Ilford HP5 plus - niezliczone plamki na nagatywie

[powalos]

Wody zawsze używam przefiltrowanej w dzbanku Brita. Zawsze świeża, przygotowana dzień wcześnie wieczorem, bo zazwyczaj wywołuję rano. A z "rollejami" też miałem niemiłe przygody odbicia numerów klatek naniesionych na papierze, które uwidoczniły się na slajdach. Rzeczywiście zmiennych, powodujących podobne zjawiska może być multum wiec ciężko wyrokować. Zobaczymy co koledze Bocianowskiemu wyjdzie po wywołaniu FP

[Bocianowski]

wygląda na zbieżny, jeśli nie identyczny z moim.

Mam wrazenie, ze jest jednak inny. Przyklad powalosa jest w swojej formie bardziej „plackowaty“ i sklanial bym sie w jego przypadku do wilgoci jako przyczyny, ktora spowodowala jakas reakcje emulsji z papierem. Mialem podobny wzorzec w zawilgotnialym Rolleiu 80S. Miedzy inmymi dlatego filmow 120 nie trzymam w lodowce czy zamrazalniku.

Odnosnie wody z odzysku to taki epizod. Na innym forum kolega walczyl uparcie z przeroznymi plamami na swoich negatywach. Nikt nie pytal o wode, gdyz gosc twierdzil, ze uzywa wylacznie destylowanej. Az w koncu ktos zapytal o jej marke. I tu okazalo sie, ze producentem jest jego zona a raczej suszarka do bielizny. Po zmianie wody plamy zniknely

Tak, wszystko wskazuje na to, że był to chybiony (żeby nie powiedzieć - głupi) pomysł. A generalna zasada automatyków mówi: jak działa, nie ruszaj. Całe życie używałem kranówki i dobrze było (fakt, że wtedy o Castoramie nikt jeszcze nie słyszał a destylowanej używało się do uzupełniania elektrolitu w akumulatorze), to na starość zachciało mi się eksperymentów.

Dzięki za zainteresowanie i pomoc.

[oKuba]

bo jest to dla mnie źródło darmowej wody

No a co z kranowa? Nie ma w miejscu gdzie wywolujesz?

[Bocianowski]

bo jest to dla mnie źródło darmowej wody

No a co z kranowa? Nie ma w miejscu gdzie wywolujesz?

No właśnie jest (patrz odpowiedź powyżej), tylko eksperymentów mi się zachciało :(

[oKuba]

No właśnie jest (patrz odpowiedź powyżej), tylko eksperymentów mi się zachciało :(

Przeoczylem. No tak, czasami miewa sie dziwne pomysly. Ten moj kolega fotograf chcial „przyoszczedzic“

[aka]

Naświetliłem rolkę FP4 (co prawda też Ilford i kupiony w tym samym czasie co HP5+) i zamierzam wywołać ją identycznie jak poprzednie filmy w tym co zostało już rozrobione.

Kto bogatemu zabroni;-)

[Bocianowski]

Kto bogatemu zabroni;-)

Oj tam, oj tam, eksperymenty kosztują Negatyw już schnie, jutro się przekonamy.

[Bocianowski]

FP4 wywołany i zeskanowany bez żadnych ulepszaczy ( https://flic.kr/p/2nEMNUd ). Plamki są, ale jakby ich mniej niż na pierwszym negatywie. Jakie na dziś z tej całej historii można wyciągnąć wnioski?

Ewidentnie problem z wywoływaczem a raczej z wodą użytą do jego przygotowania (negatywy są chyba bez winy). Wczoraj pływały w nim jakieś maleńkie farfocle, które dały się po rozmieszaniu rozpuścić. Jak widać chyba nie do końca

Ciąg dalszy nastąpi, jak tylko przyjdzie zamówiona chemia

[oKuba]

Bocianowski, W takim razie czekamy..

[Bocianowski]

Bocianowski, W takim razie czekamy..

Mam nadzieję, że uda się coś pokazać na początku przyszłego tygodnia. Jeszcze raz dzięki za zainteresowanie.
Byłem tak zaskoczony nieudanym wywołaniem, że od razu poleciałem na forum po pomoc. Jak się okazuje, temat jest wałkowany w kilku wątkach. I dobrze, m.in. po to jest forum. Zależy mi, by zakończyć temat konkretnym wnioskiem, wskazówką dla innych, choć już teraz wszystko wydaje się być jasne: odpowiednia woda, dobra chemia, "przegryzienie" się wywoływacza. A jeśli eksperymentować, to świadomie

[oKuba]

Zależy mi, by zakończyć temat konkretnym wnioskiem,

Dobrze to rozumiem. Najgorsza jest niewiedza i jakies akcje na oslep. Mam nadzieje, ze nastepny negatyw bedzie juz bez takich niespodzianek

[rbit9n]

przeterminowany, trzymany w lodówce, wożony dwa lata w torbie FP4+, wołany w Mytolu albo ID-68 na wodzie filtrowanej w dzbanku, nikt nie narzekał.

[oKuba]

rbit9n, Sprawa jest jasna. Dobry dzbanek!

[Bocianowski]

przeterminowany, trzymany w lodówce, wożony dwa lata w torbie FP4+, wołany w Mytolu albo ID-68 na wodzie filtrowanej w dzbanku, nikt nie narzekał.

Bo jak się umie, to nikt nie narzeka :)

[technik219]

Wczoraj pływały w nim jakieś maleńkie farfocle, które dały się po rozmieszaniu rozpuścić.

Farfocli się nie rozpuszcza. Farfocle się odfiltrowuje.