Cześć, sprawa wygląda tak, że w plastikowym korpusie aparatu w kilku miejscach miałem spore ułamania/uszczerbki, wypełniłem je poxiliną. Po zaschnięciu ma kolor kości słoniowej.
Pytanie brzmi, czym to zamalować? Jakieś specjalne farby czy może lakiery? Robiliście coś takiego?
Teraz potrzebuje to zamalować na czarno, ale tak na przyszłość, chętnie dowiedziałbym się też czegoś o kolorze srebrnym.
Kubiq, coś z farbek dla modelarzy (np. Humbrol). Można dostać całe mnóstwo kolorów w różnych fakturach. Sam kiedyś używałem do wyczernienia wnętrza jakiegoś tubusu, czarną matową. Daje radę. Pzdr.
powalos pisze:...coś z farbek dla modelarzy (np. Humbrol)...
Siedzę dosyć mocno w temacie, jakbyś potrzebował rady, to pisz śmiało.
farby modelarskie jak najbardziej, szczególnie do tworzyw sztucznych. ich zaletą jest również szeroki wybór kolorów i odcieni, wadą zaś, mz poważną ich trwałość, po naniesieniu na przedmioty które się używa. szczególnie w odniesieniu do farby srebrnej. z drugiej strony, 10mililitrowa puszeczka farby pozwoli na retuszowanie odrapań przez długi czas . no i jest coś jeszcze... nic tak dobrze nie pachnie jak humbrol o poranku..
Mówicie że trwałość humbrolu niezbyt dobra? Hmm.. to mały problem, bo przydało by się coś wytrzymalszego, może coś takiego gdzie po pomalowaniu będę mógł przejechać delikatnym papierkiem ścienym żeby to wygładzić i lekko zmatowieć.
powalos pisze:Kubiq, są Humbrole matowe i to o różnej fakturze matu. Pzdr.
aa tego nie rozumiem. "fakturze"? może nie jestem na bieżąco, ale odkąd pamiętam lakiery występowały jako gloss, matt (niektóre jako semi matt), metallic, satin i bezbarwne w wersji gloss i matt. o fakturze raczej nie ma mowy. podobnie jest z emaliami FS, Revell, Testors, Tamiya etc.
Oprócz typowych "olejów" występują jeszcze farby akrylowe, ale te są jeszcze mniej odporne na urazy mechaniczne. Jakimś rozwiązaniem byłoby pokrycie emali lakierem bezbarwnym (matowym), który z pewnością będzie jakąś warstwą ochronna.
Kiedyś (w zamierzchłej młodości) używałem matowego Humbrola, który miał jakieś dodatki i po wyschnięciu powierzchnia była taka "szorstka". Podobna do okładzin wielu obecnych aparatów (cyfranek). Pzdr.
powalos pisze:Kiedyś (w zamierzchłej młodości) używałem matowego Humbrola, który miał jakieś dodatki i po wyschnięciu powierzchnia była taka "szorstka". Podobna do okładzin wielu obecnych aparatów (cyfranek). Pzdr.
to, że miałeś jakieś artefakty we fabie oznacza, że musiała być już leciwa i czynnik matujący wytrącił się i zwyczajnie zbrylił. niestety dawniej też używałem takich farb, bo każda puszeczka była na wagę złota. trzeba było długo mieszać z dodatkiem terpentyny, aby uzyskac farbę dająca gładkie powierzchnie po malowaniu. do aerografów raczej się nie nadawała, jeno pędzel.
Trochę z innej beczki.
Mój Ricoch dalmierzowy przepuszcza mi światło i chciałbym go uszczelnić.
Ktoś z was to może robił.
Jakiej gąbki użyć i gdzie ja kupić. Jaki klej, będę kleił metal z gąbką.
gromada pisze:Trochę z innej beczki.
Mój Ricoch dalmierzowy przepuszcza mi światło i chciałbym go uszczelnić.
Ktoś z was to może robił.
Jakiej gąbki użyć i gdzie ja kupić. Jaki klej, będę kleił metal z gąbką.
jedna z moich kaset puszcza bokiem świetlne bąki, więc ją traktuje czarną taśmą izolacyjną. banalnie proste a zarazem absolutnie skuteczne rozwiązanie.