Ale to trochę bez sensu. Że niby 17:25 - siedemnasta dwadzieścia pięć?
Michale myślę, że bardziej chodzi o moment rozpoczęcia procesu w sensie zakończenie wlewania wywoływacza. Choć ja jako punkt startowy uznaję zawsze moment rozpoczęcia wlewania. I tyczy się to każdej kolejnej kąpieli.
Myślę, że wystarczy skład chemiczny, bo przecież nie będziesz przepisywał tabel z digi, czy ulotek producentów.
Bardziej interesujące by było, że wywoływacz X z filmem Y w procesie Z daje taki efekt i przykład.
dział "recepty wywoływaczy"
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Panowie, przecież każdy czas podany w jakiejkolwiek tabeli, jest w tym rozumieniu "czasem wyjściowym" do samodzielnych prób. Nawet przy procesach bardzo ściśle sprecyzowanych takich jak E-6 czy C-41, czas wywoływania nie jest betonowy i nienaruszalny.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"