
Czarodziej? czyni cuda z obiektywów!
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
O teraz zrobiło się audiofilsko i do tego równie owocnie.
Zdaje się, że Pan Z. czyta to forum.
Poprosiłem o adres do wysłania obiektywu, ale się wycofał i nie chce się podjąć.
I to mnie ostatecznie przekonało, że coś tu nie gra. Wygląda na to, że należy mu bezwarunkowo zaufać i powierzyć obiektyw i pieniążki na parę miesięcy i liczyć na się coś nieokreślonego.
Panie Zygmuncie wygląda na to, że jako jedyny na tym forum starałem się podejść do Pana oferty neutralnie. Mógł Pan coś udowodnić. Teraz daje Pan broń w ręce sceptyków. Pozdrawiam serdecznie.
I jeszcze jedno.
Od wielu lat udzielam się na forach zagranicznych. Mogę podzielić się refleksjami?
Trochę nam brakuje kultury wypowiedzi. Tam ludzie nie obrażają się wzajemnie i ZAZWYCZAJ wypowiadają jeśli mają coś do powiedzenia, a jeśli nie to ZAWSZE chcą pomóc.
W tym wypadku sprawa dotyczyła kwestii lokalnej, o której niewiele dowiedziałbym się na http://photo.net/large-format-photography-forum czy http://www.largeformatphotography.info/
U nas jakoś nadal szukamy powodu, żeby człowiekowi dokopać, bo przez chwilę czujemy się lepsi i mądrzejsi.
Pozdrawiam serdecznie.
Dla mnie sprawa regeneracji obiektywów jest zamknięta.
Zdaje się, że Pan Z. czyta to forum.
Poprosiłem o adres do wysłania obiektywu, ale się wycofał i nie chce się podjąć.
I to mnie ostatecznie przekonało, że coś tu nie gra. Wygląda na to, że należy mu bezwarunkowo zaufać i powierzyć obiektyw i pieniążki na parę miesięcy i liczyć na się coś nieokreślonego.
Panie Zygmuncie wygląda na to, że jako jedyny na tym forum starałem się podejść do Pana oferty neutralnie. Mógł Pan coś udowodnić. Teraz daje Pan broń w ręce sceptyków. Pozdrawiam serdecznie.
I jeszcze jedno.
Od wielu lat udzielam się na forach zagranicznych. Mogę podzielić się refleksjami?
Trochę nam brakuje kultury wypowiedzi. Tam ludzie nie obrażają się wzajemnie i ZAZWYCZAJ wypowiadają jeśli mają coś do powiedzenia, a jeśli nie to ZAWSZE chcą pomóc.
W tym wypadku sprawa dotyczyła kwestii lokalnej, o której niewiele dowiedziałbym się na http://photo.net/large-format-photography-forum czy http://www.largeformatphotography.info/
U nas jakoś nadal szukamy powodu, żeby człowiekowi dokopać, bo przez chwilę czujemy się lepsi i mądrzejsi.
Pozdrawiam serdecznie.
Dla mnie sprawa regeneracji obiektywów jest zamknięta.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2011, 18:43 przez czaad, łącznie zmieniany 2 razy.
uffff co za ulga, nie trzeba będzie pisać na nowo podręczników do "fizyko-optyki" bo tak naprawdę to nie z nami dyskutujecie (Ty i pan Zygmunt) lecz próbujecie podważyć elementarne zasady nimi rządzące. a teraz zadanie dla obu. można by pogrzebać przy kalendarzu, może uda się sprawić że rok wydłuży się o jakieś 30 dni, a co? można zgwałcić fizykę, można jej siostrę astronomie.czaad pisze:Dla mnie sprawa regeneracji obiektywów jest zamknięta.
życzę radości :)
Ostatnio zmieniony 15 lis 2011, 19:53 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.
Nikt nie podważa praw fizyki czy optyki. A na pewno nie ja. Za to można podważyć wiedzę o tych prawach prezentowaną przez niektórych. Poza tym zachęcam do odstawienia MP3-jek na jakiś czas i wejście do dobrego sklepu audio.
Niektórzy nie dopuszczają do siebie dawno sprawdzonej wiedzy tylko dlatego nie daje się wyjaśnić posiadanymi przez nich wiadomościami.
Pozdrawiam.
Niektórzy nie dopuszczają do siebie dawno sprawdzonej wiedzy tylko dlatego nie daje się wyjaśnić posiadanymi przez nich wiadomościami.
Pozdrawiam.
