HP5+, ASA 640, D76

[skądinąd]

Było nie było, przyjąłem czas 23,5 min., agitacja 30", następnie 5 agitacji co 30", rozcieńczenie 1+3. Z presoakiem. Negatyw wygląda na naświetlony i wywołany prawidłowo. Zdjęcia wykonywane w Tatrach, śnieg i mgły, do tego filtr z krotnością 4 oraz potrzeba kompensacji o +2EV.

Dzięki za zaangażowanie.

Korzystając, jak to jest, że HP5+ 120 po wywołaniu ma fioletowy nalot i muszę wykąpać go ponownie w utrwalaczu, żeby pozbyć się tego ustrojstwa? Przy HP5+ 35 mm nie mam tego problemu.

[4Rider]

To nie ma znaczenia, ale w ID-68 nie ma zafarbu. Z PMK filmy wychodzą sepiowate co przy kopiowaniu zwiększa kontrast jak filtr w powiekszalniku.
Ale mówisz 'nalot' - ale może chodzi jednak o zafarb?
Gdyby był niedoutrwalony nalot byłby mleczny.
Jak nie jesteś pewien możesz doutrwalic - na pewno nie zaszkodzi.
To może być źle wyplukana maska anti-halo, małe takiej nie mają często, dlatego wstępne płukanie przed wolaniem traktuje jako obowiązkowa kapiel.

[skądinąd]

Poprawiam, nie nalot, a zafarb. Czyli presoak, powinien załatwić sprawę?To normalne, że w przypadku HP5+ 120 po wstępnej kąpieli wylewam zaczernioną wodę, a w przypadku HP5+ 35 mm woda nie ma takiego koloru?

[4Rider]

Różne filmy mają różne zafarby w różnych wywojkach.
Powtarzam za za zafarb odpowiada maska anti-halo, a filmy 135 w dzisiejszych czasach zazwyczaj już jej nie mają.
Obudziła mnie jakaś strzelanina za oknem i niniejszym jestem autorem pierwszego postu w 2020.