Witam, mam pytanie odnośnie wywołania Ilforda Delta 400 w Kodaku d76. Na stronie Kodaka przeczytałem że film na szpuli wkładamy już w ciemni do wywoływacza i w zależności od rodzaju koreksu kręcimy szpulą lub przewracamy koreks do góry. I tu pytanie - czy koreks kaisera http://fotonegatyw.com.pl/pl,product,13 ... ulowy.html obracamy czy kręcimy szpulą, i gdzie znajdę informacje o częstotliwości dla danego filmu ? Drugie pytanie - na ile filmów 120 starczy d76 rozpuszczony w litrze ?
pozdr
otr
il delta 400 + kodakd76
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Witaj, mógłbyś się szerzej przywitać ;)
W tym koreksie można i przewracać, i kręcić. Kręcenie jest mniej efektywne.
Standardem mieszania jest kilka przewrotek (3-5) co minutę, co zajmuje ok 5-10 sekund. Ale możliwości jest więcej, poszukaj tu: viewtopic.php?t=79
A drugie pytanie: to zależy od rozcieńczenia, którego używasz. Stock to 1 litr, 1+1 to już dwa, 1+3 to 4 litry... Kaiser pochłania 500 ml chemi z tuleją sławoja i 550 bez niej, można też wsadzić 1 film lub dwa, a także użyć chemii kilka razy... Sam widzisz, że odpowiedź brzmi od 2 do 20 (a może i więcej).
Pozdrawiam!
W tym koreksie można i przewracać, i kręcić. Kręcenie jest mniej efektywne.
Standardem mieszania jest kilka przewrotek (3-5) co minutę, co zajmuje ok 5-10 sekund. Ale możliwości jest więcej, poszukaj tu: viewtopic.php?t=79
A drugie pytanie: to zależy od rozcieńczenia, którego używasz. Stock to 1 litr, 1+1 to już dwa, 1+3 to 4 litry... Kaiser pochłania 500 ml chemi z tuleją sławoja i 550 bez niej, można też wsadzić 1 film lub dwa, a także użyć chemii kilka razy... Sam widzisz, że odpowiedź brzmi od 2 do 20 (a może i więcej).
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony 07 lut 2011, 13:10 przez Jerzy, łącznie zmieniany 1 raz.
Poniżej linki do pdfów Ilforda i Kodaka. Przeczytasz tam o zalecanym przez nich sposobie mieszania.otr pisze:jeśli chodzi o obracanie to z jaką częstotliwością ?
pozdr
http://www.kodak.com/global/en/professi ... 78/j78.pdf
http://www.ilfordphoto.com/Webfiles/200629163442455.pdf
T.
Re: il delta 400 + kodakd76
a nie szkoda tej DELTAy na D76? Nawet w rozcieńczeniu 1+1 niszczy półcienie wysokim kontrastem - przynajmniej takie były moje efekty.otr pisze:Witam, mam pytanie odnośnie wywołania Ilforda Delta 400 w Kodaku d76.
-
- -#
- Posty: 4
- Rejestracja: 23 lut 2011, 23:50
- Lokalizacja: oława
A z moich (dość bogatych) dowiadczeń wynika ze d-76 działa wyrównawczo, w parze z deltą 400 działa znakomicie i nie miałem nigdy do czynienia z zadnymi zniszczonymi półcieniami (cokolwiek to znaczy...). Wysoki kontrast w d76? Dziwnie to brzmi... Moze sprobuj rzadziej mieszac?
otr - mieszanie proponowane przez producenta powinno byc punktem wyjscia do eksperymentow. Mniej mieszania - mniejsze zaczernienie mocno zaswietlonych fragmentow negatywu, czyli mniejszy kontrast, wieksza pojemnosc tonalna, wiecej mieszania da odwrotny efekt. Przynajmniej taka jest teoria. Jak to dziala z delta? - ona ma na tyle dlugi uzyteczny odcinek krzywej charakterystycznej ze klasyczne mieszanie (co ok, minute lub lekko rzadziej) powinno byc wystarczajace nawet w przypadku mocno rozpietych tonalnie scen.
otr - mieszanie proponowane przez producenta powinno byc punktem wyjscia do eksperymentow. Mniej mieszania - mniejsze zaczernienie mocno zaswietlonych fragmentow negatywu, czyli mniejszy kontrast, wieksza pojemnosc tonalna, wiecej mieszania da odwrotny efekt. Przynajmniej taka jest teoria. Jak to dziala z delta? - ona ma na tyle dlugi uzyteczny odcinek krzywej charakterystycznej ze klasyczne mieszanie (co ok, minute lub lekko rzadziej) powinno byc wystarczajace nawet w przypadku mocno rozpietych tonalnie scen.
a z moich ubogich doświadczeń wynika, że to piękna kombinacja, a z tych bogatszych tylko tyle, że jak coś genialnie wyjdzie pierwszy raz w życiu, to się to pamięta bardzo długo i porównuje się z tym wszystko inne. Mój pierwszy film, który wyszedł tak, że aż piszczałam to właśnie delta 400 w d76. Po 3 filmach skróciłam czas o 1/2 minuty (nie wierzę termometrowi) i było to właśnie to. Taką mini kalibrację zrobiłam, jeszcze raz tylko sprawdzę wołanie normalne a czułość ustawię na 320. myślę, że z tych dwóch wariantów wybiorę jeden i starczy.
sofka,
D-76 to genialna receptura która przetrwała dziesiątki lat. Doczekała się różnych konfekcji w tym i polskiej, bardzo dobrej mutacji. Sam używam tego wywoływacza dość często. Jest to wywoływacz uniwersalny świetnie spisujący się w odniesieniu prawie do wszystkich negatywów zwłaszcza w rozcieńczeniu 1+1. Są jednak negatywy których wywołanie w D-76 nie podoba mi się (np. Rollei Superpan 200). Kiedy wywołałem pierwszą DELTA w D-76 byłem bardzo zadowolony i wydawało mi się, że lepiej się nie da ... do momentu kiedy nie zdecydowałem się kupić DD-X. Może być lepiej. I to tylko tyle.
D-76 to genialna receptura która przetrwała dziesiątki lat. Doczekała się różnych konfekcji w tym i polskiej, bardzo dobrej mutacji. Sam używam tego wywoływacza dość często. Jest to wywoływacz uniwersalny świetnie spisujący się w odniesieniu prawie do wszystkich negatywów zwłaszcza w rozcieńczeniu 1+1. Są jednak negatywy których wywołanie w D-76 nie podoba mi się (np. Rollei Superpan 200). Kiedy wywołałem pierwszą DELTA w D-76 byłem bardzo zadowolony i wydawało mi się, że lepiej się nie da ... do momentu kiedy nie zdecydowałem się kupić DD-X. Może być lepiej. I to tylko tyle.
Re: il delta 400 + kodakd76
Zgadzam sie z Toba, nie tylko Delty ale i TMY-2 szkoda na D76. D76 powstal na dlugo przed filmami tabularnymi, a te nie potrzebuja tak silnie jedzacych ziarno wywolywaczy. I choc nie watpie, ze d76 da mily dla oka efekt na delcie, to porownanie odbitek z negatywu w d76 i chociazby w Beutlerze jest dla jest dla d76 niezbyt korzystne.Big_Lynx pisze:[a nie szkoda tej DELTAy na D76? Nawet w rozcieńczeniu 1+1 niszczy półcienie wysokim kontrastem - przynajmniej takie były moje efekty.