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Ja zaś zachęcam do poczytania dobrego podręcznika elektroakustyki, a najlepiej kilku.czaad pisze:Poza tym zachęcam do odstawienia MP3-jek na jakiś czas i wejście do dobrego sklepu audio
Chyba jednak zaryzykuję i przełożę wtyczkę w gniazdku to kto wie co sie stanie... Może bas zejdzie 20% w dół, sopran rozszerzy się o 0,7 kHz w górę, poprawi sie stereofonia i separacja kanałów o jakieś 20%

A może w ogóle uzyskam "analogowy" dźwięk jak ze wzmaka lampowego (podpiętego pod CD-ka hahaha)
Zmiany są dość subtelne ale wyraźnie słyszalne. To żadne woo-doo. W prawidłowym położeniu dźwięk będzie nieco niższy, basy bardziej sprężyste nie dudniące, scena głębsza i lepiej poukładana a soprany spokojniejsze. Sprawdź i napisz. Spóbuj być neutralny. Czasem trzeba kilka razy przepłożyć, bo łatwiej je wysłuchać przechodząc od dźwięku lepszego do gorszego. Zacznij od wzmaka, potem CD. A... włóż porządnie nagraną płytę, nie kopię lub MP3 / flacki przegrane na CD.
Wiem, że forum fotograficzne, ale... chcecie więcej prowokacji: czy płyta oryginalna i przegrana w kompie brzmią tak samo? Jak myślicie?
Pozdrawiam
Wiem, że forum fotograficzne, ale... chcecie więcej prowokacji: czy płyta oryginalna i przegrana w kompie brzmią tak samo? Jak myślicie?
Pozdrawiam
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
Niby bajt po bajcie ale.. w grę wchodzą niedokładności, błędy. Powstają w trakcie czytania płyty (te dobre porograny częściowo korygują) i w trakcie zapisu. Nakładają się na to drobne wady wykonania zamych płyt. Wiecie jak wygląda dobra wypalarka płyt z tłoczniach? To urządzenie waży ponad 200kg, zamontowane jest na specjalnej antywibracyjnej platformie w osobnym pomieszczeniu i co tydzień powinno przejść kalibrację. Tu ryzyko błędów jest ograniczone.
Spróbuj porównać dobrą, najlepiej audiofilską płytę z jej kopią. Kopia zawsze gra wyżej i bardziej ostro a bas muli. Mam stacjonarną nagrywarkę CD, Podłącz się ją cyfrowo do napędu. Można wpływać na jakość kopii przez dobór odp. kabla cyfrowego (uprzedając pytania - nie jest prawdą, że w każdym kablu prąd płynie tak samo i że bajty na wejściu są identyczne z tymi na wyjściu). Tak jak z obiektywami, nie wszyskie rysują tak samo. Są przecież nawet różnice między egzemplarzami tej samej serii - z tym wszyscy się zgadzamy, prawda? Podbnie jest w innych dziedzinach. Teoria teorią ale praktyka to modyfikuje. Czyli coś w tym stylu http://www.satyr.pl/satyr,fantasy-vs-reality,b4m.html
Poczytajce inne fora, bo to w końcu ma dotyczyć fotografii.
Pozdrawiam.
Spróbuj porównać dobrą, najlepiej audiofilską płytę z jej kopią. Kopia zawsze gra wyżej i bardziej ostro a bas muli. Mam stacjonarną nagrywarkę CD, Podłącz się ją cyfrowo do napędu. Można wpływać na jakość kopii przez dobór odp. kabla cyfrowego (uprzedając pytania - nie jest prawdą, że w każdym kablu prąd płynie tak samo i że bajty na wejściu są identyczne z tymi na wyjściu). Tak jak z obiektywami, nie wszyskie rysują tak samo. Są przecież nawet różnice między egzemplarzami tej samej serii - z tym wszyscy się zgadzamy, prawda? Podbnie jest w innych dziedzinach. Teoria teorią ale praktyka to modyfikuje. Czyli coś w tym stylu http://www.satyr.pl/satyr,fantasy-vs-reality,b4m.html
Poczytajce inne fora, bo to w końcu ma dotyczyć fotografii.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 16 lis 2011, 10:38 przez czaad, łącznie zmieniany 1 raz.
Zrób bardzo prosty test: weź płytę "audiofilską" i zrób jej kopię (obraz) do pliku, używając programu, który raportuje procent błędów przy odczycie. Przy płycie w dobrym stanie powinieneś uzyskać wynik 100%, czyli 0% błędów. Teraz nagraj ten obraz na innej płycie, tworząc kopię. Odsłuchaj te dwie płyty i sprawdź empirycznie, czy usłyszysz różnicę. Jeśli usłyszałeś różnicę, wróć do komputera i zrób kopię (obraz) płyty kopii i porównaj zawartość z pierwszym plikiem, używając programu do porównywania zawartości, takim jak linuksowy diff czy WinMerge. Jeśli pliki te będą identyczne, to znaczy, że usłyszane przez Ciebie różnice były tworem wyobraźni.czaad pisze:Niby bajt po bajcie ale.. w grę wchodzą niedokładności, błędy. Powstają w trakcie czytania płyty (te dobre porograny częściowo korygują) i w trakcie zapisu.
W tłoczniach płyt się nie wypala, tylko tłoczy, w sumie dość podobnie do płyt analogowych :Dczaad pisze:Wiecie jak wygląda dobra wypalarka płyt z tłoczniach?
