Fp4 z małym ziarnem

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5561
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Fp4 z małym ziarnem

Post autor: rbit9n »

aka pisze: 29 maja 2021, 20:14 Co do rtęciowego, to z tego co pamiętam, szybciej reagował na zmianę temperatury niż ten Patersona, który to jeszcze dodatkowo jest kiepski w odczycie, mało wyraźny. Wyraźny to taki, który ma kapilarę umieszczoną w rurce szklanej.
prędkość jest taka sama, porównywałem ze służbowym rtęciowym, a czytelność jest w porządku, bo słupek widać z każdej strony tak samo.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
jurek
-#
Posty: 91
Rejestracja: 05 gru 2019, 15:59
Kontakt:

Fp4 z małym ziarnem

Post autor: jurek »

Czy ktoś wie co zrobić ze starym termometrem, którego już nie chcę? Laboratoryjny PRL-owski ale kłamie o 1 stopień.
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2337
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Fp4 z małym ziarnem

Post autor: mrek »

Ja też mam rtęć ze zbitego termometru. Od lat trzymam w pudełku po filmie i nie wiem co z nim zrobić.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
PPaweł
-#
Posty: 1342
Rejestracja: 16 sty 2021, 19:53
Lokalizacja: Stolica Śląska

Fp4 z małym ziarnem

Post autor: PPaweł »

Gmina powinna wiedzieć. Albo może zanieś do remizy, a nuż zaliczą jako interwencję. Jak raz ostatnio gdzieś pod Breslau jechali do zbitego termometru.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5561
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Fp4 z małym ziarnem

Post autor: rbit9n »

ja zbite termometry rtęciowe, wraz z rtęcią oddałem do zakładu utylizacji odpadów niebezpiecznych. teoretycznie nie powinni byli przyjąć tego ode mnie, bo powinienem czekać na jakąś akcję organizowaną przez miasto, ale chłop się zlitował i wziął. przy czym ostatnio w Rzeszowie nawet elektrośmieci nie zbierają, a co dopiero takie takie.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
Imperitus
-#
Posty: 2088
Rejestracja: 01 sie 2018, 23:11
Lokalizacja: Toruń

Fp4 z małym ziarnem

Post autor: Imperitus »

mrek, a zalałeś to wodą? Bo jak nie to na pewno uwalniają się opary :-|
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Fp4 z małym ziarnem

Post autor: J.A. »

Zakłada oczyszczania miasta ma OBOWIĄZEK przyjęcia od mieszkańca odpadów niebezpiecznych.
Wczoraj wywozili trochę starych „przydasiów”.
Tak wygląda karta zbieranych w PSZOK odpadów.
Załączniki
8D64CA27-BCEC-48B1-9260-F56312DFF58E.jpeg
8D64CA27-BCEC-48B1-9260-F56312DFF58E.jpeg (112.11 KiB) Przejrzano 1279 razy
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
dak
-#
Posty: 115
Rejestracja: 11 lip 2018, 06:21

Fp4 z małym ziarnem

Post autor: dak »

technik219 pisze: 29 maja 2021, 07:38 Od 40 lat używam jednego termometru. Nie wiem czy jego wskazania są bezwzględnie zgodne z wzorcem, który gdzieś tam "leży w Sevres" koło wzorca metra i kilograma. Najważniejsze, że wszystko co do tej pory wywoływałem mierzyłem tylko nim. stabilność to podstawa.
I to jest clue sprawy. Podobnie, przy obróbce używam tego samego termometru od lat oraz tego samego radzieckiego stopera Slava. Jak dokładne są? Nie mam pojęcia, być może nie bardzo, ale z efektów jestem zadowolony.
Imperitus pisze: 30 maja 2021, 12:00 technik219, ojej, masz strasznie pesymistyczne podejście. Fotografia tradycyjna nie sprawia Ci przyjemności? Czy w hobby chodzi o cokolwiek więcej?
Kubeł zimnej wody na głowę fotografa "analogowego" jest potrzebny od czasu do czasu. Jak słusznie zauważyłeś, to rzeczywiście przyjemność, ale jako hobby. Kiedy wychodzę z mojej "ciemniołaźni" po X godzin powiększania, dziękuję transcendentnej sile wyższej, że nigdy nie musiałem pracować z filmem jako np. fotograf ślubny - znienawidziłbym niechybnie tę dziedzinę. Co innego powiększyć sobie kilka prac na ścianę, kiedy bez zbędnego ciśnienia można bawić się z jedną klatką cały dzień, a co innego wykonywać dobre powiększenia z dużych sesji pod presją terminów. I nie ma się co czarować, nikt kto żył z fotografii w czasach filmu nie kochał ciemni, a najlepsi często zlecali tę "niewdzięczną" robotę zatrudnianym przez siebie printerom. Praca z filmem i "analogowym" procesem ma nieocenione walory edukacyjne, ale cyfra to zbawienie dla profesjonalistów.
ODPOWIEDZ