Czas między naświetleniem i wywołaniem papieru
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
-
- -# mod
- Posty: 1636
- Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
- Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
- Kontakt:
Czas między naświetleniem i wywołaniem papieru
Naświetlony film - wiadomo - może trochę poleżeć, zanim się go wywoła. A jak z papierem? Z reguły się go wywołuje bezpośrednio po naświetleniu, czy jednak można z tym poczekać np kilka dni?
Czas między naświetleniem i wywołaniem papieru
zladygin, moja odpowiedź Tobie nie pomoże, bo jak długo robiłem odbitki to zawsze wołałem bezpośrednio po naświetleniu.
-
- -# mod
- Posty: 1636
- Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
- Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
- Kontakt:
Czas między naświetleniem i wywołaniem papieru
No właśnie...
Papier wprostpozytywowy Harman. Trudno z każdym arkusikiem latać do ciemni...
Zresztą nie tylko on. A jak z fabrycznymi emulsjami nanoszonymi na papier i wykorzystywanymi jako negatyw?
Papier wprostpozytywowy Harman. Trudno z każdym arkusikiem latać do ciemni...
Zresztą nie tylko on. A jak z fabrycznymi emulsjami nanoszonymi na papier i wykorzystywanymi jako negatyw?
Czas między naświetleniem i wywołaniem papieru
Parę dni to już długo. Obraz utajony na papierze cofa się relatywnie szybko. Choć kilka/naście godzin powinien wytrzymać bez problemu.
Ale jedynie doświadczalnie można ustalić bezpieczny czas między naświetlaniem, a wywołaniem.
Ale jedynie doświadczalnie można ustalić bezpieczny czas między naświetlaniem, a wywołaniem.
Czas między naświetleniem i wywołaniem papieru
Afgan Box Camera rozwiązuje Twój problem

Dobre pudełko, wkłady mrożące żeby obniżyć temperaturę, uważaj na skropliny - dzień, dwa powinny wytrzymać. Choć lepiej pokombinuj tak żeby wystarczyło do wieczora - no ciemnię pozytywową to przecież wszędzie można spreparować.
Czas między naświetleniem i wywołaniem papieru
Na pewno ten czas będzie uzależniony od papieru, ale literatura podaje, tak jak kol. J.A. pisze, że może się szybko cofnąć (w porównaniu do filmów). W przypadku DPP będzie jeszcze inaczej, bo te papiery to już jest hackowanie fotochemii ;)