Jeśli masz na myśli zakłócenia, to zgoda, jest takie ryzyko. Gdyby było jednak duże, nie udałoby Ci się w życiu zainstalować żadnego programu z płyty CD. Największe ryzyko przekłamań jest na płycie CD i dlatego na niej stosuje się kody korekcyjne. Zdekodowane bajty są przesyłane wewnątrz normalnego komputera kanałami, które nie są chronione, dlatego bardzo rzadko komputery mogą zawieszać się z tego powodu. Są serwery (bardzo drogie), w których stosuje się sumy kontrolne na wszystkich kanałach transmisyjnych oraz dla pamięci RAM.czaad pisze:(uprzedając pytania - nie jest prawdą, że w każdym kablu prąd płynie tak samo i że bajty na wejściu są identyczne z tymi na wyjściu)
Ostatnio zmieniony 16 lis 2011, 11:23 przez JaZ99, łącznie zmieniany 1 raz.
No brzmi przekonująco. Ale różnica jest. Sam sprawdź. Kiedyś załozyłem wątek na ten temat na forum audio. Oczywiście większość wpisów była podobne do Twojego. Potem w miarę jak ludzie słuchali, dochodzili do wniosku, że teoria się zgadza ale różnice w brzmieniu są.
Nie chce mi się spierac na ten temat, bo sprawa jest jakby juz za mną. Przerabiałem to jakiś czas temu i szkoda mi energi na przekonywanie niedowiarków. Sam sobie sprawdź, ale nie w programie tylko w pratyce.
W tłoczni się tłoczy zgoda, uprościłem sprawę - w dobrych studiach nagrań - nie u nas - przygotowuje się materiał do tłoczenia. Tam są te urządzenia.
Pozdrówka. Nie szkoda klawiatury? Sprawdźcie w odsłuchach. Jak nie usłyszycie różnicy to potwierdzicie swoje teorie.
Nie chce mi się spierac na ten temat, bo sprawa jest jakby juz za mną. Przerabiałem to jakiś czas temu i szkoda mi energi na przekonywanie niedowiarków. Sam sobie sprawdź, ale nie w programie tylko w pratyce.
W tłoczni się tłoczy zgoda, uprościłem sprawę - w dobrych studiach nagrań - nie u nas - przygotowuje się materiał do tłoczenia. Tam są te urządzenia.
Pozdrówka. Nie szkoda klawiatury? Sprawdźcie w odsłuchach. Jak nie usłyszycie różnicy to potwierdzicie swoje teorie.
Jeśli to nie były podwójnie ślepe testy, to niczego to nie dowodzi. Ludzie wierzą w wiele rzeczy, które wcale nie muszą być prawdą. Jeśli jednak czyni ich to szczęśliwymi, a dodatkowo napędza gospodarkę, to czemu nie? ;)czaad pisze:Ale różnica jest. Sam sprawdź. Kiedyś załozyłem wątek na ten temat na forum audio. Oczywiście większość wpisów była podobne do Twojego. Potem w miarę jak ludzie słuchali, dochodzili do wniosku, że teoria się zgadza ale różnice w brzmieniu są.
-
- -#
- Posty: 381
- Rejestracja: 31 gru 2010, 02:54
- Lokalizacja: Rzeszów
Po to istnieje odpowiedni, poprzeplatany zapis pitów i landów, sumy kontrolne CRC, bity, dane naprawcze itp aby można JEDNOZNACZNIE określić wartości które zostały uszkodzone.czaad pisze:Niby bajt po bajcie ale.. w grę wchodzą niedokładności, błędy. Powstają w trakcie czytania płyty (te dobre porograny częściowo korygują) i w trakcie zapisu.
podobnie tłumaczą homeopaci.czaad pisze:Zmiany są dość subtelne ale wyraźnie słyszalne. To żadne woo-doo.
poczytaj może, na czym polega podwójna ślepa próba i dlaczego stosowana jest tam, gdzie badany ocenia produkt na podstawie subiektywnych odczuć.czaad pisze:W prawidłowym położeniu dźwięk będzie nieco niższy, basy bardziej sprężyste nie dudniące, scena głębsza i lepiej poukładana a soprany spokojniejsze. Sprawdź i napisz. Spóbuj być neutralny. Czasem trzeba kilka razy przepłożyć, bo łatwiej je wysłuchać przechodząc od dźwięku lepszego do gorszego. Zacznij od wzmaka, potem CD. A... włóż porządnie nagraną płytę, nie kopię lub MP3 / flacki przegrane na CD.
Ostatnio zmieniony 16 lis 2011, 14:08 przez rbit9n, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
a gdyby tak wystawić taka aukcje na alledrogo...? wygrzewane kable, które w znaczący sposób poprawiają jakość odłuchiwanej muzyki. z zastrzeżeniem, że znacząca poprawa jakości nastapi po 2 miesiącach .. 

Ostatnio zmieniony 16 lis 2011, 14:49 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.