prędkość jest taka sama, porównywałem ze służbowym rtęciowym, a czytelność jest w porządku, bo słupek widać z każdej strony tak samo.
Fp4 z małym ziarnem
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Fp4 z małym ziarnem
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Fp4 z małym ziarnem
Czy ktoś wie co zrobić ze starym termometrem, którego już nie chcę? Laboratoryjny PRL-owski ale kłamie o 1 stopień.
Fp4 z małym ziarnem
Ja też mam rtęć ze zbitego termometru. Od lat trzymam w pudełku po filmie i nie wiem co z nim zrobić.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Fp4 z małym ziarnem
Gmina powinna wiedzieć. Albo może zanieś do remizy, a nuż zaliczą jako interwencję. Jak raz ostatnio gdzieś pod Breslau jechali do zbitego termometru.
Fp4 z małym ziarnem
ja zbite termometry rtęciowe, wraz z rtęcią oddałem do zakładu utylizacji odpadów niebezpiecznych. teoretycznie nie powinni byli przyjąć tego ode mnie, bo powinienem czekać na jakąś akcję organizowaną przez miasto, ale chłop się zlitował i wziął. przy czym ostatnio w Rzeszowie nawet elektrośmieci nie zbierają, a co dopiero takie takie.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Fp4 z małym ziarnem
mrek, a zalałeś to wodą? Bo jak nie to na pewno uwalniają się opary
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Fp4 z małym ziarnem
Zakłada oczyszczania miasta ma OBOWIĄZEK przyjęcia od mieszkańca odpadów niebezpiecznych.
Wczoraj wywozili trochę starych „przydasiów”.
Tak wygląda karta zbieranych w PSZOK odpadów.
Wczoraj wywozili trochę starych „przydasiów”.
Tak wygląda karta zbieranych w PSZOK odpadów.
- Załączniki
-
- 8D64CA27-BCEC-48B1-9260-F56312DFF58E.jpeg (112.11 KiB) Przejrzano 1291 razy
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Fp4 z małym ziarnem
I to jest clue sprawy. Podobnie, przy obróbce używam tego samego termometru od lat oraz tego samego radzieckiego stopera Slava. Jak dokładne są? Nie mam pojęcia, być może nie bardzo, ale z efektów jestem zadowolony.technik219 pisze: ↑29 maja 2021, 07:38 Od 40 lat używam jednego termometru. Nie wiem czy jego wskazania są bezwzględnie zgodne z wzorcem, który gdzieś tam "leży w Sevres" koło wzorca metra i kilograma. Najważniejsze, że wszystko co do tej pory wywoływałem mierzyłem tylko nim. stabilność to podstawa.
Kubeł zimnej wody na głowę fotografa "analogowego" jest potrzebny od czasu do czasu. Jak słusznie zauważyłeś, to rzeczywiście przyjemność, ale jako hobby. Kiedy wychodzę z mojej "ciemniołaźni" po X godzin powiększania, dziękuję transcendentnej sile wyższej, że nigdy nie musiałem pracować z filmem jako np. fotograf ślubny - znienawidziłbym niechybnie tę dziedzinę. Co innego powiększyć sobie kilka prac na ścianę, kiedy bez zbędnego ciśnienia można bawić się z jedną klatką cały dzień, a co innego wykonywać dobre powiększenia z dużych sesji pod presją terminów. I nie ma się co czarować, nikt kto żył z fotografii w czasach filmu nie kochał ciemni, a najlepsi często zlecali tę "niewdzięczną" robotę zatrudnianym przez siebie printerom. Praca z filmem i "analogowym" procesem ma nieocenione walory edukacyjne, ale cyfra to zbawienie dla profesjonalistów.