mrek pisze: ↑24 kwie 2024, 13:44
(...) fotografując na dziedzińcu Collegium Maius rozstawiłem statyw (nie pierwszy raz w tym miejscu) i miałem spokojną rozmowę ze starszym wiekiem strażnikiem, że komercyjne sesje w tym miejscu są płatne. (...)
Jeśli na statywie miałeś ten aparat z którym mnie odwiedziłeś, to nie dziw się starszemu panu, że wziął Cię za zawodowego fotografa.
Uznanie za zawodowca może mieć plusy - mnie kiedyś wzięto za geodetę, dzięki czemu przez nikogo nie niepokojony mogłem fotografować z terenu dużej budowy, posadowioną na statywie Mamiyą C220 z dubeltowym 180 mm.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Aparatu jeszcze nie było na statywie, a strażnik już czuwał. A potem postawiłem na nim Intrepida 5x7. Wycieczki fotografowały mnie jak najęte. Wiecie, drewno, ładny kolorowy miech, wielkie szkło obiektywu. A gdy użyłem czerwonej pelerynki jak Supermen to pani (pewnie z Ameryki) o mało mi nie podała ręki wzruszona.
Za geodetę też mnie wziął, ale chłop. Pytał co tam mierzę na jego polu. Dość nachalnie pytał.
powalos pisze: ↑29 kwie 2024, 08:22
Dla mnie wygląda to jak fotka z "cyfrówki" przekonwertowana do B&W. Zaznaczam, że oglądam na smartfonie.
Takie jest i moje wrażenie (także w odniesieniu do wcześniej opublikowanych zdjęć z cmentarzy) - choć obejrzałem je na wysokiej jakości, skalibrowanym i oprofilowanym monitorze.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.