Do czego służy przysłona w obiektywie powiekszalnikowym

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o własnoręcznych doświadczeniach z wykonywaniem powiększeń

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

autrox
-#
Posty: 5
Rejestracja: 13 gru 2010, 22:26
Lokalizacja: Gdańsk

Do czego służy przysłona w obiektywie powiekszalnikowym

Post autor: autrox »

Witam. Jestem nowym użytkownikiem i nie mogłem nigdzie znaleźć odpowiedzi na swoje pytanie. Jeśli na tym forum była już dyskusja na ten temat to bardzo proszę o link. Mimo to jak w temacie;

Do czego służy przysłona w obiektywie powiększalnikowym? A dokładnie jakie zmiany wprowadza na wykonywanej odbitce?

Wiem, że:
- zmniejszając wartość f wydłuża się czas naświetlenia(mniejszy otwór ->mniejsza ilość światła) to logiczne. Podobnie jak w obiektywie fotograficznym. Z tym, że w obiektywie fot. służy do regulacji głębi ostrości. A w obiektywie powiększ. do czego?

- domyślam się, że zmniejsza aberrację chromatyczną, przez delikatne rozproszenie światła w obiektywie, co za tym idzie w fotografii CZ/B daje pewnie ostrzejsze odbitki (coś jak by na podobieństwo obiektywu foto. taka niby regulacja ostrości).

Chciałbym, żeby ktoś doświadczony mnie nakierował do czego w zasadzie służy. W żadnym podręczniku nie mogłem znaleźć odpowiedzi i wytłumaczenia. Były tylko opisy, ze należny ją ustawić na wartość podaną przez producenta, bądź zwykle na środkową wartość .
Czy służy do regulacji kontrastu? Wątpię. Do tego są filtry.
Czy służy do regulacji czasu naświetlania? Wątpię od tego są zegary.

Aha. I czy jej wartość jest jakoś zależna od wielkości wykonywanej odbitki?
Na koniec dodam, że zajmuje się fotografią małoobrazkową.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

do tego zeby obiektyw mogl pracowac przy max swoich mozliwosci. przymyka sie go po 2-3 dzialki od otworu maxymalnego (obiektywy apo 1-2 dzialki)
wskrajncyh przypadkach do wplyniecia na czas naswietlania - extremalnie geste lub slabo kryte negatywy.....
autrox
-#
Posty: 5
Rejestracja: 13 gru 2010, 22:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: autrox »

Przykładowo; posiadam Rodagon'a 50mm f/5,6.
Czyli generalnie powinienem zawsze go domykać 2-3 działki od otworu max.(f/16 - f/11).
Niezależnie od wielkości powiększenia?

Rozumiem, że najniższa działka(f/5,6) służy mi jedynie do nastawiania ostrości.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

tak
tylko, ze to nie jest "wysokich lotow" obiektyw i jest ciemny. a te ciemne bywaja tak skorygowane, ze czesto wystarcza im przymkniecie o jedna dzialke. mozesz sprobowac f/8-11, przy f/16 czasy naswietlania beda zbyt dlugie, spaddnie kontrast, moze tez spasc ostrosc jesli jakies wibracje sa w budynku.
Awatar użytkownika
Jerzy
-# jr admin
Posty: 1353
Rejestracja: 26 lut 2007, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jerzy »

Jest jeszcze jedna zmienna: wraz z przymykaniem przesłony przesuwa się ostrość, tzn. na pełnym otworze możesz mieć b. ostry środek, a z przymykaniem przesuwa się ona w stronę rogów - ale wtedy środek też stopniowo traci na ostrości. Ale to są niuanse widziane raczej tylko przez b.dobrą lupę :)
Ja o tym czytałem, nie sprawdzałem....
I'm Winston Wolf. I solve problems.

http://foto.ujerzego.pl
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

no tak, tylko, ze nie jest to spotykane w wszystkich obiektywach i szczerze mowiac ja nie trafilem na zaden obiektyw ktory wymagalby skorygowania po przymknieciu. prawdopodobnie ma to miejsce w jakichs budzetowych szklach o jasnosci 2,8...
sprawdzalem na 20 i 25cio krotnych lupach
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

Warto zaznaczyć, że wasze uwagi odnośnie przysłon dotyczą tylko światła rozproszonego przy świetle skierowanym przysłony nie należy domykać bo nie spełnia swojej funkcji.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

no to moze jeszcze trzeba dodac, ze przy skierowanym ale ze zrodla punktowego, przy zwyklej, mlecznej zarowce nie jest to konieczne.
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

Dadan bądźmy precyzyjni:

