apphex pisze: ↑26 lut 2019, 10:40
Jednak popularność tych produktów mów swoje: ludzie kupują LOMO i CineStilla w sporych ilościach co widać po prostu na po liczbie publikowanych zdjęć. Oczywiście nie są to ilości, które zagrożą Fuji i Kodakowi jednak trzeba się liczyć z tymi produktami.
niech no powtórzę - CineStill tylko konfekcjonuje film Eastman Kodak Vision3 i usuwa z niego remjet.
Do związku między publikowaną liczbą zdjęć a wolumenem sprzedaży - to chyba nie jest przełożenie 1:1, bo w ten sposób patrząc, to najwięcej psów na świecie to ratlerki, bo je najbardziej słychać.
Wiem czym jest CineStill nie zmienia to jednak faktu, że przeciętny kupujący nie ma pojęcia, że tak naprawdę kupuje Kodaka - poza tym, jakie to ma znaczenie dla tego odbiorcy.
I oczywiście, ze nie nie jest to 1:1 bo nie są to filmy 1-klatkowe.
apphex pisze: ↑26 lut 2019, 12:48Wiem czym jest CineStill nie zmienia to jednak faktu, że przeciętny kupujący nie ma pojęcia, że tak naprawdę kupuje Kodaka - poza tym, jakie to ma znaczenie dla tego odbiorcy.
I oczywiście, ze nie nie jest to 1:1 bo nie są to filmy 1-klatkowe.
Wiesz czym jest CineStill, jednak na pytanie o producentów filmów odpowiadasz, że CineStill nim jest. Does not compute.
Otóż zmienia wszystko, bo jeśli Kodak, idąc za ciosem Fuji, podniesie ceny swoich produktów, to bezpośrednio wpłynie to na ceny "produktów" CineStilla.
Nie wspominając nawet o tym, że produkty pokroju CineStill czy LOMO to nie jest żadna alternatywa dla filmów z głównego nurtu, bo to są filmy "efektowe".
Chodziło, ze w naszej rozmowie to nic nie zmienia. Rynkowo owszem i nic nie stoi na przeszkodzie by CineStill dodatkowo podniósł swój narzut na przepakowanie Kodaka.
I zaznaczę jeszcze raz: nie uważam, że LOMO etc są alternatywą dla Kodaków Fuji czy dawnej Agfy. Nie uważam, że w czymkolwiek są lepsze, gorsze. Uważam, ze o gustach się nie dyskutuje.