lukaszpiech pisze:No i wszystko jasne, jutro laduje delte 100, sam wywolam i sprawdze. Dzieki
Tylko jak juz bedziesz zostawial dodatkowe miejsce - to chyba jakas minimalna ilosc - tak jak koledzy mowili 2-3mm, bo inaczej czesc zdjecia wyladuje na papierze.
a włąsnie ze nie
rolkę dostaje i jak zaczyna ją odwijac ma najpierw ostatnią klatkę, ale nawija ją do kasetki labowej i na koniec tego procesu ma znów pierwszą klatkę i tu niestety ją psuje
no niestety
sam zastanawiałem się jak obejsc ten problem, kiedy myslałem przyszlosciowo o kolorku na za iles lat ( kiedy zaprzyjazniony człek prowadzil jeszcze swój zakład, latem go zlikwidowalismy i maszynka do c 41 stoi w stodole, moze ktos chce kupic, jeszcze sprawna :P )
jedynym i sensownym wyjsciem było by nadobycie takiej kasety jak maja w labie, a w zasadzie kazdej na szeroki film i samodzielne nawijanie do niej oraz doklejanie do konca filmu czegos... czegos co laboludek przylejałby do prowadnicy czy jak sie inaczej zwie ta wkładka którą ciagnie maszyna
no niestety, trzeba pozbyc sie papieru, to raz, a dwa ze kaseta jest mniejsza niz rolkę, ja tez nie wiedziałem az mi ów 77 letni znajomy pokazal kasetkę do sredniego
co ciekawsze to ta kaseta nie ma zadnej rolki, trzeba po prostu zwinąć film i przy okazji go nie porysować
Malfas pisze:z tego wniosek jeden, jak to laboludek to trzeba nawinac film dalej niz strzałka, zeby laboludkowi zostal wiekszy kawałek filmu przed pierwszą klatką
ja tak robię i mi laboludek już nie zaświetla początku. dokładnie to przeciągam niewiele, coś około 1cm.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore