wyszło mierzalnie mniejsze. Powiększenia pod powiększalnikiem robiłem na identycznych gradacjach. Z temperaturą będzie podobnie.JaZ99 pisze:To zależy, o jaką rolę Ci chodzi
Na pewno zmiana temperatury o pół stopnia da mierzalny efekt na negatywie, ale nie sądzę, aby miało to praktyczny wpływ na jakość obrazu.
Bo to prawda. Tylko że ta druga góralska (tys prowda). W kolorze ma to znaczenie dla równowagi barw. O ile w procesie neg-poz da się to skorygować i dla tego można wywoływać w innych temperaturach, to już przy slajdach nie ma takiej możliwości. Chyba że przeznaczeniem slajdu jest reprodukcja na papier lub skan, to wtedy hulaj dusza.taharii pisze:Z publikacji kodaka, którą czytałem jakiś czas temu, nie potrafię jej znaleźć ale szukałem właśnie wpływu temperatury na efekt wołania C-41/E-6. Można poszukać.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"