Domy Kultury w Polsce i fotografia analogowa
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Stało się zamówiłem 2 rolki kodaka t-max 100, kodak d-76 i taki utrwalacz http://allegro.pl/show_item.php?item=2232168632
Jak dotrą filmy to będę dalej czytał co jak wywołać. jestem po pierwszym treningu nawijania filmu na koreks. stary negatyw jednak się na coś przydał. Na razie próbowałem przy świetle, ale poćwiczę i po ciemku :P
Jeżeli się zaraziłem to tylko przez was i galerie koreksu. Straszna ta choroba analogowa.
Jak dotrą filmy to będę dalej czytał co jak wywołać. jestem po pierwszym treningu nawijania filmu na koreks. stary negatyw jednak się na coś przydał. Na razie próbowałem przy świetle, ale poćwiczę i po ciemku :P
Jeżeli się zaraziłem to tylko przez was i galerie koreksu. Straszna ta choroba analogowa.
nie utrwalałem w tej chemii z linku, więc trudno mi o jakąś konkretną rade, ale TMaxy dobrze jest utrwalać nawet w dwukrotnie dłuższym czasie niż ten sugerowany na etykiecie utrwalacza. powodem jest różowa maska charakterystyczna dla tego negatywu. przy dłuższym utrwalaniu po prostu lepiej się wypłukuje. utrwalałem Tmaxy w Ilfordzie, Tetenalu i Fomafix'ie za każdym wydłużając czas utrwalania.dugi1985 pisze:Stało się zamówiłem 2 rolki kodaka t-max 100, kodak d-76 i taki utrwalacz http://allegro.pl/show_item.php?item=2232168632
Jak dotrą filmy to będę dalej czytał co jak wywołać. jestem po pierwszym treningu nawijania filmu na koreks. stary negatyw jednak się na coś przydał. Na razie próbowałem przy świetle, ale poćwiczę i po ciemku :P
Jeżeli się zaraziłem to tylko przez was i galerie koreksu. Straszna ta choroba analogowa.
To jest jakiś błąd. ID11 ilforda to dokładny odpowiednik tego wywoływacza, receptura jest identyczna. I Ilford w dokumentacji podaje "up tu 10 135-36 or 120 films" I podaje dokładną tabelkę przedłużania czasu dla kolejnych filmów.
dugi1985 to nie jest żadne udziwnianie, tylko normalne wykorzystanie chemii. Oczywiście nikt nikomu nie broni brać do każdego filmu świeżą porcję, ale to po prostu marnotrawstwo.
Natomiast jeżeli wywoływacz miałby stać nie wiadomo jak długo, to oczywiście lepiej nie ryzykować i zrobić nowy roztwór.
Z kolei robiąc w rozcieńczeniu 1:3 można bardzo ładnie podzielić taki litrowy wywoływacz na dziesięć małych porcji po 100 cm i do wywoływania brać zawsze świeżą porcję. Dzięki temu nie trzeba wprowadzać poprawek na czas i zawsze jest tak samo. I robi się normalnie bez najmniejszych problemów 10 filmów w litrze.
dugi1985 to nie jest żadne udziwnianie, tylko normalne wykorzystanie chemii. Oczywiście nikt nikomu nie broni brać do każdego filmu świeżą porcję, ale to po prostu marnotrawstwo.
Natomiast jeżeli wywoływacz miałby stać nie wiadomo jak długo, to oczywiście lepiej nie ryzykować i zrobić nowy roztwór.
Z kolei robiąc w rozcieńczeniu 1:3 można bardzo ładnie podzielić taki litrowy wywoływacz na dziesięć małych porcji po 100 cm i do wywoływania brać zawsze świeżą porcję. Dzięki temu nie trzeba wprowadzać poprawek na czas i zawsze jest tak samo. I robi się normalnie bez najmniejszych problemów 10 filmów w litrze.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
j/w. chyba mam w domu starą publikację gdzie piszą o 10 filmach takoż.
ja dzieliłem litr na osiem sto-dwudziestekpiątek, co mi pozwalało w koreksie jobo 1520 wywołać w sumie szesnaście filmów. z powodzeniem!
ja dzieliłem litr na osiem sto-dwudziestekpiątek, co mi pozwalało w koreksie jobo 1520 wywołać w sumie szesnaście filmów. z powodzeniem!
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
może wyjdę na snoba, ale nigdy nie patrzę na to ile negów mozna w litrze wywołać. Robie nega, wlewam do koreksu odpowiednia ilość wywojki i po wywołaniu wylewam w kibel. Dlatego nic mnie nie zaskoczy, negi zawsze powtarzalne. Zawsze te same parametry. No, chyba, że ktoś woła hurtowo po 10 tygodniowo.Pikusław pisze:Strona 7. Ja w MD 76 robiłem po ok. 16 małoobrazkowych (tak wynika z moich notatek) a potem jeszcze w rozcieńczeniu :D
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 11:17
- Lokalizacja: Staszów
Spoko ja też takmam-3.5ml Rodinalu i 350mlwody-a potem wylewam...aż sam się dziwię swojej rozrzutnściMinolciarz1979 pisze: może wyjdę na snoba, ale nigdy nie patrzę na to ile negów mozna w litrze wywołać. Robie nega, wlewam do koreksu odpowiednia ilość wywojki i po wywołaniu wylewam w kibel. Dlatego nic mnie nie zaskoczy, negi zawsze powtarzalne. Zawsze te same parametry. No, chyba, że ktoś woła hurtowo po 10 tygodniowo.


Re: Mi zależy na Legnicy :-)
oststnio otworzyła sie pracownia w domu kultury w Oławie
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
W starych publikacjach, w czasach gdy w użyciu były materiały typu EFKE, czyli z grubą warstwą emulsyjną z dużą zawartością srebra, zalecano maksymalnie 6 filmów z litra. Ale i litr utrwalacza wystarcza ł wtedy na zaledwie 10 rolek. Współczesnych filmów cienkowarstwowych można w D-76 wywołać nie mniej jak 10 i 12 też da radę spokojnie. D-76 to taka ciekawa "wywojka", że swoje optymalne parametry osiąga dopiero po wywołaniu 2-3 filmów w "stocku". Nie wiem czym to jest spowodowane, domyślam się, że chodzi o wzrost stężenia jonów bromkowych w lekko użytym wywoływaczu, które poprawiają klarowność działania (światła) i kontrastowość. Oczywiście wszystko w pewnych granicach, bo w po 12 rolce wywoływacz nadal pracuje klarownie, ale zaczyna się leciutko pogarszać obraz ziarna. Ziarno staje się bardziej "ciapkowate" i można mieć również zastrzeżenia co do ostrości konturów. Powiązane jest to z czasem przechowywania: jeśli mamy duży przerób i roztwór zużywamy w ciągu tygodnia, dwóch, to spokojnie przeciągniemy przez D-76 12 rolek bez widocznego pogorszenia wywołania tych ostatnich. Jeśli natomiast wywołamy rolkę, potem roztwór stoi przez dwa tygodnie, następnie drugą i znowu tydzień-dwa przerwy, to jego wydajność rzeczywiście spadnie do 4 lub 6 filmów - zestarzeje się a nie zużyje. Przy takim trybie pracy najlepiej od razu po przygotowaniu roztworu rozlać go do buteleczek po np. 200 ml i wołać w rozcieńczeniu 1:1 (mam koreks Krokusa, stąd ten przykład).dugi1985 pisze:Jaką realną wydajność ma ten kodak d76? Natrafiłem w internecie opinie że 4 rolki i inne że 12 już sam nie wiem.
Lux mea lex