Przy skierowanym to żarówka punktowa rozumie się samo przez się. Przy mlecznej żarówce to nie masz światło skierowane tylko rozproszone. Tyle, że mnie niż przy wigwamie czy głowicy filtracyjnej. W starej literaturze zwane jest to światłem częściowo rozproszonym dla ułatwienia ale jest to światło rozproszone. ;)
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

wtracilem sie bo dla wielu ludzi skierowane to jednoznacznie kondensor a dzisiaj 99% glowic kondensorowych korzysta z zarowek mlecznych :mrgreen:
Beseler jest wyjatkiem i chyba Omega nadal robi taka glowice....
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

EEE ale przecież nie możesz uzależniać głowicy od światła skierowanego skoro tu chodzi tylko o wymianę żarówki.
Kiedyś musiałem sobie zrobić przejściówkę tłukąc zwykła wolframową żarówkę i lutując mały halogenik.
Dziś są takie w sklepach na gwint E27 :) Mogę przywieź Ci w styczniu jak chcesz. :)
Oczywiście taka głowica musi posiadać regulowaną wysokość żarówki jak w Krokusie 3 :)
Podsumowując: każda głowica z regulacją wysokości żarówki nadaje się do skierowanego.
A jak nie ma regulacji to trzeba sobie przerobić głowicę wspawawszy regulację od Krokusa 3 tak jakem ja to zrobił nie chwaląc się. :P
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 23:06 przez kayaman, łącznie zmieniany 1 raz.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

no...zawsze jest jakies ale. oprocz regulacji odleglosci ktora to faktycznie niektore glowice maja - jak np Laboratory to zeby w pelni bylo szczescie to wymagane sa kondensory z powlokami i ramki bezszybkowe lub szybki z powlokami...i przy zmianie barwy bedzie w innym miejscu wypaddac punk w ktorym nastapi przeciecie promieni - ktore powinny sie przeciac idealnie w srodku obiektywu, najlepiej apochromatycznego. i jak juz zostana spelnione wszystkie warunki to okaze sie, ze powiekszalnik jest tak kontrastowy, ze normalnie wyowolywane negatywy nie daja sie na nim powiekszac :-)
tak czy owak kiedys to zrobie od a do z, trzymam wlasnie po to Beselera u kolegi na strychu :-)
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

Mogę Ci pomóc jak będę. :)
Nie ma co popadać w "sprzętowość". Znam ludzi, nominowanych artystów którzy w minionej epoce PRL robili bez powłok na skierowanych i są mistrzami. Bo chyba czeskie były bez powłok co? Polskie faktycznie się nie nadawały ze względu na technologię produkcji.
Robiłem próby na czeskich i jest w porzo. Nie widzę też problemu w spełnieniu trzech warunków ostrości.
Żarówkę ustawia się bardzo prosto korzystając z patentu z wymienną z żarówką z markerem w postaci krzyżyka.
Między nami sprzedał mi to Master Pytliński (zresztą opisuje to w swoich skrypcie).

Ramki bezszybkowe to chyba tylko do małego ale też wątpię. Przeca większe to się za bardzo wygnie aby złapać ostrość.

A ze skierowanego to odbitki wychodzą kontrastowe zawsze. Taki już ich urok. :)
Ale chodzi o ziarno!

BTW: O jakiej barwie prawisz bo nie kumam? Chyba nie chodzi Ci o kolor?
Ani o multigrade?! :shock: bo w życiu nie przyszło mi do głowy aby robić skierowane na multigrade ale ja jestem konserwa. :P Jak się nad tym zastanowić to wielowarstowośc takiego papieru rozmyje ziarno a przeca tu chodzi aby to było ostre ziarenko jak kropeczki, jak raster.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 23:37 przez kayaman, łącznie zmieniany 4 razy.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

tak, chodzi o kolor - jak wsadzisz filtr do regulacji kontrastu to zmieni sie dlugosc swiatla i przeciecie wypadnie w innym punkcie. glownie o to chodzi bo nawet przy jednej stalej barwie barwie lepiej miec wszystko z powlokami.

oczywscie mozna bez powlok, pisze to zeby dokladnie opisac cale zjawisko...dla perfekcjonistow :mrgreen:

sam nie mam kondensorow z powlokami i nie zanosi sie zebym mial

zaroweczke wez, nie zmarnuje sie ;-)
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

No o kolorze też nie myślałem. Nie lubię ceraty. :P
Ale inicjatywy gratuluję.
Nadal sądzę, że przesadzasz z tym perfekcjonizmem i powłokami :P
Mogę wziąć kopie na styku z czeskich. Niestety tylko z wydruki z albumu gościa od którego kupiłem drewniaka.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 23:42 przez kayaman, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